Gdy byliśmy już przy wodospadzie zobaczyliśmy przepiękną tęcze która zrobiła się nad wodospadem, a Shugy nie mogła się na nią napatrzeć, a mnie osobiście ten widok nie ruszał, bo nie raz widziałem tęcze nad tym wodospadem, a więc usiadłem i powiedziałem:
-Co dziennie jest tu taka tęcza..Przychodziłem tu jako mały chłopiec z moją mamą i tatą.-powiedziałem po czym spojrzałem w wodę.
Offline
-Wiem, że wydaje Ci się, że ten widok mnie nie rusza ale mam złe wspomnienia..ale i dobre-powiedziałem nadal patrząc się w wodę.
Offline
Zanurkowałem i szukałem czegoś co jedyne (prócz wspomnień) zostało mi po mamie. Po paru minutach spędzonych pod wodą znalazłem to czego szukałem. Wybiegłem szybko na brzeg i usiadłem obok Shugy i powiedziałem:
-To jedyne co pozostało po mojej mamie-powiedziałem spoglądając na drogocenne perły po czym dodałem :
-Chcesz może je przymierzyć ?
Offline
-Nie nic...tylko...przypominasz mi moją mamę..gdy zakładała naszyjnik zawsze odgarniała włosy i bawiła się nimi..-powiedziałem uśmiechając się i poprawiając gogle, które mam na głowie(zamiast opaski).
Offline
-Nie, nie..weź go sobie...-powiedziałem odsuwając jej rękę od siebie.
-Ona była piękną kobietą..Dla tego przypominasz mi ją-powiedziałem i spojrzałem się na dziewczynę.
Offline