#31 2010-05-27 21:41:40

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Pałac w Ba Sing Se

Mortred

Mortred szedł wciąż w przód, zamyślony. Jednak coś bądź ktoś - nie zdążył zauważyć - przebiegło koło niego. Spuścił ręce i odwrócił się lekko w tył. Teraz widział Sigmę i ku jego zdziwieniu Sam. Westchnął. Z podejściem Sigmy do Sam może nie zapowiadać się zbyt miła rozmowa między obojgiem. Póki co nie odezwał się, jedynie wykonał kilka kroków w ich stronę. Nie patrzył Sigmie w oczy, raczej tego unikał. Teslin stał przy nim, również przyglądając się.

Offline

 

#32 2010-05-28 19:48:25

Nickia

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Sigma

Podeszłam do Mortreda i szepnęłam:
- Nie twierdzę, że człowiek nie może się zmienić, lecz nie o to mi tutaj chodzi. Przytoczę Tobie prostą sytuację, żebyś lepiej zrozumiał moje słowa... Jest groźny przestępca, który kiedyś zabił pewną osobą. Lecz nikt go za to nie ukarał, gdyż wywinął się od kary. Po jakimś czasie, gdy ów mężczyzna zrozumiał swój błąd, ma sprawę w sądzie. I co teraz? Zmienił się, ale?... Trzeba go ukarać za to co zrobił, choćby teraz stał się świętym człowiekiem. Tak samo jest z Sam. Kiedyś, jak twierdzisz, kradła, a teraz się zmieniła. Trzeba ją ukarać za te wykroczenia, choć teraz się zmieniła. I teraz zadam Ci takie pytanie... Chcesz mi w tym pomóc, czy nie? Proszę, nie nazywaj tego zdradą przyjaciółki... Przecież nie muszę jej od razu odsyłać do Narodu Ognia. Jeśli dajmy na to, że oficjalnie przyrzeknie przede mną, że wyrzeka się już wszystkich złych czynów i przysięgnie na mocy praw Królestwa Ziemi, że nigdy się już więcej nich nie dopuści to napiszę list do Władcy Ognia, że Sam przestała być jego wrogiem. Posłuchaj, Mortredzie... Daję jej szansę na nowe życie. Jeśli zrobi co każę, to będzie mogła raz na zawsze uwolnić się od łowców nagród. Tylko potrzebuję Twojej pomocy i chęci Sam. Jeśli będzie chciała to zdobędzie moje zaufanie i przyjaźń córki królewskiej, a jeśli nie to... - tutaj zawiesiłam głos i wzruszyłam ramionami. Gdy skończyłam ujrzałam biegnącą w mą stronę Sam. Zmrużyłam oczy i czekałam na jej słowa.

 

#33 2010-05-28 19:59:05

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Pałac w Ba Sing Se

Mortred

- Zabicie zabiciem, kradzież - kradzieżą. - Odszepnął jej, by Sam nie usłyszała. - No ale... Dobra. - Dodał również szeptem i wzruszył lekko ramionami.
- Hejka. - Przywitał się z Sam, unosząc prawą dłoń i zrobił krok tyłem w stronę ściany. Wilk podszedł do niego i siadł przy ścianie, zaraz obok Mortred'a.

Offline

 

#34 2010-05-28 20:31:31

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Machnęła dłonią na powitanie Mortreda. Już się co prawda widzieli, ale nie chciała żeby wyszło niegrzecznie.
-Więc mam do Ciebie sprawę, Sigmo... Chcę zakończyć ten idiotyczny spór, który trwa już od jakiegoś czasu. Zrobisz co zechcesz, ale mnie w każdym razie nudzi się już ta bezsensowna wymiana zdań - powiedziała Sam, stając w miejscu przed Sigmą. Nie sądziła, że nagle księżniczka ją jakoś polubi, ale rozejm rozejmem. Zawsze może coś zdziałać. Znając spryt tej dziewczyny, mogłaby ją teraz aresztować, nie wiele by to zmieniło. Po prostu zwykłe aresztowanie, już kilka razy się spod tego wywinęła. Teraz jednak odsiedziałaby słusznie co zrobiła.

