Avatar - Legenda Aanga


#1 2010-09-11 19:36:49

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Morze

W uszach wszystkich podróżnych zabrzmiał dzwonek, który miał sygnalizować to, że trzeba już zająć miejsca na statku.
-No... Na nas już czas- powiedziała i stanęła przy kobiecie, która sprawdzała bilety.
Żegnaj Narodzie Ognia. Żegnaj tato.
Łza spłynęła jej po policzku, ale obtarła ją ruchem dłoni. Mimo iż jej tyle zabraniał, to kiedyś go kochała.
-Chodź! - gestem ręki wskazała na Toshiro.

Offline

 

#2 2010-09-11 20:12:26

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Widząc, że Mortred już jest, Shinju machnęła na na załogę, że można odpływać. Skinęła potem na czerwonowłosego i kazała za sobą iść. Weszli pod pokład do niedużej kajuty, na stole leżały mapy morskie. Wskazała mu krzesełko a sama siadła na drugim.
- Chciałeś płynąć do Narodu Ognia, tak? Gdzie konkretnie, bo musimy ustalić trasę? - zapytała się. - Jest jeszcze jedna sprawa, nasz statek jest, że się tak wyrażę, specjalny, więc będziesz musiał zaakceptować fakt, że priorytetem będzie nasze zadanie a nie przetransportowanie cię na miejsce przeznaczenia. Dodatkowo dobrze by było jakbyś się do czegoś przydał a nie tylko siedział i zbijał bąki przez całą drogę.


Goodbye

Offline

 

#3 2010-09-11 20:18:19

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

- Słoneczna wyspa. - odparł, całkowicie zdziwiony, że znał nazwę. Po prostu jakoś... Wiedział, jak się nazywa ta wyspa. Ale nie dawał poznać po sobie zaskoczenia. - Tam chcę płynąć. - dodał. Rozciągnął się, wyciągając ręce do góry, po czym spuścił je luźno.
- No raczej obijać się nie będę... A że też płynę tym statkiem, to chciałbym wiedzieć - jakie to zadanie? - spytał i założył ręce na siebie na wysokości piersi.

Offline

 

#4 2010-09-11 20:32:37

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Pokiwała tylko głowa słysząc jest cel podróży i pochyliwszy się nad mapami zaczęła wykreślać kurs. Przez chwilę pracowała w milczeniu, ignorując pytanie chłopaka. Skończyła, złożyła mapę i podniosła na niego oczy.
- Naprawdę myślałam, że jesteś bystrzejszy i domyślasz się z jakiego rodzaju statkiem masz do czynienia... - pokręciła głową. - Na pewno nie z rybackim... Nie będę owijała w bawełnę, Pieśń Morza to statek piracki. Jeśli na naszej trasie pojawi się jakiś okręt, który może zawierać jakieś cenne ładunki to w pierwszej kolejności zajmiemy się tym statkiem.
Wstała od stołu, mapę wsunęła sobie za pasek i podeszła do drzwi. Położyła dłoń na klamce i spojrzała przez ramię na czerwonowłosego.
- Nikt ci nie zmusza, bo nam pomagać w ewentualnym łupieniu statków, jak nie chcesz wystarczy, że będziesz szorował pokład czy coś...
Otworzyła drzwi i wróciła na pokład. Właśnie wypływali na pełne morze. Shinju podeszła do sternika i uzgodniła kurs na następne parę godzin, potem przeszła na dziob statku i utkwiła spojrzenie na horyzoncie. Mortred potrzebuje czasu by wszystko przemyśleć...


Goodbye

Offline

 

#5 2010-09-11 20:45:44

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

     Gdy zadzwonił dzwonek, zatkałem rękami uszy.  Psiak położył się i założył łapę na głowę.
- Najwyraźniej... To coś uszkodziło mi uszy... - powiedziałem po cichu. Zaraz spuściłem ręce i rozglądnąłem się. Celt natomiast usiadł i popatrzał na mnie. Podbiegłem do niej, stanąłem obok.
- Idę. - Powiedziałem. Uśmiechnąłem się. Założyłem ręce za głowę.

