Avatar - Legenda Aanga


#271 2010-12-10 22:32:32

 dorci

Mag Ziemi

Zarejestrowany: 2010-08-09
Posty: 595
Punktów :   

Re: Port

Uśmiechnęła się lekko kiedy chłopak ją pocałował.
- Tak to wyzwanie. Tylko teraz dla wygranego jakąś nagrodę trzeba wymyślić tylko jaką. Wiesz co? Ty coś wymyśl ja nie mam za bardzo na to siły. – Zaśmiała się i zaczęła odchodzić powoli od chłopaka nie tracąc swojego uśmiechu.

Offline

 

#272 2010-12-13 19:05:35

 Kesuke

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 281
Punktów :   
Żywioł: Wojna i Pieniądz
Wiek: 18

Re: Port

- Przecież i tak wygram- powiedział rozbawiony.- spokojnie, wymyślimy coś gdy przyjedziemy nad jezioro. A teraz chodźmy, nie chcę by ktoś ukradł mi moje pieniądze.- pośpiesznym krokiem, odsuwając się od dziewczyny ruszył w stronę powozu. Wsiadł na niego czekając na dziewczynę.
- Polecałbym ci jeszcze kupić jakiś strój!

Offline

 

#273 2010-12-13 19:29:30

 dorci

Mag Ziemi

Zarejestrowany: 2010-08-09
Posty: 595
Punktów :   

Re: Port

Uśmiechnęła się lekko. Podeszła do jednego ze stoisk kupiła sobie czarny dwuczęściowy strój. Odwróciła się w jego kierunku i krzyknęła do niego.
- Poczekaj chwilkę tylko pójdę się przebrać! – Weszła do jakiegoś lokalu w, którym była łazienka. Zamknęła od niej drzwi na klucz. Ubrała się w swój nowy strój a na to założyła swoje ubranie, które nosiła na co dzień i spięła włosy. Wyszła i podeszła do chłopaka z lekkim uśmiechem i powiedziała.
- Chyba nie myślałeś, że będę się przebierać przy tobie nad jeziorem? – Zaśmiała się i usiadła obok niego.

Offline

 

#274 2010-12-13 19:46:35

 Kesuke

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 281
Punktów :   
Żywioł: Wojna i Pieniądz
Wiek: 18

Re: Port

- Skądże znowu- powiedział z uśmiechem.- Chociaż byłoby miło- mówiąc to zaśmiał się. Powóz ruszył w stronę wyjścia z miasta.
- Nasz następny przystanek, jezioro Laogai!- powiedział głośno, wyjeżdżając z miasta.[zt- oboje, zacznij jeśli możesz pod jeziorem]

Offline

 

#275 2010-12-14 22:07:42

Sadness

Gość

Re: Port

Toshiro

   Zamiast do Omashu udał się od razu do portu. Nie chciało mu się w prawdzie szukać Sam po tym mieście a może i już jest w porcie. W porcie czeka na was statek Chłopak rozglądnął się. Był tam jeden całkiem duży więc tam też podszedł. Strażnik który pilnował wejścia, zatrzymał go.
  - Gdzie się wybierasz? - Mężczyzna odezwał się niezwykle niskim głosem.
- A jeśli mogę się zapytać, czyj to statek?
  - A po co Ci to wiedzieć?
  - Styx wysłał mnie na misje powiedział że czeka na mnie statek. - Powiedział. Oby to ten! Styx by mnie zabił jakbym chodził do każdego i się dopytywał! Po tym strażnik skinął głową i wpuścił go na pokład. Gdy już na niego wszedł, rozglądnął się. Znalazł ławkę na której usiadł. Całkiem sporo żołnierzy się tutaj kręciło na statku. z sześcioro na samym pokładzie. Nie wiadomo po co. Zaraz mieli odpływać. Jeszcze tylko chwila... - Spojrzał na podłogę trochę przymykając oczy.

