• Index
  •  » Kosz
  •  » Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

#46 2010-10-30 17:11:06

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
- Gołąbeczki? Myślałam, że to my uchodzimy za gołąbeczki. Widziałeś, że się Vicky słabo zrobiło, kiedy nas zobaczyła. - powiedziała z ironicznym uśmiechem na twarzy. Zamknęła drzwi od pokoju i wzięła swój kluczyk.
Zapowiada się nieźle...
[z/t]

Ostatnio edytowany przez Skorka (2010-10-30 17:11:23)

Offline

 

#47 2010-11-07 15:14:33

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
Cóż, była naprawdę dość pechowa. Najpierw ten wypadek z mocami, później skręcenie kostki, a teraz gorączka.
- Strasznie mi się spać chce. Połóż się ze mną... - powiedziała, ziewając. Gdyby była zdrowa, to pewnie nie dałaby się nieść. A co dopiero mówić o przytulaniu i innych takich duperelach... Cóż, takie już jest życie.

Offline

 

#48 2010-11-07 15:40:55

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Posadził Sam na łóżku. Kiedy zaproponowała, żeby się z nią położył, pokręcił tylko głową i ciężko westchnął. Sam z gorączką miała zdecydowanie dziwne pomysły.
- Do łóżka marsz, ale sama! Musisz porządnie odpocząć! - zarządził. - Jak chcesz się przebrać to mogę wyjść na chwilę z pokoju... Masz gdzieś tutaj jakąś aspirynę czy coś? - zapytał się.


Goodbye

Offline

 

#49 2010-11-07 17:57:32

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
Pocałowała go w usta, gładząc jego rude włosy. Cóż, Sam, która była chora, była prawdziwym zagrożeniem dla ludzi.
- Wiesz, że Cię kocham... - powiedziała, wykrzywiając usta w głupi uśmieszek. Teraz nie oddziaływało na nią nic.
- Nie mam, skarbie. - rozłożyła ręce bezradnie.

Offline

 

#50 2010-11-07 18:32:57

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Wszystko wskazywało na to, że pod wpływem gorączki Sam zaczynały puszczać 'hamulce'. Nie był ślepy, zauważył, że dziewczyna się w nim zadurzyła, ale raczej nie była skłonna do zbyt wylewnych gestów. Sam była całkiem milutka i w ogóle, ale to nie była 'prawdziwa' ona i nie zamierzał wykorzystywać faktu, że jest ledwie przytomna. Poklepał ją lekko po plecach i powiedział:
- Spokojnie... - odsunął ją delikatnie od siebie i zaczął jej rozsznurowywać trampki. Kiedy skończył wsadził Sam pod kołdrę, nakrył dokładnie a potem wyszedł do łazienki. Miał nadzieję, że Vicky ma jakąś aspirynę czy coś. Po chwili znalazł to co potrzebował, na półeczce leżały jakieś proszki przeciwgorączkowe. Obejrzał je dokładnie, zgodnie z zaleceniami na etykietce wyjął dwa i nalał wody z kranu do jakiegoś kubka. Namoczył też ręcznik, żeby zrobić z niego kompres. Dokładnie go wycisnął a potem wrócił do pokoju. Podał Sam leki i kubek z wodą.
- Masz, łyknij i popij a potem masz leżeć spokojnie... - powiedział i przyłożył jej chłodny kompres do czoła. - Posiedzę z tobą, aż Vicky wróci, więc się nie martw...


Goodbye

Offline

 

#51 2010-11-07 18:51:42

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
Zrobiła wszystko, tak jak jej polecił Samuel. Cóż, była w nim zadurzona, ale nie aż tak głupia, aby mu z razu wyznawać swoją miłość. A gorączka jej wszystko zepsuła.
Zaczęła kaszleć i kichać. Cóż, przeziębienie.
- Sol... Ja chyba umieram. - tendencje do wyolbrzymiania podczas gorączki są ogromne.

Offline

 

#52 2010-11-07 19:04:58

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Uśmiechnął się lekko do Sam i poprawił jej kompres na czole. Przyłożył dłoń do policzka dziewczyny, żeby sprawdzić jak tam jej gorączka. Wprawdzie za wcześnie było na jakąś poprawę, ale i na szczęście nie było gorzej.
- Bądź spokojna, nie umrzesz - powiedział i wziął Sam za rękę. - Mam z tobą posiedzieć?


Goodbye

Offline

 

#53 2010-11-07 19:11:54

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
- Zostań ze mną. - powiedziała. Uścisnęła jego dłoń, tak aby... W zasadzie nie wiedziała, czemu to zrobiła.
Kaszlnęła kilka razy, aczkolwiek dość głośno. Zasłoniła usta. Wolała nie ryzykować, że Sol się zarazi.

