Avatar - Legenda Aanga

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1606 2010-12-25 13:27:09

 Ibuki

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-08-24
Posty: 352
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Admez

Wzdrygnęła sie na uczucie jęzora Appy na swej skórze. Uśmiechnęła sie mimowolnie.
- To było słodkie Appa. Więcej jednak tego nie próbuj, bo skończy się to źle dla Ciebie - rzekła ironicznie. Westchnęła spokojnie. Poczuła się znacznie lepiej.


"Znam Wayne'a. Jeśli on jest Batmanem to, ja jestem królem Anglii!"
- Two-Face

Offline

 

#1607 2010-12-25 14:59:20

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Wakai

  Założył ręce na biodra i zaśmiał się pod nosem. Appa zaryczał gdy usłyszał słowa dziewczyny.
- Wiesz, Admez, to Appa może Ci więcej krzywdy narobić niż ty mu! - Uśmiechnął się kącikiem ust, patrząc na bizona. Jak nie zdmuchnąć, to mógł przygnieść, w końcu lekki nie jest, parę ton. Podbiegł do Appy. Uwiesił się rękoma o koniec rogu bizona, po czym podciągnął się i usiadł na nim.
- Może tak by coś zrobić w sprawie miasta... - Zwiesił się z rogu, 'plotąc' na nim nogi. Ręce miał spuszczone w dół, tak jak całe ciało prócz nóg którymi się podtrzymywał, by nie spadł, rzecz jasna. Nie widział siebie siedzącego w mieście z założonymi rękami. Nie był typem którego nie obchodziła krzywda ludzi... A chyba przy tych zamieszkach ludzie zostali ranni... Chyba, bo nie wiedział czegoś podobnego.

 

#1608 2010-12-26 16:11:58

 Ibuki

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-08-24
Posty: 352
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Admez

Ziewnęła, zakrywając usta dłonią. Nie należała do tych których obchodzi los większości. W jakiś nieznany sposób jednak otworzyły się w niej uczucia wyższe. Wciąż jednak żal, gorycz i nieufność przepełniała jej serce na wskroś. Wciąż nie potrafiła ufać.
- Styx chciał zabić Sigmę i chyba mu się to udało. Aczkolwiek pewna nie jestem - rzekła cichym, niemalże niedosłyszalnym tonem. Odetchnęła ciężko.


"Znam Wayne'a. Jeśli on jest Batmanem to, ja jestem królem Anglii!"
- Two-Face

Offline

 

#1609 2010-12-26 16:21:37

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Wakai

O cholerka... - Pomyślał. Nieźle się porobiło w mieście.
  - A kto to ta Sigma? - Podrapał się w głowę po czym znów spuścił rękę luźno. - Nie jestem obeznany bo długo tutaj nie jestem... Ale... Jeśli chce ją zabić musimy coś zrobić. - Stanął na ziemi, robiąc obrót w powietrzu.

Ostatnio edytowany przez Devil (2010-12-26 16:27:50)

 

#1610 2010-12-26 16:26:29

 Ibuki

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-08-24
Posty: 352
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Admez

Przeczesała włosy palcami. Następnie spojrzała na chłopaka skwapliwie. Uśmiechnęła się sztucznie i rzekła:
- Spokojnie młody - zaoponowała dziewczyna.
- Sigma jest tu księżniczką, czy coś w tym stylu - przygryzła dolną wargę i znów spojrzała w stronę chłopaka.
- Takie podstawowe pytanie. Masz w ogóle jakiś plan? - spytała patetyzując swą wypowiedź.


"Znam Wayne'a. Jeśli on jest Batmanem to, ja jestem królem Anglii!"
- Two-Face

Offline

 

#1611 2010-12-26 16:33:27

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Wakai

Nie lubił jak ktoś na niego mówił "młody". Taki młody nie jest. Dmuchnął w kosmyk włosów który opadł mu na twarz.
- Skoro to księżniczka pewnie wojsko jakieś ma... Powinniśmy się z kimś skontaktować, czy coś. W końcu, żołnierze mogli się skryć gdzieś. Albo czekają na odpowiedni moment by zaatakować. Przecież wojsko tego całego Styxa powybijać wszystkich by nie zdołało, nie? - Powiedział patrząc przed siebie. Wziął głęboki oddech i kontynuował. - Tak więc można spróbować wedrzeć się do zamku. Tata mi opowiadał jak to on zrobił. Mówił jeszcze że są korytarze pod zamkiem. Ale do tego potrzebujemy maga ziemi... A więc nic jak wparowanie do pałacu nie pozostaje, jeśli oczywiście chcecie mi pomóc. - Spojrzał na Karpio a zaraz potem na Admez oczekując odpowiedzi.

