• Index
  •  » Kosz
  •  » Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

#61 2010-11-07 20:31:27

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
- Nie, zostań. Nie denerwujesz mnie... - powiedziała zachrypniętym głosem. Rumieńce już zniknęły z jej twarzy. Kiedy Sol wszedł do łazienki, westchnęła ciężko i spojrzała na okno.
- Zdałoby się skończyć. - dodała po chwili. Cóż, miała głos jak skrzypiące drzwi. I raczej nie zapowiadało się na zmiany.
- Opowiedz, co ciekawego działo się w zeszłym roku. - zaproponowała po chwili zastanowienia.

Ostatnio edytowany przez Skorka (2010-11-07 20:37:00)

Offline

 

#62 2010-11-07 20:49:28

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Uśmiechnął się, taka Sam o wiele bardziej mu się podobała. Konkretna a nie zajmująca się głupotami...
- W zeszłym roku? - zastanowił się przez chwilę. - W sumie to nic specjalnie ciekawego się nie działo... Jak to w szkole, w której wszystkie dzieciaki mają różne dziwne zdolności... Wybuchy, pożary, ataki nietoperzy, tornada i inne takie drobiazgi. Z ciekawszych rzeczy można wymienić, że twoja współlokatorka i Benton prawie się pobiły o chłopaka - roześmiał się. - Do dziś panny ledwo ze sobą gadają...


Goodbye

Offline

 

#63 2010-11-07 20:54:08

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
Roześmiała się, kiedy usłyszała o tym, że Christa i Victoria się pobiły o chłopaka. Według Sola to było tylko "prawie".
- Wiesz, niektórym dziewczynom odwala z miłości... Ale dam głowę, że nie mogłabym się pobić z inną dziewczyną o chłopaka. - powiedziała i podniosła prawą rękę. Na znak pewnej "przysięgi". Nie wiadomo, czy znalazłaby się taka, co by polubiła Sola w równym stopniu, co ona.

Offline

 

#64 2010-11-07 21:09:59

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Uśmiechnął się pobłażliwie.
- Niech ci będzie, że nie pobijesz - pogłaskał Sam po policzku. - Christine i Vicky strasznie się przyjaźniły a potem, bam, pojawił się przewodniczący na horyzoncie i tyle z przyjaźni... Tylko...- przerwał na chwilę. - Nie gadaj Vicky, że ci to powiedziałem, bo znowu się wścieknie... A co mi teraz Sam opowie? - zapytał się.

Ostatnio edytowany przez Shady Eyes (2010-11-07 23:36:57)


Goodbye

Offline

 

#65 2010-11-07 23:07:04

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
- Miłość robi z człowieka idiotę. Przekonałam się o tym na własnej skórze... Poza tym, ja jestem mądra i nie dam się wyprowadzić z równowagi. Ale póki co, nie mam żadnej konkurentki i mam Cię na swoją osobistą wyłączność. - uśmiechnęła się i położyła dłoń na jego policzku. Cóż, była dość pewna siebie. Tym razem to nie była gorączka.
- Zależy, co chciałbyś wiedzieć. - dodała po chwili, uśmiechając się tajemniczo.

Offline

 

#66 2010-11-07 23:37:07

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Nie odsunął się ani nie zabrał ręki dziewczyny ze swojego policzka. Częściowo dlatego, że lepiej chorej nie drażnić, ale też dlatego, że było to całkiem przyjemne. No i nawet jeśli by wróciła Victoria to trudno by nazwać to 'mizianiem się'. Zrobił minę jakby myślał nad pytaniem.
- No, nie wiem... Może rozwiniesz temat skąd wiesz, że miłość robi z ludzi idiotów? Bo mam nadzieję, że to nie chodzi o mnie...


Goodbye

Offline

 

#67 2010-11-08 05:07:28

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
- Nieee, wcale nie chodzi o Ciebie. - powiedziała. A o kogo chodziło? To było oczywiste, o nią. To jak się zachowywała w stosunku do Ethana i Sola. O tym pierwszym miała zapomnieć, ale to był swego rodzaju "pierwszy kosz od chłopaka". Nie było powodu do świętowania, ale zawsze warto pamiętać, że takie coś było.

Offline

 

#68 2010-11-08 11:48:55

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Najwyraźniej Sam nie chciała drążyć tematu. No cóż... To w sumie całkiem naturalne. Wstał na chwilę i przyciągnął sobie krzesło. Może i siedzenie na brzegu łóżka było w jakiś sposób romantyczne, ale na pewno było też niewygodne. Siadł na krześle, podparł brodę dłońmi i przyjrzał się Sam. Przez dłuższą chwilę nic nie mówił, tylko uśmiechał się lekko.
- No i co dalej? Kontynuujemy nasz mały zakład? - zapytał się. - Co rozkaże moja pani? A może ma jakieś pytania do swojego pokornego sługi?


