Avatar - Legenda Aanga


#1 2010-03-06 15:41:56

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Okolice kopalni żelaza

Po zniszczeniu Nomadów Powietrza ropoczęto intesywną eploatacje terenu które wchodzą w skład byłej północen świątyni powietrza. Tereny te są teraz pod kontrolą królestwa ziemi i stanowią cenne uzupełnienie dla wątłych już zasobów królestwa ziemi. Jednak niedawno jedna z grup ekspedycyjnych wydobyła z ziemi coś czego nikt się niespodziewał. Kenji wiedział co znaleźli nieświadomi poszukiwacze była to brama.
http://img16.imageshack.us/img16/8808/eldarcz10001.jpg
Brama dzięki której mógłby posiąść moc na tyle potężną że nikt nie będzie go wstanie powstrzymać. Nie miał on jednak zamiaru wpuszczać do tego śiwata obcych a przynajmniej nie duże grupy dla własnych celów grupy której nie obowiązywał już limit czasu tylko wola tego kto ujarzmi moc bramy. Kenji przybył aby nadzorować prace badawcze przy okazji czyniąc z tego miejsca prawdziwą fortece. Mając kamienie które będą wstanie przywrócić moc bramie Kenjiemu pozostaje tylko czekać ale nagroda będzie warta trudu.
Dzień 2
Czynimy błyskawiczne postępy mamy sporo danych których rozszyfrowanie trochę zajmie. Co do energi udało sie nam dowiedzieć jak ją gromadzić  i bezpiecznie przechowywać. Jednak wciąż nie wiemy jak przekazać tą energie. Na dodatek wczoraj z portalu wypadło dziwne urządzenie moi uczeni nie wiedzą co to jest jednak gdyby rozgryźli tę zagadkę przyśpieszyło by to nasz rozwój o całe setki lat. Kto wie jakie skarby kryje ten portal wiem tyle że jest on wyjątkowo stary może uda nam się dowiedzieć czegoś więcej o naszym pochodzeniu. Na razie pozostaje tylko czekać.

Ostatnio edytowany przez Agrael (2010-03-07 17:43:15)


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#2 2010-03-09 19:43:41

Nickia

Gość

Re: Okolice kopalni żelaza


W porcie.

W drodze do portu omówiłyśmy szczegóły naszej wyprawy. Prawdę mówiąc nie dowiedziałam się wielu. Tylko tyle, że Shugy bardzo potrzebuje w tej chwili Lorda Kenji'ego.
Gdy dojechałyśmy do portu, zgodni z wymogami naszego biletu, skonfiskowano nam zwierzęta, by przetransportować je w wyznaczonym pomieszczeniu(Off: Nie wieeeem jak to się tam na statku nazywa xD). Miałyśmy właśnie wsiadać gdy zatrzymał nas znajomy głos. Odwróciłam się i zobaczyłam dwóch agentów Dai lee:
- Panienko, Nickio. Kategorycznie zabraniam Ci, pani, wypływać do świątyni. Ta wyprawa zbytnio naraża Twe życie.
- Co wy tu robicie?! Możecie zginąć! Wyjedźcie zaraz z miasta! Ale już!
- Tak, pani, lecz będziesz zmuszona wyruszyć z nami.
- To wy jedźcie ze mną. - oboje skinęli głowami i cała nasza czwórka weszła na statek.


Na miejscu

Shugy zaprowadziła nas pod potężną górę.
- To na szczycie. - mówiła.
Skierowałam swój wzrok na moich agentów, który rozumiejąc mnie bez słów stworzyli kamienną platformę, na której razem wjechaliśmy na szczyt. Gdy już byliśmy na miejscu zatrzymał nas jeden ze strażników z armii Lorda.
Cofnęłam się niepewnie odczuwając pewnego rodzaju strach przed mężczyzną. Byłam bowiem w mundurze, a nie Dai lee nie pałali zbytnio sympatią do cieni i vice versa. Wskazałam na Shugy, dając jej do zrozumienia, że może zacząć "się tłumaczyć" (Off: xDD ) .

 

#3 2010-03-09 19:50:15

Shugy

Użytkownik

6030270
Zarejestrowany: 2010-02-27
Posty: 335
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

Widząc minę Nickii dałam jej sójkę w bok i wyszeptałam na ucho:
- Ee...czemu ja mam świecić oczami przed strażnikiem ? - zapytałam spoglądając na mężczyznę.
- hej ! - powiedziałam podnosząc rękę lekko do góry - chciałybyśmy się zobaczyć  z Kenjim.

Ostatnio edytowany przez Shugy (2010-03-09 19:54:15)

Offline

 

#4 2010-03-09 19:55:24

Nickia

Gość

Re: Okolice kopalni żelaza

Po kryjomu zdzieliłam się w czoło dając Shugy do zrozumienia, że w ogóle nie ma zdolności dyplomatycznych.