 

#6 2010-09-11 20:46:57

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

Piracki? No tak, czemuś się nie domyślił? Głupek... - uderzył się lekko w głowę pięścią, a to wszystko gdy Shinju już wyszła. Zsunął się plecami po ścianie kajuty. Zaczęło robić mu się niedobrze, jak zwykle przy podróżach. Złapał się za głowę. Teslin leżał przy nim.
- Err... I weź tu człowieku myśl... - wymruczał pod pod nosem. Piracki statek... No i gdzie on się wpakował? Możliwe że dałby radę innym wypłynąć. No ale oby nie napotkali żadnego statku, to powinno być w miarę dobrze. Ale i będzie chciał jeszcze porozmawiać z Shinju. Skierował się do wyjścia z kajuty. Otwarł drzwi, a jego wzrok nagle natrafił na poruszającą się w oczach wodę, a to przez ruch statku. Zawrócił i zamknął drzwi, bo dodatkowo poczuł się źle.
- Ta choroba, niech to... - powiedział pod nosem, łapiąc się za głowę. Nie miał większych sił na wyjście, ale w końcu zdobył się na to. Nieco przygarbiony wyszedł wraz z wilkiem z kajuty. Na jego twarzy widać było wyraźnie, że nie czuje się zbyt przyjemnie. Starając się nie spoglądać na wodę, wypatrzył brązowowłosą. Leniwymi ruchami skierował się w tamtą stronę.
- Statek piracki, mówisz... - powiedział, gdy już był bliżej niej. - Po co kraść czyiś towar? - dodał.

Offline

 

#7 2010-09-11 21:12:25

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Pokazała bilet i zajęła miejsce siedzące na statku. Obok niej zebrało się kilku chłopaków, którzy najwyraźniej chcieli obok niej usiąść. Westchnęła i puknęła się palcem w głowę.
Ratujcie! - krzyczała w myślach. Wprost marzyła, aby Shiro usiadł obok niej.

Offline

 

#8 2010-09-11 22:58:38

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Mortred przywlekł się na pokład. Wyglądał bardzo kiepsko, cały blady. Shinju westchnęła i ignorując wyrzuty na temat swojego zajęcia zmusiła go by usiadł. Zeszła na chwilę pod pokład i wróciła z manierką z wodą. Przyklękła przy chłopaku i podała mu naczynie.
- Masz, napij się... Oddychaj głęboko i patrz się na horyzont to może ci trochę ulży. - powiedziała. - Dlaczego nie powiedziałeś, że tak reagujesz na podróż statkiem? Łatwiej jest zapobiegać chorobie morskiej niż ją potem leczyć.
Usiadła obok niego na pokładzie.
- Ech... Przecież już na samym początku ci powiedziałam, że Pieśń to statek zajmujący się "towarami wysokiego ryzyka"... Myślałeś, że co to znaczy? Że przewozimy śmierdzące krewetki czy co? - zapytała się. - I czy ważne jest 'dlaczego' czy 'po co' to robimy? Ten statek to całe moje życie, gdyby nie on to by mnie tu nie było...


Goodbye

Offline

 

#9 2010-09-12 12:09:08

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

Wziął od dziewczyny napój. Wypił prawie wszystko i oddał dziewczynie manierkę. Robił to, co i Shinju poleciła. Zrobiło mu się trochę lepiej, ale i tak wciąż nie do końca dobrze się czuł.
- Czy ja wiem... Nie pomyślałem o tym... - odezwał się w końcu nieco słabym głosem na pytanie o chorobie morskiej. Przetarł prawą ręką oczy.
- No bo, dlaczego okradać czyjeś towary? Ktoś coś zdobył niełatwą pracą, a teraz mu to ot zabrać dla siebie. - dodał. Teslin usiadł przy nich i polizał Mortred'a po policzku. Czerwonowłosy przetarł z twarzy ślinę i pogłaskał go po łbie.

Offline

 

#10 2010-09-12 13:18:20

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Przyciągnęła kolana pod brodę i oplotła je ramionami. Siedziała tak przez dłuższą chwilę, milcząc i wpatrując się w horyzont.
- Dla ciebie świat jest biało-czarny, tak? - odezwała się w końcu. - My jesteśmy ci źli a reszta jest dobra, tak? I pewnie myślisz, że to takie łatwe i przyjemne zajęcie? No to cię rozczaruję, bo to naprawdę niebezpieczny kawałek chleba! To nie jest coś co się wybiera, bo jest łatwiejsze niż zwykła praca! To coś, z czym się człowiek rodzi, wzrasta i umiera! - zerwała się na równe nogi. - Ale myśl sobie co chcesz, możemy i być ci źle, skoro tak uważasz...
Odwróciła się od niego i odeszła w kierunku rufy statku. Oparła dłonie o barierkę i stała tak w milczeniu. Poko, która odkąd wrócili na statek zajęła się zwiedzaniem starych kątów podbiegła do niej i wskoczyła jej na ramię. Shinju pogłaskała zwierzątko. Wszyscy są tacy sami, Malutka...


