Suenos, Mikado
Su i Mik weszły do karczmy.
- Nareszcie. - Powiedziała Su. - Za długo trwała ta podróż.
- Nie przesadzaj nie było tak źle.- Odpowiedziała jaj Mik.
- Ja przynajmniej nie noszę długich, czarnych spodni w środku lata.
- To był twój projekt.
- Ale on był na jesień!
- No i?
- Cierpisz na ABG.
- Znaczy?
- Absolutny Brak Gustu.
Mikado chciała rzucić się na Suenos z pięściami ale uznała, że w karczmie lepiej tego nie robić. Mik przemilczała tą uwagę i zamówiła dwie mrożone herbaty.
Ostatnio edytowany przez Mikado (2010-11-20 20:27:21)
It's immortality, my darlings.
Offline
Aickin
Aickin przybiła do portu po długiej i ciężkiej podróży. Przyzwyczajona była do służby na statku, a tu nagle szok... Musi sama prowadzić statek. No, ale udało jej się to - przybiła do portu. nie miała siły nawet rozkładać trapu. Zeskoczyła po prostu ze statku na ziemię. Oczywiście przycumowała żaglowiec, wyciągnęła kilka złotych monet jednemu ze "strażników postu"(ludzi, który pilnują porządku w porcie xd).
- Pilnuj go, jasne?
- Mhm... - odparł i spojrzał na żaglowiec.
Nie myśląc wiele udała się w głąb miasteczka. Znalazła pierwszą lepszą knajpę i weszła do niej ciężko wzdychając. Przy da jej się trochę odpoczynku... Po ucieczce z Smoczych Kieł nie będzie jej łatwo. Szczególnie, gdy Rhyden będzie chciał się zemścić. Otworzyła drewniane drzwi. Jej oczom ukazała się głośnia knajpa przepełniona różnej maści ludnością. Znów westchnęła. Podeszła do stolika w kącie i usiadła przy nim. Zawołała kelnera i zamówiła kurczaka ze szklanką wody(Off: Mam nadzieję, Ai, że nie nadziewany tą wodą, nie? xd).
Ostatnio edytowany przez Daughter (2010-11-20 20:42:22)
Offline
Mikado, Suenos
Su szturchnęła Mikado.
- Widzisz tamtą dziewczynę? - Spytała Suenos.
- Nie, którą?
- Tą blondynkę.
- No widzę i co z nią?
- Zapytam się jej jak ma na imię.
- Nie, Su, zaczekaj! - Krzyknęła za nią Mik. Ale Su jej nie słyszała.
It's immortality, my darlings.
Offline
Aickin
Blondyna siedziała przy stoliku zajadając się kurczakiem. Czuła wzrok mężczyzn na sobie.
Eh, pospólstwo... - myślała marszcząc brwi. Nagle poczuła przy sobie czyjąś obecność. Podniosła głowę i ujrzała pewną dziewczynę. Spojrzała na nią pytająco jakby chciała wytłumaczenia tego, że tu podeszła.
Offline
Suenos, Mikado
Su uśmiechnęła się do dziewczyny.
- Cześć! Mam na imię Suenos. A ty?
Zanim dziewczyna zdążyła odpowiedzieć zjawiła się Mik.
- Su, zaczekaj!
Nagle zobaczyła jakim wzrokiem patrzy na nią ta dziewczyna i zrobiło jej się głupio.
- Aha, to jest Mikado ona tak zawsze.
- Że co?! To ty mnie w to wpakowałaś!
Jeszcze chwila a zaczęłyby się tłuc. Na szczęście w porę zareagowała blondyna.
It's immortality, my darlings.
Offline
Aickin
Dziewczyna zachichotała widząc zachowanie dziewcząt.
- Spokojnie, dziewczęta. Siadajcie... - odparła rozbawiona wskazują dwa wolne miejsca na przeciwko niej. Uśmiechnęła się do nich - Ja mam na imię Aickin. Miło mi. Coś was do mnie sprowadza?
Offline
Mikado
Su odpowiedziała że chciała ją poznać. Dziewczyna przedstawiła się jako Aickin Daughter Żadne Daughter, przedstawiła się tylko po imieniu, skreśliłam.*. Dziewczyny przedstawiły się a Su po chwili zaczęła rozmawiać z dziewczyną. Mikado nie rozmawiała z nimi. Nie ufała tej całej Aickin. Kiedy w końcu skończyły rozmawiać Mik chwyciła Su za ramię, rzuciła krótkie ,,cześć'' i wyszły przed karczmę. Suenos zapytała się Mik dlaczego to zrobiła. Mikado odpowiedziała jej: Nie ufam tej dziewczynie. Nie podoba mi się to wszystko...
*Triss.
Ostatnio edytowany przez Mikado (2010-11-21 15:23:11)
It's immortality, my darlings.
Offline
Aickin
Aickin zachichotała rozbawiona. Zawołała kelnera i mu mały woreczek ze srebrnikami. Wstała i wyszła przed karczmę.
- O, widzę, że jestem konsekwentnie obgadywana... - znów zachichotała,
- Jeśli coś macie do mnie to w oczy, dziewczęta... - dodała uśmiechając się na wpół żartem.
Offline
Mikado
- Nie, nic... po prostu... musimy... już iść...
Chwyciła Su za rękę i w pośpiechu odeszła. Jednak po chwili zatrzymała się. Obróciła głowę. Dziewczyna stała cały czas w tym samym miejscu...
Ostatnio edytowany przez Mikado (2010-11-21 18:31:05)
It's immortality, my darlings.
Offline
Aickin
Uśmiech z twarzy Aickin znikł. Oparła się o ścianę karczmy i skrzyżowała ręce. Przyglądała się dwójce, lecz gdy Mikado się odwróciła zdziwiła się. Podniosła kąciki ust w geście uśmiechu.
- Coś jeszcze, Mik? - spytała w końcu mrużąc oczy.
Offline
Mikado, Suenos
Mikado przestraszyła się. Czuła na sobie przeszywający wzrok Aickin. Ta niewzruszenie stała pod karczmą i patrzyła się to na Su, to na Mikado. Mikado wiedziała, że musi coś zrobić. Chwyciła Su za rękę, cofnęła się a potem uciekła nie spoglądając za siebie.
It's immortality, my darlings.
Offline
Aickin
Dziewczyna zaśmiała się.
- Ej, dziewczyny... Spokojnie, heh... - zrobila kilka kroków w ich stronę. Przyspieszyła chód.
- Ej, Su! Zaczekaj! - krzyknęła za nią. - Mogę o coś zapytać?! Potrzebna mi pomoc!
Offline
Suenos
Su odwróciła się. Podeszła do Aickin. Mikado próbowała ją zatrzymać ale nie dała rady. Su była w transie i wcale nie chciała słuchać tego co mówiła do niej Mik...
It's immortality, my darlings.
Offline
Aickin
Dziewczyna uśmiechnęła się szyderczo.
- Ty i Mik jesteście przechodnie? Bo wyruszłam właśnie do Narodu Ognia i myślałam was zabrać. Potrzebuję pomocy na statku. Płynę sama, a taka dziewczyna jak ja sobie rady nie da... Więc? Dasz się namówić?
Offline
Suenos
Do Su zaczęło napływać zbyt dużo informacji. Mikado dawała jej sekretne znaki żeby odmówiła. Su tego nie zauważyła. Odpowiedziała Aickin - Z przyjemnością.
Mikado pomyślała ,, W co ona nas wpakowała''...
It's immortality, my darlings.
Offline