 

#5 2010-03-09 20:00:17

Shugy

Użytkownik

6030270
Zarejestrowany: 2010-02-27
Posty: 335
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

- no co ? - zapytałam spoglądając na Nickie - powiedziałam coś nie tak ? - mówiąc to założyłam ręce za głowę

Ostatnio edytowany przez Shugy (2010-03-09 20:04:05)

Offline

 

#6 2010-03-09 20:12:18

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

- Cholera nie powinno waś tu być jak  Król Kenji dowie się że są tu obcy urwie mi głowę albo coś gorszego. Nic dobra spokojnie. Sierżańcie spytajcie Kenjiego co mamy zrobić.
- Rozkaz.- Powiedział Sierżant i prętko pobiegł po nowe rozkazy.
- Poczekajcie chwilę.- Powiedział Kapitan


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#7 2010-03-09 20:19:37

Shugy

Użytkownik

6030270
Zarejestrowany: 2010-02-27
Posty: 335
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

Spojrzałam na Nickie ze zdziwienia i powiedziałam:
- Ej czemu oni się tak go boją , przecież nie może być aż taki zły co nie ? - widząc minę dziewczyny raczej nie zgadzała się z tym co mówię

Offline

 

#8 2010-03-09 20:45:02

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

Po pewnym czasie sierżant wrócił i powiedział.
- Możecie wejść tylko uważajcie jak będziecie nieostrożne to wszyscy wylecimy w powietrze.
Powiedział i pozostali żołnierze zrobili przejście.


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#9 2010-03-09 20:51:27

Shugy

Użytkownik

6030270
Zarejestrowany: 2010-02-27
Posty: 335
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

Gdy weszłyśmy do środka podrapałam się z tyłu głowy i zapytałam Nickie:
- Ale gdzie konkretnie mamy iść - powiedziałam spoglądając na dziewczynę sądząc po jej minie czuła się tu bardzo niepewnie i wolała sie nie udzielać.

Offline

 

#10 2010-03-09 21:30:31

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

Nagle jeden z żołnierzy który stał obok powiedział.
- Idźcie prosto tą ścieżką tylko nie skręcajcie w lewo jeśli wam życie miłe, a i uważajcie na Wrexa. Chodzi mi o to żeby wam nie wpadło do głowy do niego zagadywać.
Odparł żołnierz i ruszył w kierunku bramy.


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#11 2010-03-10 14:17:37

Shugy

Użytkownik

6030270
Zarejestrowany: 2010-02-27
Posty: 335
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

- Co za Wrexa ? - zapytałam Nickii sądząc po jej minę raczej też nie wiedziała o kogo chodzi. Doszłyśmy do miejsca przed którym ostrzegał nas strażnik - ciekawe czemu mamy tam nie iść - powiedziałam cicho, bardziej do siebie niż dziewczyny.

Offline

 

#12 2010-03-10 15:10:03

Nickia

Gość

Re: Okolice kopalni żelaza

Zmierzając drogą rozglądałam się przymrużonymi oczyma.
Mój wzrok był zimny, a nawet wrogi.
Moi agenci trzymali się blisko, lecz mogę stwierdzić, że byli trochę do tyłu.
Szli wojskowym, statecznym krokiem za nic nie odrywając wzroku od ziemi.
Me palce zaciśnięte były w pięści, ręce spuszczone swobodnie wzdłuż ciała, a na całym ciele odczuwałam drgawki.
Nie byłam pewna czy dobrze zrobiłam opuszczając przyjaciół w takiej chwili.
Coś było nie tak...
Trzymałam się blisko Shugy, gdyż pamiętałam o obietnicy oddania za mnie życia.
Czułam się pewnie w towarzystwie różowowłosej.
Spuściłam głowę i zamyśliłam się głęboko odrywając się od rzeczywistości.

 

#13 2010-03-10 15:13:48

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

Nagle minął ich zespół ok 9 ludzi ubranych w dość dziwne kostiumy. Ostatni z nich powiedział.
- Lepiej się ruszcie zaraz będzie tu nieźle wiało, a tutejsze wiatry są zimniejsze od tych na biegunach ale to pewnie wina tych anomali. Kenji czeka na was w namiocie o tam gdzie stoi tych dwóch Cieni.
Pokazał palcem i poszedł w zakazaną ,,stronę"


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#14 2010-03-10 15:21:14

Nickia

Gość

Re: Okolice kopalni żelaza

Westchnęłam ciężko po czym niepewnie i powoli udałam się za towarzyszką, która już zmierzała do namiotu.
Gdy weszłyśmy ujrzałam postać tak znienawidzonej prze zemnie osoby.
"Kenji..." - przeleciało mi przez myśl.
Uklękłam dając znak agentom Dai lee, żeby nie klękali.
Gdy już me kolana wyprostowały się, zrobiłam krok w tył, by Shugy mogła przedstawić sprawę, którą ma do Lorda.

 

#15 2010-03-10 15:35:10

Shugy

Użytkownik

6030270
Zarejestrowany: 2010-02-27
Posty: 335
Punktów :   

Re: Okolice kopalni żelaza

- Witaj - powiedziałam pochylając głowę w dół - mam do ciebie parę pytań i próśb czy zechciał byś mnie wysłuchać ? - zapytałam unikając wzroku Kenjiego.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.worldwrestlinggame.pun.pl www.nwf.pun.pl www.xxwwexx.pun.pl www.wirtualny-swiat.pun.pl www.benomnitrix.pun.pl