#31 2011-01-12 09:39:57

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

- Szkopuł w tym, że Twoja dziewczyna przerwała walkę... Ale no cóż... Życie jest brutalne. - powiedziała z ironicznym uśmiechem na twarzy. Usiadła sobie pod drzewem, zastanawiając się. Nad ciekawymi rzeczami...
Mogliby w sumie pójść do domu jej matki i zobaczyć, co tam u niej.
Chociaż ona wcale nie przejmie niczym... Tak, już wiem po kim to mam. Po matce, oczywiście. - pomyślała. Rozmyślała także trochę nad osobą Toshiro i jego wyborami. Chciała, aby wreszcie wrócił do niej... Do przyjaciół.
Przepraszam, że Cię oszukałam. Ehh, ja o wiele bardziej lubię tego miłego i grzecznego Shiro. Błagam... Wróć! - krzyczała w myślach. Jej twarz miała obojętny wyraz.

Offline

 

#32 2011-01-12 10:34:44

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Shinju

Roześmiała się słysząc drobne złoślowstki Sam. Skoro chce się tak bawić to proszę bardzo. Podparła się pod boki i spojrzała się na dziewczynę.
- Oj, uważaj, bo 'jego dziewczyna' nie zechce cię poskładać do kupy... - pogroziła jej palcem. - A tak na serio, nikt nie może liczyć leczenie, jeśli nie naniesiecie wody...
Rzuciła w Mortred'a pustym bukłakiem. Nie miała nic przeciwko leczeniu, ale nie zamierzała odwalać całej roboty sama.
- Możecie sobie wybrać, które naniesie drewna a które wody... Niech będzie, że jestem wspaniałomyślna!

Ostatnio edytowany przez Shady Eyes (2011-01-12 23:25:59)


Goodbye

Offline

 

#33 2011-01-12 10:45:57

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

- Mnie nic nie jest, droga Shinju... - odparła dziewczynie. - Na lądzie niestety będę sobie robić żarty do woli... Temat waszego ślinienia się do siebie nadaje się doskonale. - uśmiechnęła się ironicznie. Wstała z ziemi i spojrzała na szereg drzew, które były w tym lesie. Można by było je łatwo ściąć za pomocą magii metalu.
Pomijając temat drzew - nie chciała niczyjej pomocy. Nie uszkodziła się zbytnio w tej walce, miała tylko cały poparzony policzek.
- Nie jesteś wspaniałomyślna... Jakby co, idę ściąć jakieś drzewo. - powiedziała Sam i zaczęła się oglądać za jakimś porządnym.

Offline

 

#34 2011-01-12 21:55:19

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Mortred

Złapał bukłak. No to jemu zostało szukać jakiejś rzeki czy czegoś, choć szczególnie pomocy mu nie było trzeba. Ale tak będąc przezornym, woda może się w przyszłości naprawdę przydać. Odwrócił się więc i zaczął z Teslinem iść szukać jakiejś rzeki. Polegał na nim, bo w końcu dla niego pewnie nie będzie takim ciężkim znaleźć jakąś rzeczkę, strumień. Wiadomo, między innymi ostrzejszy słuch, niż ludzki. Zaśmiał się na wpół złośliwie na to, co tam mówiła Sam.
- A któż to ślinił się z panem eS? - odezwał się, lekko przechylając głowę do tyłu i nie przerywając oczywiście chodu.

Offline

 

#35 2011-01-12 23:34:27

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Shinju

- Zapewniam cię, że jestem wspaniałomyślna. Mogłam kazać wam łapać ryby, ale załatwię to we własnym zakresie... - powiedziała. - No i nie wiem, czy będziesz miała dużo okazji do takich żartów. Za często to my się chyba nie ślinimy, nie? - przeniosła wzrok na Mortred'a, który zdążył już odejść kawałek.
- Czekaj, idę z tobą! - zawołała i podbiegła, żeby go dogonić. - A śliniła się? Mogę liczyć na pikantne szczegóły? - roześmiała się.


