Avatar - Legenda Aanga

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#16 2010-09-23 20:55:29

 Ana

Mag Powietrza

Skąd: Ząbki
Zarejestrowany: 2010-08-04
Posty: 294
Punktów :   
Imię: Marzena
Wiek: 11 lat. Rocznik 1999, 4 maja.

Re: Okolice Omashu.

- Zastanawiam się, gdzie by tu pojechać. Niedawno zakończyłam pracę w Omashu i nie mam pomysłu co dalej ze sobą zrobić. - Uśmiechnęła się. Wreszcie ma z kim pogadać. - Sprzedawałam kapustę. Wyrzucono mnie z pracy, ale wolę to postrzegać jako odejście z niej. Jestem Michiko, a ty?

Offline

 

#17 2010-09-23 21:13:51

 dorci

Mag Ziemi

Zarejestrowany: 2010-08-09
Posty: 595
Punktów :   

Re: Okolice Omashu.

- Miło mi Cie poznać Michiko. Ja jestem Dorme. Szturchnęła chłopaka łokciem i powiedziała cicho tak by nowo poznana dziewczyna jej nie usłyszała.
- Może byś się przedstawił. Kultura raczej tego wymaga. Uśmiechnęła się i usiadła pod drzewem.
- Wiesz co na chwile tu zostaniemy zmęczyłam się bieganiem.

Offline

 

#18 2010-09-23 21:41:15

 Kesuke

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 281
Punktów :   
Żywioł: Wojna i Pieniądz
Wiek: 18

Re: Okolice Omashu.

- Kamikaze- powiedział krótko. Spojrzał na Dorme i uśmiechnął się lekko.- Nic się nie stało... zaś podróż wciąż jest aktualna- odszedł do drzewa przysiadając się obok dziewczyny. "Sprzedawanie kapusty.... dobre" pomyślał sobie.
- Polecam ci mój sposób, hazard- powiedział śmiejąc się.

Offline

 

#19 2010-09-23 21:49:24

 Ana

Mag Powietrza

Skąd: Ząbki
Zarejestrowany: 2010-08-04
Posty: 294
Punktów :   
Imię: Marzena
Wiek: 11 lat. Rocznik 1999, 4 maja.

Re: Okolice Omashu.

- Hazard? Czy ja wiem, ostatnio grałam w kubki rok temu... - Michiko próbowała przypomnieć sobie reguły gry w kubki, jednak nic nie przychodziło jej do głowy. - Z tym sprzedawaniem kapusty to był kiepski pomysł. Ale pieniądze skąś trzeba wziąć.

Offline

 

#20 2010-09-23 21:56:44

 dorci

Mag Ziemi

Zarejestrowany: 2010-08-09
Posty: 595
Punktów :   

Re: Okolice Omashu.

- Przestań hazard wcale nie jest dobrym sposobem na zarobek. Wiesz ile długów możesz sobie porobić grając. Słuchaj jeśli chcesz mogę Ci oddać pieniądze za haori. Wiesz co nie wiem czy będę mogła Ci zapłacić za podróż do Narodu Ognia dopiero jak tam dopłynę to może mi się uda ich trochę zdobyć. Uśmiechnęła się do chłopaka spojrzała się na dziewczynę próbując być miała  powiedziała.
- Słuchaj żadna praca nie hańbi – w tej chwili spojrzała się na Kamikaze i dodała – prawie żadna. Nie ma się czego wstydzić.

Offline

 

#21 2010-09-23 22:02:31

 Kesuke

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 281
Punktów :   
Żywioł: Wojna i Pieniądz
Wiek: 18

Re: Okolice Omashu.

-Ale naprawdę bawi-skomentował.- O pieniądze się nie martw, ja wiem czego chcę.  Sprzedawałaś kapustę.... pamiętam pewnego sprzedawcę kapusty... to nie było miłe spotkanie... no fakt to ja rozwaliłem mu stoisko szarżując na nie po pijanemu ale... od razu wzywać straż?- Przyjrzał się Michiko.
- Są inne miasta oprócz Omashu, i inne narody, pomyśl jakie masz  talenty i gdzie mogłabyś znaleźć stosowną pracę....