Offline

 

#54 2010-11-07 19:29:34

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Przysiadł na brzegu łóżka Sam. Mocniej uścisnął dłoń dziewczyny, najwyraźniej tego potrzebowała. No, cóż... Jak się ma gorączkę i to dość wysoką, to różne rzeczy mogą przyjść do głowy.
- Dobrze, zostanę aż Vicky wróci - zapewnił dziewczynę. - Jest ci choć trochę lepiej? Chcesz się trochę zdrzemnąć czy może wolisz porozmawiać?


Goodbye

Offline

 

#55 2010-11-07 19:37:48

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
- Wolę porozmawiać. - powiedziała Sam. Gorączka zaczynała powoli spadać, więc mogła sobie pozwolić na rozmowy.
- Trochę, ale lepiej. - powiedziała i naciągnęła na siebie kołdrę. Tak to już zwykle jest, jak się jest chorym. Odzyskiwała już zdrowe zmysły, tylko zapomniała co się działo wcześniej. Biedna...

Ostatnio edytowany przez Skorka (2010-11-07 19:38:19)

Offline

 

#56 2010-11-07 19:50:51

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Odetchnął z ulgą, gdy dziewczyna powiedziała, że jest jej trochę lepiej. Wprawdzie takie przeziębienie to raczej nie jest nic poważnego, ale nigdy nic nie wiadomo. Gorączka bywa zdradliwa. Jeszcze raz poprawił kompres, który się trochę zsunął i powiedział:
- No to dobrze, że się lepiej czujesz... Zaczynałem się trochę martwić, bo od gorączki zaczęłaś gadać różne dziwne rzeczy... No to o czym porozmawiamy?


Goodbye

Offline

 

#57 2010-11-07 19:54:26

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
- Jakie dziwne rzeczy? - spytała z tajemniczym uśmieszkiem na twarzy. Cóż, wszystkie cechy charakteru zaczęły się ujawniać. Przez gorączkę zupełnie idiociała. Jakby jeszcze "dobroczynnego" wpływu Sola było mało. Może nie tyle Sola, co przeklętego zadurzenia.

Offline

 

#58 2010-11-07 20:02:59

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Zdziwił się, Sam najwyraźniej niczego nie pamiętała. Widać gorączka zrobiła swoje a teraz, kiedy zaczynała spadać, dziewczynie wróciła przytomność zmysłów. Lekko się stropił, bo nie wiedział czy powinien jej powiedzieć, co się wcześniej stało. "Normalna" Sam na sto procent by nie gadała takich rzeczy i pewnie będzie jej głupio jak się dowie jakie rzeczy wygadywała. Uznał jednak, że lepiej jej powiedzieć prawdę. Ciężko odetchnął i zaczął mówić:
- Noo... Zrobiłaś się taka 'klejąca się' jeśli wiesz co mam na myśli... I powiedziałaś, że... - przerwał i zrobił się lekko czerwony. - Że mnie kochasz i w ogóle...


Goodbye

Offline

 

#59 2010-11-07 20:09:35

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
Była niesamowicie zdziwiona tym faktem. Ale również zawstydzona... W mgnieniu oka jej zarumieniła się aż po czubek nosa.
- Ehh... Nie powinnam tego mówić, ale zdaje mi się, że to jest prawda. Przynajmniej w połowie. - powiedziała po chwili zastanowienia.
Kaszlnęła kilka razy. Rumieńce wciąż nie zamierzały znikać z jej twarzy.
- Widzisz jak się przy tobie zachowuję... Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. wyjaśniła. Cóż, była w nim zadurzona. A od zadurzenia do miłości... Jeden krok.

Offline

 

#60 2010-11-07 20:24:09

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

- Mam sobie iść? Denerwuję cię? - zapytał się ze zatroskaną miną. - I nie szkodzi, że mówiłaś, masz gorączkę to i różne rzeczy możesz opowiadać...
Sprawdził kompres. Zdążył się już zagrzać, więc go zdjął i ruszył do łazienki, żeby dokładnie go wymoczyć. Pochylił się nad umywalką i przez dłuższą chwilę stał zastanawiając się, co powinien zrobić. Lubił Sam, może nawet trochę bardziej niż lubił, ale wyznania jakoś go krępowały... Otrząsnął się z posępnych myśli, namoczył kompres i wrócił do pokoju. Na razie ważniejsze jest zdrowie dziewczyny a nie jakieś ckliwe głupoty...
- No to o czym będziemy rozmawiać? Bo chyba skończymy ten kłopotliwy temat... - zapytał się, kładąc jej kompres na czole.

Ostatnio edytowany przez Shady Eyes (2010-11-07 20:36:07)


Goodbye

Offline

 
  • Index
  •  » Kosz
  •  » Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.polandprivm2.pun.pl www.parafia-izabelin.pun.pl www.deathkiss.pun.pl www.77rgdh.pun.pl www.gloss.pun.pl