#1 2010-02-02 10:42:49

 arturros

Zbanowany

Bla bla bla
Skąd: Warsaw
Zarejestrowany: 2010-01-30
Posty: 173
Punktów :   
Zainteresowania: Latanie Samolotami, tworzenie
Imię: Artur
Żywioł: A bo ja wiem.
WWW

Północne plemie wody.

Wielkie miasto północnego plemienia wody góruje nad całą Arktyką.
Jego potężne osłaniają świetnie rozwijającą się osadę.
Szesnastoletni Artur z północnego plemienia wody od samego rana stoi na murach i wypatruje czegoś co zmieni jego życie.
-Nadal nic- myślał

Ostatnio edytowany przez arturros (2010-02-02 15:33:25)


Zapraszam na moją stronkę:
http://www.mainarturros.zafriko.pl/ oraz moje forum: http://www.arturros.pun.pl/
Ostatni news na stronie 29.04.10

Offline

 

#2 2010-06-09 14:40:58

White

Mag Wody

Zarejestrowany: 2010-05-27
Posty: 370
Punktów :   
Żywioł: Ziemia

Re: Północne plemie wody.

Arika
Pośród wielu krętych ulic, skutych lodem domów, parę starszych chłopców bawili się w ,,Straconego". Polegała ona na zabawie, a jednocześnie ćwiczeniu magi wody.
  Poprzez dwie uliczki, biegnące koło rzeki nastolatkowie ,,podawali" sobie wodę. W pewnym momencie osobie o długich włosach wprost do ucha powiedziano: - Stracony!!!-
  Chłopak przewrócił się ze śmiechu. Wtedy podbiegł do niego kruczowłosy chłopak.- Gdyby tak Akira tu był, wytłumaczyłby ci opanowanie żywiołu.- Chłopak zaczął się uśmiechać. Jednak ten, co leżał odezwał się:- Szkoda że go nie ma...-
Akira
  -Dotarłem!- Krzyczy podniecony Akira. Dotarł do ojczyzny, a wędrował miesiąc. Wymęczony, tak jak po pustyni Si Wong, dotarł do miasta. Nikt go tam nie rozpoznał, ponieważ był potwornie okaleczony. W końcu dotarł do Oazy. Zaczął medytować. Ból odpłynął, a smutki odeszły. Tai bardzo mocno się zaświecił.
Arika
Wieczorem, Arika, sam spacerował po mieście. Nagle poślizgnął się i zaczął przelatywać przez wszystkie ulice miasta. Na koniec wpadł przez malutkie drzwiczki do Oazy, a tam...- To...TY?!- Szybko wstał.- Akira!!! Jak cię długo nie widziałem!- Przytulił się do Akiry. Ten zaś kazał mu pomedytować. Ryby Koi zaczęły mocno świecić, a wtedy Akira i Arika wstali i odeszli. Z każdym ich krokiem światło ryb gasło.

Ostatnio edytowany przez Akira (2010-06-09 21:56:17)


http://24.media.tumblr.com/tumblr_lydhlqirpM1r0yl0so1_400.gif

Offline

 

#3 2010-06-12 21:13:38

 Vendie

Historia mnie uniewinni.

22151300
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 547
Punktów :   

Re: Północne plemie wody.

Mizuki
Po miesięcznej przeprawie przez pół świata (Mizuki w pewnym monencie przyczepiła się do innej łodzi, co jeszcze bardziej utrudniło sprawę) dotarła do Północnego Plemienia Wody. Zobaczyła, że cel wita się z innym chłopakiem. "Głupi i głupszy"- pomyślała. Potem poszli do Oazy Duchów. Gdy przeszli przez drzwi, Mizuki obu przyłożyła noże do gardeł. -Chodżcie ze mną, chłopcy.- Zaciągnęła ich do ciemnej uliczki, do której nikt dawno nie wchodził.

Offline

 

#4 2010-06-14 11:47:16

White

Mag Wody

Zarejestrowany: 2010-05-27
Posty: 370
Punktów :   
Żywioł: Ziemia

Re: Północne plemie wody.

Akira
Akira zamknął oczy. Skupił się mentalnie. On jest wodą, woda jest nim. W pewnym momencie wstał. Uniósł ręce i wodą wycelował w oprawcę.
  Wziął Arikę ze sobą, pośpiesznie mówiąc:- Arika, zanim ona mnie dorwie, musisz wiedzieć jedną rzecz: Jestem twoim bratem. 
Nagle stanął. Ustawił brata i odpowiednimi ruchami wyciągnąl coś z wody. To miało kształt ryby. Uderzył tym w Arikę, a potem, bezsilnie opadł do wody.


http://24.media.tumblr.com/tumblr_lydhlqirpM1r0yl0so1_400.gif

Offline

 

#5 2010-06-14 21:12:02

 Vendie

Historia mnie uniewinni.

22151300
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 547
Punktów :   

Re: Północne plemie wody.