Goodbye

Offline

 

#36 2011-01-13 07:45:13

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

Uśmiechnęła się kwaśno. Tak, trafili w samo sedno. No cóż, nie wiedziała, co im odpowiedzieć.
- Od niego się za wiele nie dowiesz, Shinju... A "pikantne", jak Ty to ujęłaś, szczegóły były. - uśmiechnęła się lekko. - I lepiej niech mi nie dogryza koleś, który rumieni się jak baba, kiedy go dziewczyna całuje. - dodała po chwili złośliwie Sam. Tak, lubiła się przekomarzać ze swoimi przyjaciółmi. Sprawiało jej to jakąś dziwną przyjemność.

Offline

 

#37 2011-01-13 22:35:57

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

Zaczął poszukiwania od części która była najbliżej miasta. Zaraz jednak poszedł głębiej aż dotarł do jego zachodniej części. Nie minęło nawet 10 minut a usłyszał jakieś rozmowy. Wszedł na drzewo i kucnął na jakiejś grubej gałęzi. Nie widać było twarzy, jednak, chyba znał skądś ten głos. Może te osoby nadadzą się do likwidacji... I tak było. Była to Sam z grupą razem z Mortred'em, ale byli oni nieco oddaleni od siebie, tak jak on. Nie mógł dostrzec już za bardzo ich twarzy, ale włosy Morta przyciągały uwagę. Jakaś nowa doszła, pewnie, za niego, ale to nie ważne, nie miał zamiaru ani chęci nawet o tym myśleć. Przeskoczył na drugie drzewo, by być na równi z idącą, właściwie to dochodzącą do niego Sam, wstał. Gałąź o mało by się połamała, właściwie trochę się nadłamała, więc złapał się tą powyżej. Niestety, przez jego nieostrożny ruch Sam pewnie go zobaczyła i jego zamiar zabicia jej bez żadnego niepotrzebnego starcia się nie udał. Ale nauczył się paru sztuczek którymi łatwo tą pannę powinien pokonać. Zeskoczył z drzewa. Kaptur cały czas miał założony więc trudno było dostrzec jego twarz, po za tym prawię całą zakrywał bandaż, jej lewą część.
Podszedł do niej, a w tym samym czasie powiedział:
  - Pamiętasz jak mówiłem ci o próbie pokonaniu łuskowatego przyjaciela panny Tsuei, który nauczył drużynę paru sztuczek? - Podniósł nieco głowę, bo tą, miał nieco opuszczoną. - Teraz nikogo nie nauczy. - Uśmiechnął się szyderczo i wyjął jeden z końców swojego szala zaraz jednak włożył go znów i spojrzał w jej oczy. Jego uśmiech znacznie się poszerzył.
Głupio zrobiłaś, nie da się tego ukryć... Za bardzo zaufałaś, to tak jak ja... A teraz masz za swoje... - Myślał to też na swój temat. Za bardzo jej zaufał i został zdradzony. Mogła tego nie mówić a on nawet nie spróbowałby go zabić. Wszystkie jego słowa wypowiedziane były, jakby były prawdziwe dla tego nawet taki dobry kłamca jak Sam się nie zorientuje... Przynajmniej nie powinna.

 

#38 2011-01-14 06:55:22

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

Czuła, że ktoś chodzi po drzewach. Jednak nie zamierzała się fatygować, aby tego kogoś z owego drzewa zrzucić. Sam spadł... Nie widziała twarzy owego przybysza. Ale gdy usłyszała jego głos, wpadła we wściekłość.
To ty, zdrajco! Nie ma! Albo czuję się winna albo zabijam! - pomyślała. Jednak przypomniała sobie coś - technika, którą nauczył jej Toshiro. Uspokoiła się, a spod ziemi wyłonił się kamień, na którym usiadła, zakładając nogę na nogę.
- Brawo, brawo... - powiedziała bez entuzjazmu, równie niemrawo klaszcząc w dłonie. - Mógłbyś teraz mnie zabić. - podkreśliła szczególnie słowo 'mnie'.
Wiem, że kiedyś Cię kochałam. Wiem, że kiedyś Ty mnie kochałeś... Ale wiedz, że teraz zabiję, bo w moim słowniku już przestało istnieć to głupie słowo, wymysł... 'Kocham'. Łatwo i skutecznie zastąpiłam to przez 'nienawidzę'. - pomyślała.

