Off: nie mogę się oduczyć tego błędu...
- Nie wiem co tam może być,i pewnie się tego nie dowiemy.
Wziąłem zapaloną pochodnię i przyłożyłem ją do szpary
Offline
Wszedłem do 'sali' w 'dziurze' było tam zupełnie pusto i cicho
Offline
- To jest jakiś grobowiec czy coś?
Rozejrzałem sie po sali
Offline
Użytkownik
-Może lepiej chodzmy? Coś mi się nie wydaje żeby oni tu byli
Ostatnio edytowany przez Dianka-Katara (2009-08-19 20:33:46)
Offline
- No nie wiem.
Pomyślałem,że tam może być cała armia Dai Lee czychająca na nasze życie
Offline
Użytkownik
- Chodzmy z tąd, tu nie ma nic ciekawego błagam-powiedziałm mając nadzieje, że moich przyjaciół tam nie ma
Offline
- Tyle nas jest.. Myślę , że nawet jakby ktoś był , to damy sobie rade. Ja , Ty , Toph , Katasuki , Katara i reszta [ off - bo nie wiem czy ktoś jeszcze był ].. Damy rade. Także , możemy po prostu ostrożnie otworzyć te drzwi nie budząc podejrzeń albo je rozwalić.. Hej ! Patrzcie ! Szafa ! - Powiedziałam po czym podeszłam do niej i otworzyłam.
- Ubrania agentów Dai Lee.. Podsuwa mi to pewien pomysł .. - Powiedziałam
Usłyszałam słowa Katasuki -
- To chcesz w końcu szukać swoich przyjaciół , czy nie ? - Powiedziałam lekko podenerwowanym tonem co rzadko się zdarza w moim przypadku.
Offline
Offline