Użytkownik
- Północnej Świątyni Powietrza? - Zapytałam... czyżbyś ją też chciał podbić... to znaczy tam nikogo raczej nie ma, ale... oj wiesz o co mi chodzi.
Offline
Użytkownik
- Właśnie próbuje się tego dowiedzieć! - Powiedziałam. - Nie bądź w gorącej wodzie kompany...
Offline
- Gdybym miał to zrobić to wysłałbym armię i nie teraz a już dawno. Zresztą okolice świątyni są zależne od mnie jest tam sporo kopalni żelaza a w jednej znaleźli coś ciekawego i właśnie chciałem zobaczyć co to.
Offline
Użytkownik
- Jaki on niecierpliwy... - Powiedziałam.[Mam na myśli Sheball'a] - W takim razie życzę Ci, aby twoja podróż nie była daremna. - Powiedziałam i razem z Shugy wróciłyśmy do Sheball'a na polanę. - Nie martw się On nie chce podbić Świątyni powietrza. - Powiedziałam do chłopaka.
Ostatnio edytowany przez Dianka-Katara (2010-03-05 17:44:42)
Offline
Kenji oraz cienie ponownie usiadł przy ognisku niedługo będzie się ściemniać. Kenji ponownie zamknął oczy i ponownie się zamyślił.
Offline
Użytkownik
- Nie wie... - Powiedziałam. - ...Jednak myślę, że tak...
Offline
Użytkownik
- T...ty...za... zabiłeś człowieka? - Zapytałam, zdziwiona. - Jednak jestem pewna, że nie zrobiłeś tego dla własnych celów... wiesz, o co mi chodzi. Po tym jak spędziłam z wami te kilka godzin wiem, ze jesteś dobrym człowiekiem.
Ostatnio edytowany przez Dianka-Katara (2010-03-05 17:55:06)
Offline
-Masz racje nie zrobiłem tego z własnych celów, a raczej nie specjalnie..-powiedziałem wziąłem ręce pod głowę.
-Gdyby nie ja to by do tego nie doszło...
Offline
Użytkownik
Siadłam [już z przyzwyczajenia] w pozycji lotosu. Tylko moje ręce leżały normalnie. - Nie rozumiem... - Powiedziałam.
Offline
-Nasz...moja matka chciała mnie bronić i.......wtedy.-powiedziałem po czym usiadłem.
-Chciała abym trzymał się z daleka od tego towarzystwa..ale ja jej nie posłuchałem.-powiedziałem i znów uroniłem łzę.
Offline
Użytkownik
- Zabi... - Nie dokończyłam. - Swoją Ma... - Nie potrafiłam wykrztusić, ani słowa. I dopiero wtedy dotarło do mnie co wcześniej powiedział. - Jak to powtórz to jeszcze raz! - Powiedziałam.
Offline