Avatar - Legenda Aanga

...CHI leżał tam chwilę, aż w końcu z zarośli dobiegł ich słodki głos ich przyjaciela
- Nie wszedł, waść!
I wtedy zaczął padać śnieg. CHI wstał i kiwając się na boki zaśpiewał niczym chór kościelny
- Są święta! Opłatkiem na pół. Podzieli się dzisiaj przyjaciel i wróg.
...

... Inori westchnęła. Śnieg muskał muskał jej twarz, a policzki zaczerwieniły się tak bardzo, że w połączeniu z bladą cerą wyglądała jak lalka z porcelany. Wiedziała, że w każdej chwili mogą pojawić się tu jej opiekunowie-oprawcy. Wdrapała się więc na drzewo i ściągnąwszy niewielki pakunek z gałęzi, którego nikt przedtem nie zauważył, skoczyła tu przed zaroślami w których leżał Chi i skręciwszy w stronę lasu powiedziała:
- Na dziś wystarczy mi wrażeń. Idę poszukać jakiegoś lepszego miejsca na kryjówkę zanim zdążą mnie wywęszyć.
...

... Tymczasem Yumi otworzyła oczy i dopiero po chwili zorientowała się, że Errdeghar ją opuścił. Przecierając dłońmi powieki zauważyła ślady butów na śniegu. Nie wahając się ani chwili ruszyła za nimi. W miejscu, w którym się znalazła było wielkie jezioro. Nie zauważyła nawet chłopaka. Usiadła na brzegu jeziora i lodowatą wodą obmyła sobie twarz wpatrując się w swoje odbicie. Nie pamiętała niczego co działo się po tym, gdy chłopak jej się przedstawił. Tak, jakby wyłączyła się na chwilę, a ona sama działała poza swoją kontrolą. Errdeghar...

...spojrzała na niego z lekkim uśmiechem na ustach.
- O! To ty... Pamiętam cię, jesteś tym chłopakiem z polanki. - powiedziała szczerząc zęby, a zauważywszy, że chłopak się trochę cofną, dodała - Nic ci nie zrobię. W każdym razie przepraszam cię za moje zachowanie, czasem nie panuję nad sobą. - zaśmiała się pukając lekko pięścią w głowę - Szczerze powiedziawszy, to nie pamiętam niczego po tym jak mi się przedstawiłeś. To tak, jakbym się wyłączyła.
Errdeghar...

...zaśmiała się głośno i ocierając łzy ze śmiechu powiedziała:
- Wiesz, w tak ogólnym skróci brzmi to naprawdę zabawnie. - westchnęła i dodała - Cóż, czasem nie mogę nad sobą zapanować. Moja krwiożercza natura czasem bierze górę i wtedy jestem zdolna praktycznie do wszystkiego. - spojrzała na jezioro, a potem na chłopaka - Czasem sobie myślę, że nie ma miejsca na tym świecie dla ludzi takich jak ja. - westchnęła i zamilkła.
...

...Nagle z wielkiego jajka wyskoczył CHI i wrzasnął
- CHI wa Kami no w co piątej Kinder Niespodziance!...

...
-Nie lubię cię chopie bo nie jesteś moim fatem. - powiedział CHI, opluwając Errdeghararta, przypadkiem
...

...
-Ta zniewaga nie pomsty, lecz krwi wymaga. - powiedział CHI
CHI staną na tafli jeziora niczym nartnik i nagle zabrzmiał jego piękny głos:
- Jest już ciemno ale wszystko jedno masz nadzieje, że zniknę ale głupi jesteś, że ją masz
...