Nickia - 2009-07-29 19:09:37

Siedzę w kryjówce. Myślałam właśnie o tym co było wczoraj na plaży. Jet'a jeszcze nie było. Czekałam na niego, choć od jakiegoś czasu rzadziej się spotykamy. Chciałam go przeprosić za kłótnię, która miała miejsce na spacerze przed wczoraj wieczorem, choć nie byłam pewna, czy to ja mam go przepraszać, czy on mnie. Najpierw powinnam przeprosić Władcę Ognia, Ty lee i całą resztę, a Jet'a jak nie ma tak nie ma. Postanowiłam się przejść. Szłam po lesie. Teraz byłam całkiem spokojna, choć w głębi siebie tkwił niepokój, który zaraz miał eksplodować i nawet bym na nim nie panowała, dlatego wolałam byś sama... Zapadła wieczór. Zastanawiałam się gdzie się podziali inni, a szczególnie mój przyjaciel Jet. Nawet nie mogłam mu pokazać mojego nowego układu, a przecie dla niego go ułożyłam.
Usiadłam pod drzewem i teraz jedynie marzyłam by kogoś spotkać. Teraz samotność doskwierała mi jak jakaś bardzo denerwująca mucha. Wokół nie było żywej duszy, choć teraz wszystko bym dała, żeby jakaś była.

www.bringyourownbeer.pun.pl www.redtube.pun.pl www.flashmobbielsko.pun.pl www.gamemetin2.pun.pl www.mrr.pun.pl