#1 2010-08-08 15:05:03

Sadness

Gość

ŚA.

Wakai

Nad niewielką łąką przeleciał jak ptak czarnowłosy chłopak, z niebieską strzałką na głowie. Koło niego leciał mały, biały lemur. Chłopak zleciał na ziemie, stając na obie nogi. Pokręcił lotnią, zamykając ją. Rozglądnął się po niej. Nie dawno była tu jakaś bitwa... - pomyślał. Trawa była nieco popalona. Nie warto się tym przejmować, rannych jak dotąd nie widać, więc zamartwiać się tym nie musi.
Może to był tylko trening... Dość, nie myśleć!
Lemur wylądował, wbijając mu lekko pazury, w prawe ramie. Chłopak pogłaskał go po głowie, lewą ręką. W prawej ręce trzymał swój kij, który stał na ziemi. Rozglądał się nadal, po polanie. Zawiązał opaską czoło, gdy tylko usłyszał szelest w krzakach. Ludzie traktowali go jak jakiegoś księcia, czy coś podobnego. Nie lubił tego. Zasłonięcie swojej strzałki nic nie da, bo miał tatuaże na całym ciele, widać było jego rękę, więc tatuaż też...

Ostatnio edytowany przez Devil (2010-08-08 15:27:32)

 

#2 2010-08-08 15:25:39

jezshadow

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 9
Punktów :   

Re: ŚA.

Przehchodzi po polanie po 4 nieprzespanych nocach mając swoje miecze przy sobie gdy usłyszał pewien hałąs i przebiegającą postać. Wyciągnoł miecze i je podpalił <zawsze tak rob przy walce> biegnie za postacią. <Podobna sytuacja jak w tym odcinku o bagnach jak bohaterów prowadziła postać zwidowa>. Kiedy zorjenotał się że ta postać znikneła wpad na kogoś. Kiedy się podniusł okazało sie że to młody mag powietrza

Ostatnio edytowany przez jezshadow (2010-08-08 15:30:01)

Offline

 

#3 2010-08-08 15:31:26

Sadness

Gość

Re: ŚA.

Wakai

Gdy poczuł, że ktoś zbliża się do niego odwrócił się gwałtownie. Upadł na ziemie. Kij leżał zboku, więc nic się nikomu nie stało, nikt sobie nie połamał karku bądź kręgosłupa.
Zrzucił z siebie chłopaka, po czym wstał. Podrapał się prawą ręką w głowę. Zaśmiał się pod nosem i spuścił rękę.

Ostatnio edytowany przez Devil (2010-08-08 15:32:09)

 

#4 2010-08-08 15:38:11

jezshadow

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 9
Punktów :   

Re: ŚA.

- przepraszam żę na ciebie wpadłem nic ci nie jest?
- jesteś przypadkiem nomadem powietrza a ja ziemi i ognia ale nie nie jestem po stronie magów ognia
- jestem ben <ukłonił się> a ty?
- do kąd zmierzasz możę bym wyruszył z tobą co 2 głowy to nei jedna
znalazł miecze które leżały obok kija i schował je.
- <podniusł jeog kij> wow co za wspaniały model <daje mu>

Ostatnio edytowany przez jezshadow (2010-08-08 15:49:08)

Offline

 

#5 2010-08-08 15:53:23

Sadness

Gość

Re: ŚA.

Wakai

Podrapał się prawą ręką w tył głowy.
- Nie, nic, gdyby mi coś było, nie śmiałbym się sam z siebie. - Zaśmiał się jeszcze raz, spuszczając rękę.  Ludzie zawszę wybuchają na wiadomość, że stoją obok maga powietrza. W końcu uznani byli za wymarłych. - Wakai jestem. - Przedstawił się i lekko ukłonił.
- Tak, jestem magiem powietrza... Ale nie traktuj mnie jak jakiegoś eksponatu z muzeum... - Wziął od niego kij. - Dziękuje. -  Pokręcił nim, po czym postawił na ziemi.
- Nie mam konkretnego celu podróży. A wracać do domu nie chce, bo rodzice uznają, że moja pierwsza, dorosła decyzja okazała się totalną klapą. Mam trochę pieniędzy, a jeść mi się chce. Zaprosiłbym Cię na obiad, ale nie chce pokazywać się publicznie z moimi tatuażami... Najpierw muszę kupić sobie normalne ciuchy, maga ziemi, który zakryje moje strzałki...

Ostatnio edytowany przez Devil (2010-08-08 15:54:58)

 

#6 2010-08-08 16:02:31

jezshadow

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 9
Punktów :   

Re: ŚA.

Hmmm moge ci pomuc ubrania królestwa ziemi mam ale na nieszczęście moi dawni koledzi z znarodu ognia mnie złąpali i postanowili się ze mną przywitać jak  z wygnańcem. Akurad miałęm na sobie ten ubiur <pokazuje mu ubrania królestwa ziemi podobne do szmaty do wycierania podłóg ze śmietniska>. Na zakrycie strzały mam rade <wyciąga chiński kapelusz który załania całą strzałe>. no to co ruszamy tylko którędy do miasta po ciuchy królestwa ziemi?

Offline

 

#7 2010-08-08 16:07:35

Sadness

Gość

Re: ŚA.

Wakai

- Wiesz, na głowię, strzałkę zakrywa mi opaska, gorzej na rękach. - Popatrzył na swoją prawą rękę, ale zaraz na niebo.
- No dobra, niech stracę. Pójdziemy tak, nic się nie stanie...
Może jeszcze zgolisz sobie włosy i będziesz chodził sobie po Ba Sing Se bez koszuli... - przeszło mu przez myśli. Zaczął iść w stronę stolicy. Momo usiadł mu na prawym ramieniu. Chłopak szedł, lekko podpierając się o kij.

 

#8 2010-08-08 16:17:42

jezshadow

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 9
Punktów :   

Re: ŚA.

<daje mu coś na ręce  i wtedy przekroczyliśmy stolice>. no dobra to którędy. jak przechodzimy po przez targi odzieżowy to w żadnym nie ma takiego zwykłęgo kostiumu tylko jakieś takie dla bogaczy kosztujące fortune. no trudno jakoś się przemkniemy z tymi ochraniaczami damy rade no chodź. <poszli w kiedunku domu Wakaia>.

Offline

 

#9 2010-08-08 16:26:22

Sadness

Gość

Re: ŚA.

Wakai

Zdjął z rąk, cokolwiek to było. Mówił przecież, że tego nie potrzebuje - przeżyje. Może nie zauważą jego strzałek i będzie spokój, nikt nie będzie go pytał ile ma lat, czy jest Awatarem czy inne takie głupie pytania. Nie będą podstawiać mu pod nos rzeczy, które będzie chciał mieć. Oddał mu to coś.
- Nie potrzebuje tego. - Uśmiechnął się, rozglądając po uliczkach. Wszedł do restauracji, nie byle jakiej, tylko dobrej. Nie jadł tu jeszcze, ale powinno być dobre.
- Zamów sobie coś. - Powiedział i usiadł przy stole. Rozglądnął się, ładnie dosyć było.
Po chwili podszedł do niego kelner. Zamówił sałatkę... Nic innego zamówić nie mógł, bo nie jadł mięsa.

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.shinobiofwars.pun.pl www.multiplayer-online.pun.pl www.kings-of-hell.pun.pl www.lekarski3.pun.pl www.korsarz.pun.pl