Ostatnio edytowany przez Devil (2010-12-14 22:08:45)

 

#276 2010-12-15 08:22:35

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Port

Sam
Była w porcie już jakiś czas temu. Cóż, włóczyła się po różnych barach i uliczkach. Wszędzie tu pachniało zgniłą makrelą, więc to jej nie umilało spaceru. Przechodząc obok statków, zobaczyła znajomą twarz. Toshiro... To był ten statek, o którym mówił Styx.
W drodze na statek zatrzymał ją jednak jakiś strażnik.
- Czego chcesz?
- Muszę wejść na ten statek.
- Dlaczego?
- Styx posyła. - odparła dość lakonicznie Sam. Nie chciała mówić o żadnej misji.
Jeden z żołnierzy na statku pokiwał głową i uśmiechnął się lekko. Bawiła go owa dziewczyna i fakt, że Styx posyła na misję dzieci.
- Ahh... Nigdy w życiu nie spodziewałem się, że Styx wyśle na misję dzieci. - zaśmiał się lekko. Sam puściła ten komentarz mimo uszu i się nie zdenerwowała.
- Bo jesteś tak głupi i nie zauważasz, z kim rozmawiasz. - dodała po chwili opanowanym głosem. Mężczyzna zbliżył się do niej i złapał ją za gardło. Sam zaczęła charczeć, tak jak tamtego razu w jaskini. Już jej wszystko ciemniało przed oczami.
- Styx... Zabije... cię... - każde słowo było poprzedzone odgłosami rozpaczliwej walki o powietrze. Rudowłosy puścił ją i uśmiechnął się lekko.
Sam zaś oddychała dość niespokojnie, jednak ciesząc się z odzyskanego dostępu do powietrza.

Offline

 

#277 2010-12-15 22:06:22

Sadness

Gość

Re: Port

Toshiro

   Wstał z ławki i położył prawą rękę na burcie. Lewą dłonią podparł głowę i uśmiechnął się lekko.
- Kogo zamierzasz zabić, hm? - Zapytał się jej jak tylko zdążyła złapać oddech. Całe zajście nie robiło na nim najmniejszego wrażenia. Głupia, po co się pchała tam gdzie nie jej miejsce... Westchnął ciężko po czym odszedł od barierki i siadł na ławce. Splótł palce obu dłoni z tyłu głowy i spojrzał w niebo.

 

#278 2010-12-15 22:27:44

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Port

Sam
Dziewczyna uspokoiła się już zupełnie, nie zwracając uwagi na rudowłosego żołnierza.
- Nikogo... Mówię tylko, że Styx mógłby nie być zadowolony z mojej albo Twojej śmierci. Misja ma zostać wypełniona przez dwójkę, a nie przez jednego. Trzymam się rozkazów Mistrza. - powiedziała z posłuszeństwem w głosie. Zamierzała nie odzywać się do Toshiro przez całą część podróży. Najwyraźniej każde jej słowo wypowiedziane w jego kierunku go irytowało.

Offline

 

#279 2010-12-15 22:44:15

Sadness

Gość

Re: Port

Toshiro

  Zamknął oczy i wzruszył ramionami.
- E tam, nie przesadzaj. Styx własnoręcznie chyba by się rozprawił z tym rudzielcem jakby Ci coś zrobił. Z resztą ja też bym coś tam mógł. Dobra tam, nie ważne. Siadaj. - Poklepał miejsce obok siebie na ławce. Lewą ręką podparł głowę i rozglądał się po statku. Ile można czekać.
Wstał z miejsca i podszedł do deski która nieco odstawała. Z nudów zaczął ją podważać, kopać w nią i takie inne. Ręce cały czas były opuszczone luźno.
  - Co Ty robisz chłopcze? Siadaj na miejscu i siedź spokojnie zaraz odpływamy! - Powiedział do niego mężczyzna który akurat przechodził obok. Tak więc wrócił na swoje miejsce. Położył ręce na nogach, a co za tym idzie, zgarbił się i zamknął oczy.