Mizuki
Wstała, była cała mokra. Ruszyła w pogoń za Akirą i drugim chłopakiem. Gdy wybiegła zza rogu, ujrzała Arikę. Także był mokry. Zobaczyła biegnący cel. Wspięła się na dach najbliższego z budynków i ścigała Akirę górą. "Tym razem mi nie uciekniesz!"- pomyślała. Gdy była już wystarczająco blisko niego, zeskoczyła z dachu i wylądowała tuż za nim. Wyjęła linę, którą zabrała z łodzi starca z Omashu. Popchnęła Akirę. Potem wiązała jego ręce, nogi, a na koniec zakneblowała mu usta, tak żeby nie mógł wydobyć z siebie żadnego dżwięku. Wsadziła go do worka, który leżał obok. Zaciągneła worek ze zdobyczą do przydrożnej łodzi. Zakneblowanego Akirę w worku przywiązała do uchytu na wiosło. Gdy popłynęła, znajdował się on pod wodą. Dobrze sie składa, że był dziurawy. Kilka minut później wysiadła z łodzi, zabrała przemoknięty worek z zakneblowanym celem. Uderzyła nim kilka razy o ziemię i zauważyła łódź Akiry (także z Omashu). Weszła do niej. Teraz wystarczyło tylko udać się z workiem do klientki- Nickii, i odebrać zapłatę.
PS: W worku strasznie śmierdziało, ponieważ w środku były resztki nawozu

Offline

 

#6 2010-06-15 12:32:38

White

Mag Wody

Zarejestrowany: 2010-05-27
Posty: 370
Punktów :   
Żywioł: Ziemia

Re: Północne plemie wody.

Arika
-Nie!!! Nie zabierzesz mi mego brata!- Arika gonił za Mizuko. Ciągle w myślach powtarzały się mu słowa ,,Jesteś moim bratem.
  Stanął na murze. Jeden strażnik go zauważył i zaczął mówić:- A co ty...- Nie zdążył dokończyć, bo Arika zeskoczył z muru prosto do wody.
  Woda zamroziła mu ciało. Był zpetryfikowany. Dalej słyszał ,,Jesteś moim bratem.'' Ostatkiem sił zaczepił rękę o łódź i zemdlał.

POWRÓT DO DOMU
   
     (Off: To już koniec historii braci, mam nadzieję, że tego wieczoru zdążę to napisać )


       W końcu. Dotarliśmy. Po wielkiej burzy. Teraz. Nic mnie teraz nie zatrzyma.
   Po podróży, która szybko minęła, po pięciogodzinnej podróży, przy pomocy swoich umiejętności, byliśmy. Widziałem już wrota. - To tu.- Layer był zaskoczony. Plemię było ogromne. Po długim wpuszczaniu nas do niego szliśmy przez uliczkę.
     Widziałem osoby, które mnie znały. Widziałem dzieci, którymi się zajmowałem. Widziałem swój dotychczasowy dom, w którym się wychowałem.
         Wszedłem. Na krześle, siedział mój mistrz. -Arika... Chodź tu.- Ciepłym głosem przywitał mnie. - Och, dorosłeś... Jak cię dawno nie widziałem. Porozmawiałem z nim, po czym dałem mu białą farbę. Położyłem ją obok czarnej. - To pamiątka po nas...- Powiedziałem. Razem uroniliśmy łzę, jakby to było pożegnanie.
     Doszliśmy do jeziorka. - To tu... Wszystko, co teraz się stanie, może cię przerazić...- Stanąłem w bramie. Jezioro zaczęło lśnić. Tu się wszystko zaczęło..
     To tak naprawdę to znalazł ich mistrz. Był on jeszcze nie taki stary, ale jego żona umarła, a jego marzeniem było mieć  potomstwo. Nagle, jezioro zaczęło lśnić, a z jeziorka wypłynęły z niego dwa zawijątka. W jednym byłem ja, w drugim Akira. I tak zaczął nas wychowywać, jak prawdziwy ojciec...
     Nagle, poczułem coś bolącego... Patrzę na brzuch. I... Padłem do jeziora. Przebiłem się. Zaczęła się ze mnie lać krew. Czarna, niczym drzewo hebanu, najczarniejszego drzewa. Nagle, jeziorko pochłonęło moje ciało, wraz z krwią.
       Aż... Z jeziorka wybiło światło. Przerażony Lay, widząc śmierć przyjaciela, zobaczył inny świat.
  Kruczy chłopak spojrzał w stronę szerokiego jeziora. Tam stał Akira.
   Ubrany na czarno, machał bratu. On podleciał do niego. Stali i rozmawiali. Spojrzeli w stronę Laya...
Arika się uśmiechał i machał mu. Z jego oczu uroniły się łzy. Łzy radości.
                                  Natomiast Akira, ze spokojną miną, ukłonił się mu. Obaj odeszli w stronę biało- czarnego światła...
    Tym razem to Lay się ocknął. Wiedział jedno: Jego życie się tu kończy, ale tam dopiero zaczyna...

Ostatnio edytowany przez Akira (2010-08-28 23:49:28)


http://24.media.tumblr.com/tumblr_lydhlqirpM1r0yl0so1_400.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.rbd-rebelde-rbd.pun.pl www.kings-of-hell.pun.pl www.korsarz.pun.pl www.lekarski3.pun.pl www.shinobiofwars.pun.pl