Użytkownik
- Trochę śmieszna historia.. Moja mama pochodzi z plemienia wody, a tata z narodu ognia. Urodziłam się na morzu, kiedy rodzice płynęli do narodu ognia, ale nigdy nie powiedzieli mi dokładnie skąd pochodzę. Czasem się czuję jakbym nie pasowała nigdzie - westchnęłam i kontynuowałam - wracając do sprawy interesuje się innymi wymiarami, portalami itd.
Offline
- Ciekawe. Podczas mojego pobytu tutaj przez jakiś czas studiowałem historię tego świata. Jedyne co wiem na temat tej całej afery z portalami to że jedynie osoby potężne lub bogowie mają prawo z nich korzystać. Jednak kiedyś wszystkie światy są podzielone i są dwa sposoby aby wrócić. Tak mi się przynajmniej wydaje. A ty? Co wiesz na ten temat? Być może twoja wiedza okaże się przydatna.
Offline
Użytkownik
- Znam kilka sposobów, aby stworzyć portal można go otworzyć albo ktoś z tamtego wymiaru może Ciebie przywołać i jeszcze kilka innych...
Offline
- Nie, to tak nie działa. To nie są jakieś tam portale, to drzwi do innych światów, więc byle kto ich nie otworzy. Jeśli jednak miałbym otworzyć taki portal potrzebuje zwoju z opisem zaklęcia. Na zwoju powinny być wskazówki co dalej robić. Wiem gdzie jest jeden ze zwojów.
Odpowiedział ze złośliwym uśmieszkiem.
Offline
Użytkownik
- No wiesz możliwe, ze tak jest ja przeczytałam bardzo dużo książek o tym i kilka zakazanych zwojów. A więc gdzie jest jeden ze zwojów - zapytałam chętna do pomocy
Ostatnio edytowany przez Dianka-Katara (2009-09-26 12:43:24)
Offline
- Mają go magowie ognia. Jeśli uda mi się zdobyć ten zwój reszta nie powinna stanowić problemów. Jednak czy oddadzą go dobrowolnie.
Powiedział i zamyślił się na chwilę. Wiedział że naród ognia nie odda cennego dla nich zwoju osobie która miała dla nich walczyć.
Offline
Użytkownik
- W Narodzie Ognia powiadasz ? - zapytałam z małym uśmieszkiem na ustach
Offline
- Tak. Podejrzewam że wciąż go mają. Trzymają go w stolicy jednak nie wiem kto dokładnie go ma. Ja raczej nie będę pokazywał się w stolicy wciąż mogą mnie szukać. Ale kiedy dowiem się jak stąd uciec podziękuje im za gościnę.
Powiedział uśmiechając się złośliwie przy ostatnim zdaniu.
Offline
Użytkownik
- Mogłabym Ci pomóc dostać ten zwój tylko możesz uściślić o co Ci chodziło mówiąc ,,podziękuje im za gościnę" ? - Zapytałam wystraszona - I czy, aż tak bardzo nie lubisz tego świata ? - Zapytałam po raz drugi tym razem smutna
Offline
- Wszystko zależy od tego czy oddadzą zwój po dobroci czy też nie. Jeśli będą walczyć to nie odmówię im tego. Jednak kiedy już zdobędę zwój w podzięce spale ich stolice do gołej ziemi. Jak widzisz wszystko jest zależne od tego jak się zachowają. Nie to że mi się tu nie podoba ,ale nie lubię jak ktoś bez mojej zgody porywa mnie z mojego świata i próbuje użyć jako broni przeciwko swym wrogom.
Odpowiedział patrząc w kierunku w którym znajdowała się stolica.
Offline
Użytkownik
- Przykro mi w takim razie nie mogę Ci pomóc, gdybyś przysiągł, że nie zrobisz im nic złego była by to w ogóle inna sprawa - powiedziałam smutna
Offline
- Powiedziałem że jest to zależy od ich decyzji jeśli sie zgodzą to obiecuje że nie zniszczę stolicy. Więc jak będzie?
Spytał.
Offline
Użytkownik
- Stawiasz mnie w bardzo nie zręcznej sytuacji władca Narodu Ognia to mój znajomy! - powiedziałam, ale po krótkim namyśle dodałam - Dobra pójdę z tobą - powiedziałam ale dalej się wachałam
Ostatnio edytowany przez Dianka-Katara (2009-09-26 13:31:01)
Offline
Widząc że pojawiła się kolejna osoba Agrael wycofał się trochę do tyłu. Nic nie odpowiadając mimo to był zadowolony że dobił targu z dziewczyną.
Offline
Użytkownik
- Coś się stało - zapytałam widząc, że się odsunął
Offline