Gość
- Ja...? - zapytałam retorycznie siebie i podeszłam powoli do chłopca. Usidłam obok niego i położyłam dłoń na jego policzku. Odwróciłam jego głowę w moją stronę i spojrzałam mu głęboko w oczy. - Ja zazwyczaj... - zawiesiłam głos sprawiając wrażenie rozmarzenia. - Chodzę i z Jet'em na długie spacery wieczorami. - Spojrzałam w niebo - A w dzień spotykam się z przyjaciółkami, robię zakupy, chodzę na plażę... Tak jak każda nastolatka. - To już powiedziałam bardzo chłodno i obojętnie. Może to dla tego, że jak mówię o Jet'cie to coś mną telepie i nie panuję nad słowami. Starałam się nie użyć słowa 'romantyczne' jak była mowa o moich spacerach. - A i jeszcze tańczę w samotności! - dodałam zwracając głowę w stronę chłopaka.
Użytkownik
- Ach tak - powiedziałem i zamyśliłem się, a po chwili zapytałem - zatańczyła byś dla mnie ?
Offline
Gość
Zaczerwieniłam się. "Dobrze, że nie zapytał: Zatańczyłabyś ze mną" - Pomyślałam. Miała taką zasadę: Nie tańczyć z chłopcami. Bardzo dobrze się trzymałam tej zasady. Zawsze tańczyłam dla Jet'a, ale my nie byliśmy parą, więc to inna bajka. W końcu musiałam coś powiedzieć, więc powiedziałam coś 'neutralnego' - coś co niec nie obiecuje, ani nic nie wyklucza.
- Może kiedyś... - odparłam i uśmiechnęłam się.
Użytkownik
- Aha no dobrze - odpowiedziałem i zacząłem poszczać kaczki w oczku wodnym
Offline
Gość
Cisza. Przez chwilę przyglądałam się puszczającemu kaczki chłopakowi, a po chwili dodałam.
- Lubię twoje ciemne oczy... - i uśmiechnęłam się serdecznie. Taki mam charakter: pewna siebie i szczera. Na moim miejscu wiele dziewczyn zaczerwieniłoby się a nawet zachichotało, ale ja nie chce zgrywać 'słodkiej paniusi' przed moim chłopakiem. Niech pozna tę prawdziwą Nickię - szczerą i pewną siebie.
Użytkownik
- Ja lubię w tobie wszystko - powiedziałem jej szczerze
Offline
Gość
- Nawet mojego pryszcza pod bandażem? - spytałam z łobuzerskim uśmiechem. Oboje wiedzieliśmy, że nie ma tam żadnego pryszcza. Oboje wybuchliśmy śmiechem.
Użytkownik
- Tak nawet jego - powiedziałem i wróciłem do puszczania kaczek na wodzie
Offline
Gość
Popatrzyłam na niego dziwnie, ale zaraz po tym uśmiechnęłam się. Przyglądałam się mu przez chwilę. Odwróciłam dłonią głowę w moją stronę.
- Kocham Cię - wyszeptałam, zamknęłam oczy i zbliżyłam swoje usta do ust chłopca w geście pocałunku. Właśnie gdy mieliśmy już się całować, do ogródka weszła Yudi.
Użytkownik
Off: Piszę jako Yudi
Pomyślałam, że Garey i jego znajoma będą chcieli coś zjeść więc poszłam się ich zapytać, kiedy doszłam na miejsce zobaczyłam jak się całowali.
- Chyba przyszłam nie w porę - powiedziałam zawstydzona
Offline
Gość
- Nie, Nie... - szybko oderwałam się od słodkich ust słodkiego chłopaka - Wcale nie przyszłaś nie w porę. Co chcesz? - zapytałam ze sztucznym uśmiechem.
Użytkownik
- Chciałam się zapytać czy jesteście głodni ?
Offline
Gość
- A co masz?! - spytałam trochę bezczelnie.
Użytkownik
- Rogaliki z marmoladą różaną
Offline
Gość
- Hmm... - zastanawiałam się - Jesteśmy głodni?! - zwróciłam się do Garey'a.