Ostatnio edytowany przez Devil (2010-12-15 22:44:41)

 

#280 2010-12-15 22:51:25

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Port

Sam
Uśmiechnęła się lekko, kiedy usłyszała słowa chłopaka. Usiadła obok niego i rozejrzała się dookoła. Zdecydowanie, nie pociągało ją takie towarzystwo. Nie lubiła podróży z mężczyznami. Zwykle byli dość ordynarni, nawet bardziej od niej.
- Dziękuję. - dodała i usiadła obok niego.

Offline

 

#281 2010-12-15 23:01:58

Sadness

Gość

Re: Port

Toshiro

   - Za co? - Zapytał. Podparł ręką głowię i spojrzał przed siebie. No nie było żadnego godnego uwagi, no ale nie miał zupełnie nic do roboty.
  - To co... Wiesz coś na temat tej techniki, którą używa Mortred? Tylko nie kłam bo tylko stracimy czas na dopłynięcie na Wyspę. - Popatrzył na nią kątem oka. Oparł się o oparcie ławki i wystawił dłonie przed siebie. Uformował z ognia kule a potem coś w stylu ludzików. Postacie te wyglądały strasznie śmiesznie, więc chłopak zaśmiał się pod nosem a potem zaczął sobie gwizdać, tworząc następne nieudane kopie. W końcu znudziło mu się to gdy przypadkowo podpalił sobie spodnie więc sprawił że ogień zniknął.

Ostatnio edytowany przez Devil (2010-12-15 23:03:09)

 

#282 2010-12-15 23:10:18

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Port

Sam
- A tak sobie powiedziałam... - powiedziała dość wymijająco. Sama nawet nie wiedziała, za co mu dziękowała. Zastanowiła się trochę nad tym, jak odpowiedzieć.
- Technika, której używa Mortred, to "Tańczący Smok". Wierzysz w te bajkę o smokach, które wyginęły? Żyją... Dwa ostatnie smoki żyją na Wyspie Słońca. - dodała po chwili. Ostatnie zdania powiedziała ściszonym głosem. Nie chciała, żeby ktoś to słyszał.
- Ale nie możesz tego nikomu powiedzieć... Technika przepadłaby w otchłań zapomnienia. - kontynuowała swoją opowieść Sam.
- Jak sama nazwa wskazuje, polega na tańcu. Nie ma nic wspólnego z obliczem magii ognia, które znasz. - powiedziała Sam. Magowie ognia byli postrzegani jako jacyś brutale, ale ona lubiła magię ognia i magów.
- Osądzili mnie wielcy mistrzowie i dali wielką moc, zdolną wydźwigać wyspy spod wody i przenosić góry. - te zdania wypowiedziała dość cicho, tak żeby żołnierze jej nie usłyszeli.

Offline

 

#283 2010-12-15 23:43:43

Sadness

Gość

Re: Port

Toshiro

Jak się okazało cały ten przewóz na Wyspę Słońca był nie potrzebny. Jak sądził Sam wiedziała o tej całej technice. Jednak wstawać mu się z miejsca nie chciało.
Tak bo mam komu o tym powiedzieć. Z resztą co mnie obchodzi jakiś taniec... - Pomyślał.
- Żyją mówisz... - Wlepił swój wzrok w pokład. - Nie powybijali wszystkich? - Założył ręce na oparcie ławki i uśmiechnął się łobuzersko odkrywając swoje zęby. - Fajnie. Zabić taką jaszczurkę to jest coś. Muszę tą sprawę przemyśleć! - Ostatnie zdanie dodał żartobliwie po czym zaśmiał się pod nosem. Żołnierze byli za daleko aby to usłyszeć dla tego też nie mówił tego szeptem. - Jak myślisz pokonałbym chociaż jednego? - Starał się uspokoić i przestać się śmiać. W prawdzie uważał że pokonałby takiego, nawet dwa. Co mu może taka jaszczurka zrobić.

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.naruto-forum-all.pun.pl www.arjunrampal.pun.pl www.isthari.pun.pl www.battleofimmortals.pun.pl www.jandbtranss.pun.pl