Avatar - Legenda Aanga

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1516 2010-11-23 19:08:54

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Toshiro

    Uśmiechnął się szyderczo.
   - To nie ja robię coś głupiego... - Chwycił za rękojeść miecza. - To Ty robisz coś bardzo głupiego: Zadzierasz ze mną i ze Styx'em. - Wysunął miecz, kierując jego ostrze w ziemie. - Trzeba było pomyśleć zanim to zrobiłaś... Teraz obiecuje Ci że tego pożałujesz. - Jego uśmiech stał się większy, odsłaniał nieco zęby. Zgiął nogi, zniżając tym samym swoją postawę. Wygiął się lekko do przodu, po czym lewą rękę, tym samym ostrze miecza, skierował w głowę dziewczyny.

 

#1517 2010-11-23 19:09:34

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Ba Sing Se

Mortred

- Możemy się przez jakiś czas nie widzieć, ale to zależy, co zrobisz. - powiedział, patrząc na Shinju. - Chciałem, żebyś... - dodał i urwał, bo jakoś ciężko było mu to powiedzieć. No, głąbie! Dawaj! - Wiedziała, co do Ciebie czuję. - lekko się uśmiechnął i zarumienił. Zaraz pokazał swe zęby w łobuzerskim uśmiechu. Uniósł pięść na wysokość piersi, to samo zrobił z lewą ręką, lecz tą pozostawił otwartą. Rumieńce już zniknęły, rzecz jasna. Pięścią uderzył w otwartą dłoń, którą objął zaciśniętą.
- No, dobra! Teraz trzeba komuś skopać tyłek! - odwrócił się bokiem w stronę Styx'a a wypowiedział to na tyle głośno, by tamten usłyszał. Zauważył, że Sam stoi przy Shiro. Czyżby on naprawdę był po ich stronie? Na razie Mortred zajął się Styx'em, w kierunku którego zwrócił swój wzrok. Spuścił luźno ręce i zaczął biec w stronę mężczyzny. - Ej Ty, głąbie! Nie odpuszczę Ci, do cholery, tego, co robisz z miastem! - krzyknął do niego z mocnym zdenerwowaniem w głosie. Sam głos miał nieco zniżony, a to przez takie a nie inne, negatywne emocje. Gdy był już w odpowiedniej od niego odległości, odbił się i próbował uderzyć go "zapaloną" pięścią w twarz.

Offline

 

#1518 2010-11-23 19:15:12

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Sam
- Wiesz, że jesteś słodki, jak się denerwujesz? - dodała na prędko. To miał być zwód kontrolowany. Cóż, powinna mu właśnie w tej chwili najwięcej słodzić. Wcale się nie denerwowała.
Wyrwała miecz z jego dłoni za pomocą magii metalu. A raczej próbowała.
Nie uczysz się na błędach, Shiro. - pomyślała.

Offline

 

#1519 2010-11-23 19:41:09

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Toshiro

    - Wcale się nie denerwuje. Kolejna osoba która sobie różne rzeczy wmawia... - Powiedział. Przybrał postawę do walki - kolana ugięte, w lekkim rozkroku. Prawą rękę, z dłonią uformowaną w pięść - miał ugiętą. Przerzucił miecz w prawą rękę... Jednak został z niej wyrwany. Nie zdołał go dobrze złapać. Uśmiechnął się, zaciskając prawą rękę w pięść. Wyprostował plecy i stanął normalnie, jednak w małym rozkroku jeszcze.
       Zacisnął również lewą rękę po czym prawą próbował oddać cios w jej twarz. Spróbował dwa razy.

 

#1520 2010-11-23 19:53:41

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Sam
Uniknęła jednego ciosu w twarz, ale drugiego już nie zdołała. Był dość mocny, więc łzy zabłysły jej w oczach i spłynęły po policzkach. Mimo to, do łez dołączył się uśmiech. Szeroki, aczkolwiek szyderczy.
- Ty sobie dużo rzeczy wmawiasz... Czemu trzymasz ze Styxem, no? Miałam Ci dać jeszcze jedną szansę, ale skoro najzwyczajniej w świecie mną manipulujesz... Nie pozostaje mi nic innego. - powiedziała Sam. Wzięła miecz w rękę i wbiła go w brzuch Toshiro.