Offline

 

#39 2011-01-14 15:56:46

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

- Nie znasz takiego słowa jak lojalność, prawda? Nauczyłem cię tego co umiałem a w zamian chciałem tylko żebyś nie robiła nic głupiego... Ale i tak zrobiłaś wszystko po swojemu. Teraz jesteś poszukiwana... I to nie mniej niż kiedyś. - Wyjął list gończy zza pasa i rozwinął go. - Wysoka nagroda, nie ma co. Widzisz, mogłaś mieć spokój przez całe życie, a tak: Łowcy nagród będą ścigać ciebie... Zawszę. Nie będziesz miała spokoju w dużych miastach - Spalił go i otrzepał ręce z popiołu który pozostał mu w dłoni.
Chwilę nic nie mówił, bo nie miał co powiedzieć... Jednak położył dłoń na czole, nieco odsłaniając twarz spod kaptura. Ktoś tu ma wysoką samoocenę... - Pomyślał.
Westchnął i nałożył bardziej kaptur, następnie rękę spuścił i stracił swój lekki uśmieszek
- Myślisz że jestem zdrajcą, prawda? Zrobiłem co musiałem księżniczka Sigma skazała swych ludzi na zagładę, a Styx był jedyną osobą, która chciała w tej sprawie choćby kiwnąć palcem. Pozwalasz, aby twoje poglądy na jego działania przysłaniały ci fakty. Kochałem cię, myślałem, że coś nas łączy... Coś prawdziwego, ale ty po prostu mnie wykorzystałaś. Ja wiem komu jestem winny lojalność. Nie wiem czy dać ci kolejną szansę i nie wiem czy ty ją chcesz... po prostu nie wiem co o tobie myśleć. Zmieniłaś się i to niestety na gorsze... - założył ręce. Przypomniał sobie o sprawę dla której tutaj przyszedł. Nie warto przeciągać, ale coś go powstrzymywało od tego.
   Nieznacznie schylił się w kierunku niej.
  - Ja nie mam serca cię zabić... - Powiedział szeptem - ...Ale i tak nie będę miał wyboru. - Uśmiechnął się szyderczo, ukazując swoje zęby i wyprostował się.

 

#40 2011-01-14 16:15:00

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

- Może i chcę, może i nie chcę... - zdjęła nogę z drugiej nogi. Jakby się zastanowić - chciała. I to bardzo. Czuła, że zaraz łzy jej popłyną po policzku. Nie chciała się rozklejać. Chciała kontynuować rozmowę.
- Młot i kowadło. Mówi Ci to coś? Kogo miałam wybrać? Ciebie czy ich? - tutaj urwała i wskazała na Mortreda i Shinju. - Może dla Ciebie wybór jest oczywisty, ale dla mnie nie. Jeśli wybrałabym sobie spokój na całe życie, to zdradziłabym ich... Wybrałam coś innego - zdradziłam Ciebie. Nie ważne co bym wybrała, jedna ze stron poczuje się urażona... Jeśli Ciebie uraziłam, przepraszam. - dodała po chwili.

Offline

 