Offline

 

#35 2010-05-28 20:40:03

Nickia

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Sigma

Zmarszczyłam brwi.
- Muszę pogratulować odwagi, Sam. - rozłożyłam ramiona, by podkreślić swoje słowa - Przychodzisz tutaj... Prosto w moje ręce. Jesteś świadoma tego, że mogę pozbawić Cię teraz wolności, mogę zakuć Cię i odesłać do Narodu Ognia, ale nie... Nie zrobię tego, gdyż szanuję to, że do mnie przyszłaś. Dobrze wiedziałaś na co się narażasz a jednak chciałaś mnie przeprosić. Zdobyłaś moje zaufanie, Sam. - tutaj uśmiechnęłam się serdecznie.

 

#36 2010-05-28 21:02:02

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

-Dziękuje - skłoniła się i wykonała gest taki jakiego nauczyła się w Narodzie Ognia(Off: jedna dłoń jak do modlitwy, druga złożona w pięść i założona za pierwszą. Jak ktoś oglądał Księgę Ognia, to wie ). Cóż, nie chciała przesadzić, więc jedyną pożyteczną reakcją byłoby patrzenie na to jak akcja się rozwija. Hmm, nie wiedziała w co się pakuje, ale reakcja księżniczki trochę ją zaskoczyła. Tak po prostu powiedziała, że gratuluje odwagi i się uśmiechnęła. I na dodatek miała tyle możliwości żeby ją złapać, z powietrza i z ziemi było ich co najmniej kilka. Odwzajemniła uśmiech.

Offline

 

#37 2010-05-29 21:21:29

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Pałac w Ba Sing Se

Mortred

Założył prawą rękę za głowę, podrapał się i spuścił ją wzdłuż tułowia. Stał oparty plecami o ścianę, z nogami lekko wysuniętymi w przód. Widząc i słysząc jak przebiega konwersacja między Sam a Sigmą, uśmiechnął się lekko jednym kącikiem ust.
No, oby wynikło z tego coś dobrego.
Teslin położył się przy nim i zwinął w kłębek. Mortred popatrzył na niego. Większy uśmiech sam pojawiał się mu na twarzy.

Offline

 

#38 2010-05-30 16:58:46

Nickia

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Sigma

Siknęłam na dziewczynę, tym razem z powagą. Po tym geście odwróciłam się i zarzucając ręce na biodra oznajmiłam:
- No, wnętrze jako tako zrobione... Praca naprawdę godna pochwały. - tutaj klasnęłam w ręce z radości. A uśmiechając się i odwracając do towarzyszy odparłam - Teraz... Zasiadam na tronie?... - zabrzmiało to raczej jak stwierdzenie niż pytanie. Tak czy inaczej smuciło mnie to, ale... Teraz będę królową. Mogę zmienić ustój pałacowego życia! Nie zastawiając się nad niczym, zdecydowana i gotowa do działania, wyszłam na dwór. Idąc długą aleją doszłam do bramy otaczającą pałac. Tam czekały na mnie tłumy.
- Mortred... - szepnęłam niepewnie - Od czego zaczynamy?

 

#39 2010-05-30 17:08:05

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Zerknęła na tłumy ludzi, którzy chyba mieli na coś nadzieję. Na spotkanie z Sigmą czy na ukatrupienie jej? Nie wiadomo.
-Mają widły? Nie mają - powiedziała do siebie dość cicho, ale i tak towarzysze mieli szanse to usłyszeć. Odetchnęła z ulgą, mając jednak świadomość, że Sigmie teraz nie będzie wcale do śmiechu. Stała za nią, patrząc na to jak akcja się rozwija.
-Zająć ich czymś? - spytała dziewczynę.

Offline

 

#40 2010-05-30 18:08:46

Nickia

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Sigma

- Zająć? - spytałam retorycznie - Oni czegoś chcą, ale... czego? - westchnęłam ciężko - Wiem... Drodzy mieszkańcy tego niegdyś wspaniałego miasta! Jestem Księżniczka Sigma, ta sama, która uciekła kilka lat temu, i ta sama, która teraz chce naprawić swój błąd... - zaczęłam - Albo może raczej jest zmuszona... - szepnęłam do siebie po czym kończyłam tyradę - Całkowita wina leży po mej stronie, że Ba Sing Se zostało zniszczone! Lecz mogę was teraz zapewnić, że miastu teraz nic nie grozi... Chcę wam wynagrodzić zburzenie domów i pozbawienie dobytku. Proszę, oto królewski pałac. Cudowne dzieło magów ziemi, Dai lee. Przekazuję go na czas odbudowy domów rodzinom poszkodowanych. Wasze mieszkania zostaną odbudowane. Miasto powstanie! Przyrzekam!
- Niech żyje Księżniczka Sigma! - wykrzykiwał tłum podrzucając czapki, różne rzeczy, ubrania, a czasem nawet płatki kwiatów.
- No i co myślicie? - zapytałam towarzyszy wielce z siebie zadowolona. Zarzuciłam ręce na biodra i odwróciłam się.