Offline

 

#1521 2010-11-23 19:54:27

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

- Spokojnie Kamikaze dostaniesz swoją zapłatę kiedy tylko tu skończę!- Powiedział głośno po czym odskoczył do tyłu tworząc kamienną ścianę która miała powstrzymać atak Mortreda.
- To miasto ma tylu mieszkańców po tylu dniach walk ich obrońcą jest jakiś CHŁOPAK? Przykro mi Mortred wybrałeś sobie niewłaściwą stronę odeślę twoje prochy księżniczce, ale naszą walkę zaczniemy gdzie indziej ,gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał.- Po tych słowach Styx stworzył zasłonę z pyłu kiedy opadła było widać że Styx biegnie w kierunku jeziora Laogai.

Ostatnio edytowany przez Agrael (2010-11-23 19:55:13)


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#1522 2010-11-23 20:00:54

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Ba Sing Se

Mortred

Mocno uderzył pięścią w kamienną ścianę, na której stworzyły się od uderzenia szczeliny, aż cała się rozpadła. Nie zdążył zauważyć Styx'a, gdyż ten najwyraźniej stworzył osłonę z pyłu. Zakaszlał kilka razy. Ujrzał sylwetkę, najwyraźniej jego, oddalającą się gdzieś. Osłona całkiem zniknęła. Zaczął biec w jego stronę jak najszybciej umiał.
- Nie uciekaj, dupku! - wrzasnął za nim, wciąż biegnąc.

Offline

 

#1523 2010-11-23 20:18:11

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Toshiro

     Gdy miecz zmierzył w jego brzuch, złapał jego ostrze, wyprostowanymi dłońmi. Podniósł wzrok, jak i głowę, na Sam. Na jego twarzy pojawił się, duży szyderczy uśmiech, który lekko odsłaniał jego zęby. Jego dłonie zaciskać się w pięść, na ostrzu. Uśmiech który widniał na jego twarzy, powiększał on się co każde słowo dziewczyny.
  - Szanse? Niby jaką? Po co? Hm? - Odskoczył w tył. Jego uśmiech zniknął mu z twarzy. - Zrobiłem co musiałem. Ty sama też włóczysz się z tymi swoimi znajomymi, czepiasz się mnie, ale w niczym nie jesteś lepsza... Chciałem Ci pomóc, ale ty po prostu nie chcesz mojej pomocy. Nie widzisz tej walki, nie możesz wygrać! Jeśli mam cię ocalić, muszę Cie pokonać... Przykro mi. - Powiedział, zaciskając prawą rękę mocniej w pięść. Nauczył się kontrolowania gniewu - samymi słowami, ale nauczył. Nie trenował tego, ni nic, ale może mu się uda.
      Stanął w większym rozkroku. Zacisnął mocno zęby, tak jak i pięści, na których zaczęły pojawiać się żyły. 
   W tej chwili w głowie Toshiro zaczął trwać wewnętrzny konflikt. Kochałeś ją... Obiecałeś jej bronić za wszelką cenę... - Odezwał się ktoś w jego myślach. Ona Cie nie potrzebuje! W tej chwili zamknął oczy i zmarszczył brwi. Musisz ją chronić obiecałeś jej to...
    Warknął pod nosem, po czym zaciskając mocniej pięści, odsłonił swoje zęby.
        Kochałeś... - W jego głowie odbiło się echo, które trwało aż do pojawienia się małych płomyków, które unosiły się gdzieniegdzie z jego ciała.
Przepraszam... - Pomyślał. Rzucił się w jej stronę. Nie był teraz sobą, był kimś innym...

 

#1524 2010-11-23 20:24:29

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Sam
Kiedy Shiro się na nią rzucił, upadła na ziemię. Wcale nie zamierzała się podnosić. Na znak tego, że się nie boi i że mu ufa, jej wszystkie noże uniosły się w górze i upadły gdzieś daleko.
- Jak chcesz, to możesz mnie zabić. Tutaj, teraz... - odparła, mając zamknięte oczy.

