Nickia - 2010-08-06 15:59:22

Sigma

Gdy Sam odeszła usiadłam na ławce oczekując lekarza. Gdy wysłannik wraz z ów osobą wrócił rozkazałam zabrać Bareu do pałacu i tam go opatrzyć. Sam nie chciała pomocy? Trudno... Wzruszyłam ramionami i podeszłam do Mort'a:
- Bareu nie będzie mógł ćwiczyć. Nie ze względu ran, lecz dlatego, iż mu nie pozwolę. Irytuje mnie jest lekceważące podejście i brak szacunku - rzuciłam dość zimno - Możesz kontynuować trening... - dodałam i wróciłam na ławkę.

www.roleservers.pun.pl www.death-note.pun.pl www.dmt.pun.pl www.menadzer2009zuzlowy.pun.pl www.ez20092010.pun.pl