Avatar - Legenda Aanga

Każda historia z ich udziałem w 98,5% polega na tym samym. Umarli to zwykłe maszyny na usługach swoich panów wyjątkami są lisze i upiory. Nie są jak inne istoty ich sposób myślenia i działania oraz walki są dużo prostsze jeśli działają bez dowódcy( tj. lisza lub władcy umarłych). Nieumarli nie mają własnej woli dlatego są podobne do maszyn tyle że ich łatwiej kontrolować.

Myślałam o tym, że oni sami. Um.. Właściwie to trochę rzeczywiście naciągane, to może jakieś starsze pokolenia, co by zmieniło to, że się przed ludźmi pojawili ? (A może dinozaury.. ta xD) To można by dopracować. A mogliby się wziąć w wyniku czarnej magii testowanej przez zuego zuego sama wiesz kogo ( W każdym razie zuego zuego) na ludziach. Albo coś w każdym razie z czarnoksiężnikiem

Agrael napisał:

Każda historia z ich udziałem w 98,5% polega na tym samym. Umarli to zwykłe maszyny na usługach swoich panów wyjątkami są lisze i upiory. Nie są jak inne istoty ich sposób myślenia i działania oraz walki są dużo prostsze jeśli działają bez dowódcy( tj. lisza lub władcy umarłych). Nieumarli nie mają własnej woli dlatego są podobne do maszyn tyle że ich łatwiej kontrolować.

Też tak może być, ale moim zdaniem niekoniecznie. Cóż, z tego co pamiętam nie czytałam historii z żadnymi nieumarłymi, a jeśli skądś znam to są normalnymi myślącymi istotami. Można nieumarłych interpretować moim zdaniem i tak i tak, bo to w różnych historiach może występować.. A właściwie mogą.

Wysilaj się wysilaj... Ty wymyśliłeś fabułę to Ciebie pytamy, dyskutujemy tu właśnie o tym, prawda ?
No ale całkiem ciekawe to co wymyśliłeś. Jeszcze co do nieumarłych już zostawmy ten temat Ja mam swoje zdanie i widzę Ciebie nie przekonam, tak samo Ty mnie, przynajmniej w sensie tym, że tak powinno być wszędzie i to jest jedna jedyna prawda ^^ Mi o to nie chodzi, tobie pewnie też nie, no ale nic ^^

W tym wypadku nieumali zostaną na takim poziomie jakim są czyli sługi swych panów. Powiem szczerze nie przepadam za wampirami które stanowią całkiem inną grupę nieumarłych dla których lepiej żeby ludzie żyli niż gdyby zostali wybici i wskrzeszeni. Kolejnym minusem nieumarłych myślących jest to że będą mieli różne poglądy na temat danej kwesti. Bo ich siła to nie intelekt a liczba zawsze starają się przygnieść wroga swoją nieskończoną liczbą. Jeśli można to jeszcze wczoraj w nocy wpadłem na pomysł który nawiązuje do Heroes 3 a konkretnie do nekromanty Sandro. Chodzi mi o to że ktoś podobny stał za wywołaniem wojny a kiedy wojna się skończyła musiał zastosować bardziej bezpośrednie środki czyli ożywienie swych braci. Ale tu z kolei pojawia się pytanie skąd on się wziął jedną z możliwości jest to że źli bogowie przywórcili go do życia i kazali mu przygotować świat do inwazji coś jak w Warcraft 3 xD

Demony odpadają ze względu na ilość ich występowania są najpowszechniejszymi czarnymi charakterami. Bo zły bohater typu Sandro który był mistrzem manipulacji i oszustwa nadał by się idealnie. Bo co to za filozofia oszukać bandę dzieciaków i władców z przyrostem ambicji. Demony mają to do siebie że bawią się z ofiarą aż ta w końcu staje się zbyt silna i demon przegrywa. Nekromanci mają to do siebie że postępują w sposób systematyczny i regularny gdy mają okazje wykorzystują ją zresztą mam pewną słabość do tej rasy. Do sposobu jak posługują się innymi np demonami do walki przeciwko ludzią. Nie są rasą widowiskową tylko cichą która nie marnuje okazji.
Oczywiście wplątywanie wątków z gier jest dobrą metodą ale trzeba potrafić to zrobić wyczuć moment kiedy dany wątek będzie pasował. Bo wszystko to co piszę na forum bazuje pośrednio lub bezpośrednio na grach.

A może by coś takiego: pojawia się mag, który twierdzi, że jest prawdziwym Avatarem a Aang to oszust i uzurpator. Wyzywa go na pojedynek, wygrywa i więzi go a zadaniem graczy byłoby uratowanie Aanga z niewoli.

Triss napisał:

Jakichże graczy, hm ? ^^ Chodziło Ci może o resztę postaci.. ? (Najpewniej się pomyliłaś? ) Chociaż to się nie bardzo składa, gdyż to Aang jest głównym bohaterem, ale takie coś również jest wizją ciekawą.. chociaż nie wiem, czy to by się mogło w ciągu dalszym kreskówki zrealizować.

Takich graczy:

Mikuu napisał:

EDIT: Tak na marginesie, to taki ciąg dalszy mżna by dać jako historię wstępną do RPG. Ale z pewnością wy wpadliście na to wcześniej. ^^" Taa... zacofana jakaś jestem...

Co do kwestii nieumarłych (czy innego paskudztwa tego typu) jestem na nie - zupełnie nie pasują do klimatu serii... Może dajmy od razu obcych z planety obcych, co?

Ostatnio edytowany przez Shady Eyes (2010-03-11 19:35:31)

Co do kwestii nieumarłych (czy innego paskudztwa tego typu) jestem na nie - zupełnie nie pasują do klimatu serii... Może dajmy od razu obcych z planety obcych, co?

Sam nic mądrego nie wymyśliłaś wszystkie inne opcje są głupsze jedna od drugiej. Mag który jest prawdziwym Avatarem to jest pomysł wciśnięty na siłę i jest banalnie krótki,a do tego motyw ten był wykorzystywany wiele razy np Gothic 4(podaje przykład z gier bo za anime nie przepadam. Bo ile można z tego wycisnąć bo to będzie powtórka z początku Awatara zmieniony będzie tylko wróg. Mój pomysł ma zalety daje dobry początek chodzi mi o pojawienie się sił uśpionych od wieków ( nie mówie o nieumarłych ani o demonach które są tak nudnym motywem że hej) proponuje wykorzystać jako podstawę fabuły ludzką głupotę i chciwość, ale tak jak wspomniałem wszystkie inne pomysły są wtórne ten ma wiele zalet i daje większe pole do popisu jednak trzeba umieć nim pokierować. Istnieje też opcja że Aang znalazł coś czego nie powinien ale ten motyw też jest pospolity. To może tak: Że krainę ogarnia powoli dziwne szaleństwo  ludzie padają jego ofiarą co jest dobrym motywem do zdrady np przyjaciół Aanga którego jako jedynego póki co nie dotkneło szleństwo. Pomsł nie jest taki najgorszy jednak ja podaje tylko wstęp tyle ile udało mi się na poczekaniu wymyślić.