#41 2011-01-14 16:27:53

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

- Nie obchodzi mnie kogo chciałaś zdradzić. Na prawdę to zdradziłaś wszystkich po kolei... Pierw Mortreda, później mnie i Styxa. Jesteś tylko zdradziecką szmatą która dużo namieszała mi w życiu i nie zasługuje na żadną szanse... - Zmarszczył brwi. - Więc teraz nie zbliżaj się do Ba Sing Se... Ani do mnie... - Powiedział po czym obrócił się do niej bokiem. - Byłem głupi że pozostawiłem Cię przy życiu. Miałbym znacznie uproszczone życie. Teraz bym nie musiał Cię zabijać, ani uganiać się by zabić Mortreda. - Wysunął prawe ostrze i zgiął rękę. - Nie namieszałabyś też w życiu Mortreda. Przez Ciebie on też ma niezłe kłopoty... Powiedzmy sobie szczerze: pojawiasz się i siejesz zamęt w życiu tej osoby. Może i tego nie zauważyłaś ale przez Twój cholerny list gończy mieliśmy sporo kłopotów. Ja o mało co nie zostałem zabity, tak samo jak Mort. - Schował ostrze, ale po chwili, gdy już skończył mówić, wysunął je znów i podszedł do niej. Zamachnął się, łapiąc ją za lewe ramię... Na jego twarzy pojawił się szeroki, szyderczy uśmiech i wycelował swoje ostrze w jej szyje.

 

#42 2011-01-14 16:40:02

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam
- Najpierw jest 'Sam, zrobiłem to dla Ciebie', a później jest 'Sam, jesteś szmatą'... - powiedziała, przytrzymując ostrze za pomocą magii metalu w tym samym miejscu, blisko jej szyi. - A teraz zamierzasz mi poderżnąć gardło... - kiedy skończyła nastąpiła krótka przerwa i odepchnęła Toshiro w inne miejsce. Złapała ostrze swoją dłonią i zacisnęła ją mocno na ostrzu. Spojrzała na niego z błyskiem w oczach. Kopnęła go mocno w brzuch.
A teraz zapłacisz, za to co próbujesz mi wmówić... - pomyślała.

Offline

 

#43 2011-01-14 16:50:55

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

  - Zrobiłem... Ale myślę że jesteś... - Urwał i popatrzył na ostrze, które schował. - Dostałem zadanie żeby powyrzucać takie zdradzieckie śmiecie... Nie wiem jak ty ale ja nie chce nikogo zawieść... - Ostatnie zdanie powiedział cicho, do siebie. Gdy go kopnęła, odskoczył do tyłu. Nie może teraz walczyć za pomocą swoich broni, więc, musi wymyślić coś innego. No tak, została mu magia ognia. Zdjął kaptur.
  - Jak ja dawno nie miałem okazji... Skopać komuś tyłka. - Spojrzał przez sekundę w niebo i zaraz znów na Sam. Traci tylko czas na rozmowę. Nie warto.
   Zapalił swoją prawą pięść a następnie wycelował ją w dziewczynę i strzelił w nią ogniem. Sprawił że ogień z jego ręki zniknął, następnie skoczył w stronę Sam i złączył dłonie, które pokrył ogniem. Ręce, wystawił do góry, dłonie, były nieco odchylone w tył, a ogień, zwiększył się tworząc coś całkiem duży "ogon".

 

#44 2011-01-14 17:07:20

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

Kiedy ogień był bardzo blisko niej, zniknęła pod ziemią. Pojawiła się za Toshiro i wyjęła nóż zza paska. Dźgnęła go kilka razy w plecy. Coś powoli przejmowało nad nią kontrolę. Jej choroba... Ona też była gdzieś tam w środku, ale nie mogła zyskać kontroli nad swoim ciałem.

Offline

 

#45 2011-01-14 17:27:50

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

Stał i nie ruszał się gdy ta wbijała mu w plecy nóż... To nie jest pierwszy raz. Tamte w przenośni, a te na prawdę. Nie wielkie rany powstawały, bo, miał taki jakby ochraniacz pod ubraniem. Odskoczył w bok gdy zorientował się że stoi bez ruchu.
- Auć... Auć... - Poprawił płaszcz przyczepiony do jego ubioru, ruchem okrężnym ramienia. Odbiegł nieco dalej i zatrzymał się, wbijając nogi w ziemię. Zniżył postawę i zacisnął dłonie w pięści, tworząc w ich środku niewielki otwór. Przystawił obie, złączone do siebie, do ust i dmuchnął w nie ogniem który co chwilę zwiększał się.

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.xxwwexx.pun.pl www.nwf.pun.pl www.wirtualny-swiat.pun.pl www.benomnitrix.pun.pl www.worldwrestlinggame.pun.pl