Offline

 

#22 2010-09-23 22:11:54

 dorci

Mag Ziemi

Zarejestrowany: 2010-08-09
Posty: 595
Punktów :   

Re: Okolice Omashu.

- Tak jasne może i bawi, ale ja nigdy nie próbowałam grać to się kompletnie na tym nie znam. Więc wole nie próbować. I dlatego zabieram Ci cały alkohol bo po pijaku nawet stragan z kapustą rozwalisz. Zaśmiała się. Faktycznie nie miała bladego pojęcia o hazardzie i raczej nie chciała zacząć. Słyszała, że można w ten sposób narobić sobie niezłych długów.

Offline

 

#23 2010-09-24 14:10:28

 Ana

Mag Powietrza

Skąd: Ząbki
Zarejestrowany: 2010-08-04
Posty: 294
Punktów :   
Imię: Marzena
Wiek: 11 lat. Rocznik 1999, 4 maja.

Re: Okolice Omashu.

- Właśnie niezbyt wiem, gdzie pojechać. Wyjechałam z wyspy Kyoshi, mojego domu, kilka tygodni temu i byłam w kilku mniejszych miastach oraz Omashu. Nie mam pojęcia, gdzie znajdzie się dobra praca dla wojownika, bo wykształcenie mam nijakie - westchnęła. W domu rodzice nauczyli ją liczyć, pisać i rysować, ale na niezbyt wysokim poziomie. Niektórzy powiedzieliby, że Michiko ma w sobie coś z takiego wioskowego głupka - nie lubiła się uczyć, wolała bawić i bić się.

Offline

 

#24 2010-09-24 15:07:03

 Kesuke

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 281
Punktów :   
Żywioł: Wojna i Pieniądz
Wiek: 18

Re: Okolice Omashu.

- Ach wyspa Kyoshi- rozmarzył się.- Zamieszkują ją naprawdę utalentowane wojowniczki... nie żebym coś o tym wiedział.- powiedział wracając do rzeczywistości.- Chociaż byłem tam raz czy dwa... albo odrobinę więcej. W każdym razie w tym pokojowo nastawionym narodzie nie znajdziesz żadnej pracy, chyba że jako rozbójnik... Może Naród Ognia.... polecam też pracę na zlecenia, najbardziej opłacalna.

Offline

 

#25 2010-09-24 15:27:36

 dorci

Mag Ziemi

Zarejestrowany: 2010-08-09
Posty: 595
Punktów :   

Re: Okolice Omashu.

Wyjęła ze swojej torby małą butelkę z wodą napiła się z niej po czym powiedziała.
- A więc jesteś wojowniczką. To nawet ciekawe a można wiedzieć kto Cie uczył walczyć? Spojrzała na chłopaka. Była lekko zaskoczona, że chłopak był na wyspie Kyoshi nie mogła się powstrzymać aby zadać mu kilka pytań dotyczącej owej podróż.
- Jak się znalazłeś na wyspie Kyoshi. Usłyszawszy ostatnie słowa chłopaka zaśmiała się i powiedziała.
- Lepiej żebyś do złego ludzi nie namawiał to Ci nadobne nie wyjdzie.

Offline

 

#26 2010-09-24 16:31:33

 Ana

Mag Powietrza

Skąd: Ząbki
Zarejestrowany: 2010-08-04
Posty: 294
Punktów :   
Imię: Marzena
Wiek: 11 lat. Rocznik 1999, 4 maja.

Re: Okolice Omashu.