 

#41 2010-05-30 18:25:43

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

-Niezłe - wyraziła się jednym słowem, była zbyt zdziwiona na jakąś inną reakcję. Jej zielone oczy były przez chwilę jak dwie monety, ale zaprzestała, ponieważ wyglądało to co najmniej głupio. Nabrała trochę powietrza przed wypowiedzeniem następnego zdania.
-W każdym razie ja też muszę Tobie pogratulować odwagi.
Obserwowała entuzjastycznie nastawiony tłum, ale po minucie, sekundzie jej radość minęła. Zaczęła się rozglądać za czymś, za czym mogłaby się schować. Jeśli księżniczka nie jest wystarczającym cudem, to 20 tysięcy złotych monet jest. Znalazła jednak jakiś kaptur w tym ubraniu które nosiła. Założyła go na głowę i starała się za specjalnie nie wychylać.

Offline

 

#42 2010-05-30 18:30:48

Nickia

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Sigma

Widząc reakcje Sam zasmuciłam się. Zaraz jednak na moich ustach pojawił się uśmiech wraz ze słowami:
- Spokojnie Sam... Jesteś teraz moją sojuszniczką i nie pozwolę, byś została pojmana. Jeśli jakiś żałosny łowca nagród będzie chciał to zrobić, wstawię się za Tobą. Sądzę, że nie sprzeciwi się księżniczce. A po za tym mam dosyć popleczników... - tutaj popatrzyłam na tłum - Możesz przestać się chować...

 

#43 2010-05-30 19:54:24

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

-Serio? - spytała dość nieufnie, po czym zdjęła kaptur. Zapewnienia Sigmy były miodem dla duszy, ale obawiała się trochę, że mogą być kłamstwem. Każdy człowiek w końcu kiedyś zostaje zaślepiony pieniędzmi, chociażby nie wiadomo jak się starał. Na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech, który za specjalnie nie przypominał tego jak śmiała się do Toshiro, żartując sobie z niego. Tak, on też ją zapewniał o tym, że będzie ją chronił. Księżniczka czy zwykły chłopak? Oboje byli dla Sam dość przyjaźni, tylko zakochała się w Shiro... Tu właśnie zaczynają się problemy. Emocje grają co raz większą rolę, umysł już wariuje. Nienormalne i trudne do zrozumienia.
-Kiedyś Toshiro obiecał mi to samo... Nie chcę, żeby coś mu się stało - powiedziała po chwili zastanowienia.

Offline

 

#44 2010-05-30 20:49:02

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Pałac w Ba Sing Se

Mortred

Skinął głową z lekkim uśmieszkiem, gdy Sigma przemówiła do tłumu. Nie zdążył jej wcześniej odszepnąć. Zauważalne było bez problemu, że relacje między Sigmą a Sam się zdecydowanie polepszyły. I dobrze. Sam ma teraz zapewnione bezpieczeństwo, a i to z pewnością ją cieszy.
- Na mnie też możesz liczyć. - Powiedział do Sam, uśmiechając się jednym kącikiem ust. Schylił się i oparł rękami o kolana nóg. Spojrzał na tłum, lecz zaraz odwrócił swój wzrok z powrotem w stronę towarzyszy i stanął znów normalnie.

Offline

 

#45 2010-05-31 22:05:58

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Uśmiechnęła się, opierając się o ścianę jakiegoś budynku, tego o który opierał się Mortred. Przyglądała się ludziom z zainteresowaniem. Ich problemy i osiągnięcia, wzloty i upadki. To najbardziej fascynująca część życia.
-Dziękuję, Mortredzie. I tobie też dziękuję, Sigmo - uśmiechnęła się kącikiem ust. Pomogli jej, nie rzucili tak po prostu do jednej beczki z innymi przestępcami i nie sprzedali do Narodu Ognia. Nie zrobili tego... Była im za to wdzięczna.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kings-of-hell.pun.pl www.rbd-rebelde-rbd.pun.pl www.lekarski3.pun.pl www.korsarz.pun.pl www.shinobiofwars.pun.pl