#1 2010-08-06 16:03:26

White

Mag Wody

Zarejestrowany: 2010-05-27
Posty: 370
Punktów :   
Żywioł: Ziemia

Namiot Wspólnoty

Layer
Na pustyni stał ogromny namiot. Była to baza schadzek najlepszych magów. Ale... Naprawdę to baza najemna magów, którzy pokonają nadciągającą wojną.
     Do namiotu wszedł mężczyzna. - Czas tu posprzątać...- Właściwie nie był po co. Namiot był pusty. Jednak, po chwili z ziemi zaczęły powstawać przeróżne meble. Na nich Layer kładł zwoje, plany i książki. Powstała też mapa świata. Po czym, z wielką ulgą odrzekł:- No to gotowe...-
    Namiot był wyposażony we wszystko, co z ziemi. W końcu Layer odpoczął... Na ziemnej sofie.
Arika
  Po wielu trudach, tęsknotach i emocjach odnalazł na pustyni Namiot. Wchodzi: - Halo?- Nagle na sofie widzi chłopaka. - Ty jesteś organizatorem? Miło mi.- On wstał. -Hmm...- Zaczął się kręcić w około niego.Lay usiadł. - Siadasz?- Spytał się. Arika się zgodził.Wstał i pokazał na mapię czarny punkt.- Ten obóz... To taka parodia, wiem. Ale widzę, że nie masz domu...- Zastanowił się.- Hmm... Mam tu parę zwoi. Żebym cię nie wyganiał, dam ci je. Opisują jak poradzić sobie na tej pustyni, albo, jak panować tu nad wodą.- Podał zwoje Arika.-Słuchaj, używaj pseoudonimu. Niech będzie...-
-Eigo.- Odpowiedział.
- Dobrze, a teraz zmykaj. Poćwicz trochę. Dołączę potem.- Więc Eigo posłuchał i poszedł na pustynie.
            Pierwszy zwój dotyczył pewnego ruchu. Mianowicie, zebranie z powietrza wody na palce. Arika zaczął ćwiczyć.
  Z początku szło beznadziejnie. Wspominał sobie o Nickii, Akirze. Wszystko co zmieniło go na dobre. Przy tym przewrażliwieniu, woda zbierała się jako kropelki wody na opuszkach palców.
     W końcu, wziął przykład z brata. Gdy chciał się skoncentrować, medytował. Eigo usiadł. Wiatr zaczął się zmagać. Przecinał jego czarne, krucze włosy, niczym koliber uderza swym dziobem w staw, by zdobyć pożywienie. Jego ciało było niczym ryba, otoczona wiecznie wodą. Krew płynęła niczym miód staczający się z drewnianej łyżki.
       Nagle w powietrzu coś świsło. Potem cisza. Cicho, ciszej... - Udało się.- Na piasku trzy sople przebijały cienkię ziarenka piasku.
  -Brawo...- Usłyszał zza rogu. - Udało ci się. Z początku byłeś okropny, ale..- Na twarzy Laya ukazał się uśmiech. - Dziękuję.- Eigo uśmiechnął się od ucha do ucha. - To teraz czekać na postępy...- Dodał.

Ostatnio edytowany przez Akira (2010-08-13 22:18:33)


http://24.media.tumblr.com/tumblr_lydhlqirpM1r0yl0so1_400.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.gierki.pun.pl www.77rgdh.pun.pl www.parafia-izabelin.pun.pl www.deathkiss.pun.pl www.polandprivm2.pun.pl