- Wbrew pozorom, nie mam nic wspólnego z wojowniczkami Kyoshi. Nie potrafię walczyć wachlarzami, za to bardzo dobrze władam mieczem. - Na jej wyspie nikt nie interesował się walką mieczem - wszyscy podziwiali wojowniczki Kyoshi. Michiko była inna. Rodzice chcieli, żeby tak jak Awatar Kyoshi władała wachlarzami, ale ona nie potrafiła tego robić. Za to walka mieczem - to był jej żywioł.
- Walczyć? Nauczyłam się sama. Kiedyś znalazłam w piwnicy mój miecz i zaczęłam się nim bawić. Dowiedziałam się, że należał do jakiegoś mojego dziadka, bardzo odległego krewnego. Rodzina ciągle przekonywała mnie do zostania wojowniczką Kyoshi. Ja nie chciałam. Pokochałam mój miecz i nie chciałam go porzucać, żeby być jak wszystkie dziewczyny z wioski. - Przez rodzinę znienawidziła przekonywania innych do swojego zdania. Na różne sposoby wpajali jej bycie jak pani Awatar lub Suki, która podróżowała z grupą awatara.
- Nigdy nie byłam za granicą, choć ostatnio mnie kusi żeby wyjechać do Narodu Ognia. Co ciekawego tam można znaleźć?

Ostatnio edytowany przez Ana (2010-09-24 16:32:12)

Offline

 

#27 2010-09-24 21:05:13

 Kesuke

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 281
Punktów :   
Żywioł: Wojna i Pieniądz
Wiek: 18

Re: Okolice Omashu.

- Trochę by tu opowiadać, ma to związek z moim szkoleniem i jednym ze zleceń.... w każdym razie spodobało mi się tam.- spojrzał na Michiko.- Nieźle, naprawdę nieźle. Zaś w Narodzie Ognia znajdziesz przede wszystkim magów. Później są bary i stoiska z jedzeniem iw końcu... zleceniodawcy i liczne prywatne bogactwa.... Jest też oczywiście przeklęta "szlachta" i Władca Ognia... jednakże polecam ci ten kraj.-zaśmiał się. Nie jest wojowniczką kyoshi? Szkoda....

Offline

 

#28 2010-09-24 21:16:33

 dorci

Mag Ziemi

Zarejestrowany: 2010-08-09
Posty: 595
Punktów :   

Re: Okolice Omashu.

- Bardzo Cie przepraszam, ale co masz do szlachty? Nie wszyscy są podli i źli, choć przyznaje, że większość to naprawdę okrutni ludzie. Sama się uczyłaś walki na miecze przyznaje to dość imponujące. Ja musiałam uczyć się sama magii ognia a to nie było proste. Zaczęła się robić trochę zmęczona i śpiąca choć nie dała po sobie tego poznać.

Offline

 

#29 2010-09-25 08:38:12

 Ana

Mag Powietrza

Skąd: Ząbki
Zarejestrowany: 2010-08-04
Posty: 294
Punktów :   
Imię: Marzena
Wiek: 11 lat. Rocznik 1999, 4 maja.

Re: Okolice Omashu.

- Nie wiem jaka jest szlachta, nigdy nikogo takiego nie spotkałam. A kiedy mieliście z nimi styczność? Chyba, że sami z niej się wywodzicie, w końcu niewiele o was wiem.
- Może i szkoda że nią nie jestem, ale mi tam pasuje mój miecz. Panienka Suki kiedyś próbowała mnie czegoś nauczyć, ale nic mi nie wychodziło. Może to dlatego, że byłam mała - sześć, siedem lat to wcale nie tak dużo. Nie byłam wtedy zbyt zręczna... Ale mieczem walczyłam całkiem dobrze - wachlarzami beznadziejnie.

Offline

 

#30 2010-09-25 09:42:57

 Kesuke

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 281
Punktów :   
Żywioł: Wojna i Pieniądz
Wiek: 18

Re: Okolice Omashu.

- Nie mam pojęcia czy jestem szlachcicem, mam nadzieję że nie. Miałem z nią sporą styczność, w końcu każdy szuka takich jak ja dla swoich osobistych celów. I mam do nich osobisty uraz, nie chcę o tym opowiadać., nie masz czego żałować, nie będąc szlachcianką.- powiedział.- A poza tym samodzielna nauka.... nie zawsze jest dobra... Suki, hmmm....- zamyślił się na chwilę ale szybko wrócił na ziemię. Przymknął oczy rozkładając się pod drzewem.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.polishracingteam.pun.pl www.kareena.pun.pl www.zal.pun.pl www.wyro.pun.pl www.ensidia.pun.pl