Offline

 

#1525 2010-11-23 20:31:50

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Toshiro

    Nie myśląc o niczym, tylko o jej pokonaniu, złapał za jej ubranie, podniósł ją do góry. Jego dłonie zaczęły powoli bardziej się zaciskać. Zamachnął się prawą ręką, z zamiarem uderzenia jej w twarz. Jednak... Puścił ją, spuszczając ręce.
     Spuścił głowę, przymykając oczy do połowy.
    - Jestem za słaby... - Powiedział pod nosem. W jego oczach, prawie niewidoczne pokazały się łzy. Podniósł głowę, a łzy zniknęły. Dalej, zrób to - W jego myślach odezwał się znajomy głos... Styx. Zacisnął zęby. Pięść powędrowała ku twarzy Sam. Zrobił to mimo swojej woli.

 

#1526 2010-11-23 20:37:29

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Sam
Czuła się teraz niezbyt ciekawie. Już nie miała na twarzy swojego uśmiechu. Kleknęła na ziemi i położyła ręce przed siebie. Nie miała siły walczyć z Toshiro. Nie sprawiało jej to żadnej przyjemności.
- Dzięki. - powiedziała, mając wbity wzrok w ziemię.

Offline

 

#1527 2010-11-23 20:50:38

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Toshiro

    Odwrócił się od niej plecami, zakładając ręce. Spojrzał na nią przez ramię.
  - Za co mi niby dziękujesz...? Że nie zabiłem Cię tak jak chciałem? Że Cię zraniłem? Na Twoim miejscu... Nie dziękowałbym... - Odwrócił głowę do przodu. Usiadł na ziemi.
   - Nie chce Cię zabijać. Muszę coś wymyślić. Jakąś wymówkę... - Podparł głowę prawą ręką, której łokieć położył na prawym kolanie. - Tak czy inaczej, przegrałaś... Muszę coś z Tobą zrobić. Mortreda też czeka pewna zguba, więc trzeba tylko czekać na Styx'a. - Uśmiechnął się szyderczo. Posiedział chwilę w ciszy, zastanawiając się.
    - Z resztą nie ważne. - Odwrócił głowę ku niej. - Fajnie się leży? - Uśmiechnął się łobuzersko.

 

#1528 2010-11-23 21:00:11

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Sam
W swoich ustach czuła wciąż dziwny smak krwi. Cóż, to było dziwne. Wypluła coś, co jej tkwiło w ustach prosto na swoją dłoń. Okazało się, że zakrwawione białe coś to jej ząb.
- Tylko pozostaje pytanie... Czy to jest ząb stały, czy mleczak? Nie ważne... - powiedziała i schowała ząb do kieszeni spodni.
- Niesamowicie fajnie się leży... - odparła. Dyskusja schodziła powoli na normalny poziom.
- Cóż, Styx wykończy Mortreda. Ale chyba na Twoją pomoc nie mogę liczyć? - spytała, spluwając krwią na ziemię.

Offline

 

#1529 2010-11-23 21:09:48

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Toshiro

  - Raczej nie. - Powiedział po czym wstał - Będę musiał Cię gdzieś zabrać, żebyś nie narobiła kłopotów... - Rozglądnął się. Zauważył dwóch mężczyzn z Armii Styx'a. Odwrócił od nich wzrok.
    - A czemu sądzisz że mógłbym Ci pomóc, co? - Spojrzał na nią. - Chyba nie myślisz że zdradzę Styx'a. Ofiarował mi swoją mądrość jak i nauczył mnie kontrolować gniew, co nie jest łatwe... Dzięki niemu jestem silniejszy niż gdy zadawałem się z Tobą i Mortredem. Nie żałuje mojej decyzji... - Założył ręce po czym odwrócił swoją głowę w przód.

 

#1530 2010-11-23 21:19:05

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Sam
- Skoro jest taki silny... Uczyłam się u wielu nauczycieli. Jeden więcej nie zaszkodzi. - powiedziała Sam. Może i była podłą zdrajczynią, ale przynajmniej nie będzie musiała się ukrywać. Poza tym - "romans" z kimś kto jest pod drugiej stronie mógłby się spotkać z dezaprobatą drużyny.
- Wiesz... Walczyłam z nimi tylko dlatego, że to wydawało mi się słuszne. Ale jak widać, jestem zbyt głupia, żeby zauważyć wiele rzeczy. - dodała po chwili. Żaden z nauczycieli jeszcze jednego jej nie nauczył - wybieraj pewne rozwiązania. Zło z góry wygrywa.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.worldwrestlinggame.pun.pl www.nwf.pun.pl www.wirtualny-swiat.pun.pl www.dzogczen.pun.pl www.xxwwexx.pun.pl