Katara | 6% - 3 | |||||
Aang | 0% - 0 | |||||
Sokka | 0% - 0 | |||||
Zuko | 6% - 3 | |||||
Momo | 4% - 2 | |||||
Appa | 0% - 0 | |||||
Zhao | 47% - 22 | |||||
Iroh | 2% - 1 | |||||
Yue | 6% - 3 | |||||
Ozai / Azula | 26% - 12 | |||||
|
Gość
No wiesz, każdy ma swoje zdanie no nie?
To ja się wypowiem, bo widzę, że tego chyba nie zrobiłem. Właściwie, do wybranych tutaj postaci nic nie mam. Ogólnie to wszystkie postaci teraz mi są obojętne, bo temat z Avatarem mam już za sobą i już mnie nie interesują postacie, tak bardzo jak w tedy.
No, ale wracając do wyboru - Wybrałem Zhao, głównie dla tego, bo widzę, że większość go wybrała, więc ja nie będę gorszy. Heh, no ale poważnie - nic do niego nie mam, nawet można powiedzieć, że go lubiłem. Fajna postać, no ale nie o tym. Denerwują mnie te jego baczki xD Są nienaturalne >.< Tak samo, jak te Iroha, no i pewnie jeszcze inne postacie takie coś mają, ale nie o tym.
Tyle ode mnie x3
Użytkownik
Katara! Klik na KATARĘ! Uf, udało się!
Z wszystkich postaci wypisanych powyżej to tylko jej nie znoszę. Jest taka opiekuńcza.. i przewrażliwiona.. i płacze..
Nuda. Jedyne co mi się w niej podoba do fryzura z pierwszej księgi.
Biedny Aang dał się omotać jej krwiożerczym, wodnym mackom. :< Poważnie, nawet Zhao jest bardziej interesujący! A może gadam tak bo czytałam opowiadanie, w którym pocałował główną bohaterkę?..
Nie pytajcie. Kiedy się skapnęłam, że pomyślałam, że to była piękna i romantyczna scena, pacnęłam się z pełnej reki w czoło.
Podsumujmy. Katara zła. Zhao dobry.
Chwila.
Co?..
Offline
Najbardziej roztargniona osoba ever.
I mamy nową królową bezsensuu!~
Chwileczkę... Czy ona mnie nie próbuje zdetronizować?!
It's immortality, my darlings.
Offline
Użytkownik
Och, no daj spokój. ^^" Nawet Cie nie znam, po co miała bym Cie zniszczyć?..
Ech.. Człowiek nie może przedstawić swojej opinii w nieco inny sposób?
Chodzi o to, że nie przepadam za pozytywnymi charakterami, które nie są zabawne i nieokrzesane. Aang - spoko.
Sokka - jeszcze lepiej. Toph - Bomba.
Ale przepraszam, Katara? Za sztywna i wyjątkowo irytująca (na swój tajemniczy i nieznany mi sposób). Mój umysł widzi ją jak postać żywcem wyciągnięta z Teatru na Żarzącej wyspie.. Proste. Kiedy ją widzę, mam wrażenie, że jest z hiszpańskiej telenoweli - nie wie czego chce, szybko się rozkleja i podkochuje się w prawie każdym chłopaku jakiego pozna. Nuda.
A taka Azula na przykład? Tragiczne dzieciństwo, brak miłości ze strony rodziców (widocznej dla jej młodego umysłu), chęć zaimponowania ojcu, który jest wariatem, a na końcu skończenie z załamaniem nerwowym.
Perfekcjonistka. Manipulatorka. Tylko po to, by poczuć, że nie jest sama, ma wiernych (z wiadomych powodów) przyjaciół i ojca, który jej nie zostawi, gdyż w jego oczach jest córką "idealną". A na końcu co? Cóż.. jej plan na życie się nie powiódł i na to nie była przygotowana.
Przynajmniej ja to tak widzę.
PS Tak, jestem mistrzynią bezsensu, niejeden mi to mówił i jestem dumna, że nadal mi się to udaję. Yhm. To naprawdę poprawia humor, a zwłaszcza w towarzystwie paczki znajomych. :3
Offline
Najbardziej roztargniona osoba ever.
Żartowałam ^ ^ A tak wgl. to witaj w naszym gronie!
It's immortality, my darlings.
Offline
Użytkownik
Spoko.
Prze wielkie dziękuję.
Offline
Najbardziej roztargniona osoba ever.
A teraz, zgodnie z tradycją *Bierze pochodnię i rzuca na uformowany wcześniej stos* Upieczmy kiełbaski! :3
It's immortality, my darlings.
Offline
Oddałem pusty głos, bo wszystkie z tych postaci lubię... Gdyby była Mai, to bym na nią zagłosował, ale skoro jej nie ma - nie mam na kogo głosować.
"And we had magic and this is tragic
You couldn't keep your hands to yourself
I feel like our world's been infected
And somehow you left me neglected
We've found our lives been changed
Babe, you lost me"
Offline