Goodbye

Offline

 

#69 2010-11-08 20:51:07

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
- Pytania? Raczej żadnych. - powiedziała Sam. Nie była zbyt rozmowną osobą. Jakoś rozmowy z ludźmi ją nie ciekawiły. Nagle na jej twarzy pojawił się lekki rumieniec.
- Sol... - zaczęła. Nie była do końca pewna, czy powinna to mówić. - Czy ja Cię nudzę? - spytała. Może powinna przestać... Może powinna zacząć się w końcu odzywać. Nic nie miała przeciwko patrzeniu sobie w oczy, ale to po jakimś czasie robiło się nudne.

Offline

 

#70 2010-11-08 21:07:43

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Roześmiał się. Spodziewał się różnych pytań, ale na pewno nie "czy ja cię nudzę?". W każdym bądź razie nie od Sam. Jak na razie ich krótką znajomość można było opisać różnymi słowami, ale na pewno 'nudna' nie było odpowiednim...
- Zdecydowanie nie! - zapewnił ją stanowczo. - Jak na razie dostarczyłaś mi dość wrażeń na tydzień a nie na dwa dni!


Goodbye

Offline

 

#71 2010-11-08 21:27:10

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
Uśmiechnęła się, aczkolwiek nieśmiało. Była zdania, że śmieje się jak wariatka, a to mogłoby niepotrzebnie spłoszyć chłopaka.
- Cieszy mnie to... - powiedziała. Cóż, wszystko co dobre musiało się skończyć. Strasznie bolała ją głowa. Czuła, że zaraz coś ją trafi. Podniosła się z łóżka, chcąc pójść do łazienki... Nagle ciemność stanęła jej przed oczami. Upadła.

Offline

 

#72 2010-11-08 21:44:12

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

- A mnie cieszy, że ciebie cieszy! - uśmiechnął się do niej. Kiedy wstała z łóżka, odprowadził ją wzrokiem.
- Sam! - zawołał, gdy upadła i zerwał się z krzesła. Podniósł dziewczynę z podłogi i przeniósł na łóżko. Otworzył szeroko okno a następnie znowu namoczył kompres. Ułożył go na czole Sam.
- Sam... Ocknij się do diabła... - mruknął bardziej do siebie niż do niej. - Bo cię zaniosę do doktorka a tego chyba nie chcesz...

Ostatnio edytowany przez Shady Eyes (2010-11-08 21:44:35)


Goodbye

Offline

 

#73 2010-11-08 21:55:45

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
Nadal się nie obudziła. "Spała" dość twardym snem. Cóż, wyglądało na to, że była poważnie chora i to nie było coś, co można było wyleczyć aspiryną i mlekiem.
Była nieprzytomna... Ale takie już są plusy spania pod drzewem. Nagle zaczęła kaszleć. Cóż, chwała Bogu, że obudziła się teraz, a nie później.
- Co się stało, Sol? - spytała słabym głosem.

Offline

 

#74 2010-11-08 22:05:57

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Samuel Doyle

Odetchnął z ulgą, ponieważ Sam się ocknęła. Wprawdzie nie wyglądała najlepiej, ale na początek dobre choć tyle. Potarł dłonią czoło i powiedział:
- Napędziłaś mi stracha, nie ma co... Zemdlałaś w drodze do łazienki. - przyłożył jej dłoń do czoła, ale nie wyczuł żadnych zmian. - Mam cię zaprowadzić do lekarza? Bo coś mi się zdaje, że ta twoja choroba to trochę ponad moje siły...


Goodbye

Offline

 

#75 2010-11-08 22:12:11

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Sam Hale
- Skoro to ponad Twoje siły... - skrzywiła się niechętnie na myśl o lekarzu. Denerwował ją ten psychopata, a denerwował. Nawet najmilszy lekarz napawał ją strachem. A co dopiero mówić o panu doktorze z jej szkoły...
- Chodź... - powiedziała to tylko od niechcenia. Wcale jej się nie spieszyło do lekarza.

Offline

 
  • Index
  •  » Kosz
  •  » Pokój nr. 56 [Hale & Grey]

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.lubelscypartyzanciasg.pun.pl www.wojnyswiatowe.pun.pl www.lolisiochuujemmadongmikan.pun.pl www.playshaman.pun.pl www.nyanfriends.pun.pl