Gość
- Nie.... Ja się najadłam w domu. - ale idź poczęstuj innych. - powiedziałam i znowu się zadumałam.
- Nie, ja dziękuję. - powiedziałam raźnie i wróciłam na leżak.
Już nie miałam ochoty na rozwiązanie tego konfliktu. Teraz przyszła kolej na chwilę relaksu (o taak... ).
Ostatnio edytowany przez Carmelka (2009-07-28 21:48:28)
Offline
Gość
Wstałam.
- Wiecie... - Zaczęłam. - Ja już będę iść. - zupełnie zapomniałam, że mam strój kąpielowy - mam ważną sprawę do załatwienia - spuściłam smutny wzrok. - To... Cześć. Odwróciłam się chcąc iść.
Niespodziewanie chwyciłam Nickie za rękę.
- Poczekaj. Mamy wakacje, więc odpręż się i posiedź tu trochę z nami. - uśmiechnęłam się - proszę... Mało ze sobą przebywamy, a teraz mamy dużo wolnego czasu. Ta sprawa może poczekać, prawda? Ale jeśli musisz...
Ostatnio edytowany przez Carmelka (2009-07-28 21:54:38)
Offline
Gość
- Nie... Bardzo mi przykro, ale nie może.... - wyrwałam swoją rękę z uścisku - Nie, na pewno nie może... - dodałam, smutno do siebie po cichu...
Zrobiła dwa kroki do przodu, żeby dziewczyny nie widziały, że jestem bliska płaczu - Pa, Katara, Pa Ty lee, pa wszystkim...
Odpłynęłam z wyspy.
Stałam jeszcze chwilę i wpatrywałam się w oddalającą się Nickie. Coś jest nie tak, z pewnością coś jest nie tak.
Chwilę później wróciłam na leżak, ale niestety nie mogłam się zrelaksować. Cały czas myślała o Nickii. Naprawdę, coś jest nie tak...
Offline
Użytkownik
-O hey wy tutaj - zapytałam zdziwiona widząc moich przyjaciół na wyspie Ember
Offline
Gość
- O hey Katasuki... Co robi Garey? Nie wiesz może? - spytałam podejrzliwie zbliżając się do dziewczyny.
Użytkownik
Już chciałam odpowiedziec ale wyprzedził mnie Sasuzu
-Zaszył się gdzieś z Yudi
-Ej ja to chciałam powiedziec - i dałam kuksańca Sasuzu - Tak jak powiedział mój chło... to znaczy Sasuzu gdzieś się zaszył z Yudi A wy co tu robicie- zapytałam
Offline
Gość
- Z Yudi.... - opowiedziałam smutno. - my się chyba nie znamy... - zwróciłam się do Sasuzu. - Jestem Nickia.
Uśmiechnęłam się serdecznie.
Gość
- A nie wiecie kiedy będzie Garey, bo mam co do niego, to pilne. - zwróciłam się do pary.
Wcale to nie było pilne, ale zależało mi na tym.
Użytkownik
-Ja nie wiem (Off: Sasuzu to ten co go porwali z Gareyem i Yudi KOniec Offa)
Offline