Goodbye

Offline

 

#11 2010-09-12 14:41:09

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

- No raczej jest trudne i dość niebezpieczne, ale po co kraść komuś coś, co sam zdobył? Samemu można to przecież zdobyć... - powiedział. Jego głos wciąż nie brzmiał za dobrze, cóż, normalne podczas podróży. I tak lepiej niż zazwyczaj, ten napój robił swoje. Normalnie to teraz pewnie wstałby i patrzył w morze, ale na obecną chwilę z pewnością nie polepszyłoby to jego stanu, a wręcz przeciwnie. Teslin z pozycji siedzącej przybrał leżącą, a Mortred siedział jak siedział.

Offline

 

#12 2010-09-12 15:27:10

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Miała dość wyrzutów i moralizatorskich pouczeń. Nieco zła a nieco urażona wróciła do chłopaka.
- Wstawaj! Musisz się czymś zająć - powiedziała. - Umiesz sterować? Nie? To się nauczysz... - pociągnęła go w kierunku stojącego przy sterze starszego mężczyzny.
- Zhu*! Masz zrobić z tego szczura lądowego prawdziwego pirata!
- Czy ja wiem... - Zhu uważnie się przyjrzał Mortred'owi. - Taki jakiś jest blady i cherlawy... No, ale spróbujemy, panienko, spróbujemy! Niech łapie za ster i trzyma mocno! - posunął się i zrobił miejsce dla chłopaka.


*Zhu jak i resztę załogi należy traktować jako NPCów


Goodbye

Offline

 

#13 2010-09-12 15:35:04

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

Przetarł prawą ręką oko. No, w sumie nie zdziwiło go to, że dziewczyna nie przejęła się tym co mówi. No cóż, wątpił, żeby coś na to poradzić.
- Jest blady, bo ma chorobę morską... - powiedział. Westchnął.
- No ale dobra, spróbuję. - dodał i zrobił to, co polecił ten niejaki Zhu. Złapał dłońmi mocno ster i w sumie tyle, bo w ogóle się na tym nie znał. Wilk podszedł za nim zaciekawiony, co robią. Siadł niedaleko towarzystwa.
Piratem to wątpię żebym chciał się stać, ale sterowanie statkiem może się na coś kiedyś przydać...

Offline

 

#14 2010-09-12 16:53:33

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

    Dałem bilet i wbiegłem za Sam na statek. Uśmiechnąłem się, widząc ją, otoczoną przez chłopaków. Podszedłem do burty. Oparłem się rękami o nią, zginając je, garbiąc się tym samym. Popatrzyłem w wodę, bez uśmiechu.
- Celt! - Oderwałem się od patrzenia w wodę i odwróciłem się. Psiak siedział za mną machając ogonem. Lewo ucho miał spuszczone, a prawe nie.
- Mały, ale się przestraszyłem... - Kucnąłem i pogłaskałem go. - Ktoś Cię widział? - Szepnąłem do niego, rozglądając się. - Ale chyba Cię widzieli, skoro sobie tutaj sam wszedłeś. - Pogłaskałem go raz jeszcze i podniosłem.
    Jakaś kobieta na rękach trzymał kota... Czy coś takiego. Celt popatrzał na niego i zaczął merdać ogonem. Tamten zaś zaczął syczeć i najeżył swoje futro. Kobieta usiadła na ławce i zaczęła go uspokajać. Odwróciłem się.
- Heh, głupi kot. - Zaśmiałem się i zacząłem głaskać psa znowu. Psiak wychyli swój łeb i patrząc na wodę, wystawił język.

 

#15 2010-09-12 19:12:07

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Postanowiła zachować się jak dama i ustąpić miejsca chłopakom. Nie będą mieli tej samej satysfakcji.
-Emm... Siadajcie, chłopaki, a ja sobie postoję- uśmiechnęła się złowieszczo i wstała. Jeden z nich próbował ją zatrzymać, ale posłała mu mordercze spojrzenie.
-Nie łaź za mną. - odpowiedziała i odeszła w kierunku burty. Stanęła obok Toshiro. Byli już niedaleko lądu, niedaleko ukochanego lądu... W Królestwie Ziemi.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zal.pun.pl www.ostrzeszow.pun.pl www.kareena.pun.pl www.ensidia.pun.pl www.wyro.pun.pl