 

#1612 2010-12-26 16:49:20

 Ibuki

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-08-24
Posty: 352
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Admez

Nie wiedziała czy było to dobry pomysłem. W sumie spróbować by nie zaszkodziło. Zamyśliła się przez chwilę. Wiedziała, że Styx może ją zabić za zdradę, ale miała to ładnie mówiąc "gdzieś". Brakowało jej tego typu akcji. Chciała spróbować. Pomyślała, że może szkolenie na coś wreszcie by się jej przydało, a nie ciągle obdarowywało ją licznymi blokadami psychologicznymi.
- Wchodzę w to, ale potrzebujemy więcej ludzi - zgodziła się po długiej tułaczce po swoim umyśle - W trójkę za dużo nie zdziałamy - stwierdziła.

Ostatnio edytowany przez Ibuki (2010-12-26 16:51:02)


"Znam Wayne'a. Jeśli on jest Batmanem to, ja jestem królem Anglii!"
- Two-Face

Offline

 

#1613 2010-12-26 23:10:45

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Wakai

Uśmiechnął się kącikiem ust. Usiadł po turecku na ziemi.
- Myślałem żeby poinformować mojego tatę... Jest Avatarem, coś poradzi. - Wzruszył ramionami. Nie miał ochoty walczyć ze względu na to że nie chciał zrobić krzywdy drugiemu człowiekowi... Ale trzeba będzie, no trudno. Położył się na ziemi, rozkładając ręce na boki. Westchnął po cichu.
- Ale to prawda, Admez, w trójkę nic nie zdziałamy... - Zamknął oczy i skinął głową.

 

#1614 2010-12-26 23:24:25

 Ibuki

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-08-24
Posty: 352
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Admez

Zamyśliła się. Nie myślała jakoby pomysł Wakaia był dobry. Nie okazywała tego jednak. Nie wiedziała tylko jak ubrać swa niechęć w słowa.
- Trzeba będzie jakoś rozbudzić chęć walki w tutejszych ludziach - stwierdził, a następnie westchnęła ciężko. Zastanawiała sie co też powinni zrobić potem.
- To będzie trudne. Trzeba będzie jakoś rozprzestrzenić twój pomysł, ale w dyskretny sposób - odrzekła pełna zapału, którego od bardzo dawna u niej brakowało.


"Znam Wayne'a. Jeśli on jest Batmanem to, ja jestem królem Anglii!"
- Two-Face

Offline

 

#1615 2010-12-26 23:40:14

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Wakai

- Ta, ta- Machnął niedbale ręką, siadając. - Olewajcie moje pomysły. - Powiedział. Podparł głowę ręką, stawiając ją na kolano. Oczywiście był zgarbiony lekko, a lewą rękę miał położoną luźno na lewej nodze.
- Tylko jak... Wiesz, nie sądzę żeby ci ludzie mieli jakiekolwiek chęci do odzyskania miasta. Nawet się nie przejmą tym wszystkim. Ale można spróbować. - Kiwnął lekko głową i zastanowił się.
- No jasne że w dyskretny sposób, a myślałaś że jak będę chodził po ulicy i krzyczał? - Powiedział ironicznie. - Tak więc... Możemy ruszać. Trzeba coś zrobić z Appą żeby żołnierze go nie zauważyli. - Zerwał się z miejsca. Pogłaskał Appe. - Ale może być nam potrzebny. - Stwierdził obracając się w stronę towarzyszy.
- Wiecie, znam pewnego chłopaka... Całkiem silnego.  Ma na imię Calneer. - Uśmiechnął się. - Możliwe że będzie chciał nam pomóc i pewne zna jakiś ludzi. Po za tym ma dług pomocy wobec mnie. - Zaśmiał się pod nosem.

Ostatnio edytowany przez Devil (2010-12-27 14:59:54)

 

#1616 2010-12-27 09:35:00

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

- Tu wasza podróż się kończy!- Powiedział  Styx który wyszedł zza ściany jednego z domów. 
- Ba Sing Se jest moje lepsi od was próbowali, i im się nie udało. Wiem o wszystkim co tu się dzieje podczas gdy wy błądzicie po omacku.- Styx dał znak i w kilka minut na dachach zaroiło się od łuczników.
- Poddajcie się, a być może okaże wam łaskę jeśli jednak mnie nie posłuchacie zabije swoich więźniów na czele z księżniczką to prawie 200 osób. Poświęcicie ich?! Jeśli spróbujecie ich odbić zginą jeśli będziecie walczyć też zginą. Daje wam jedną szansę kapitulacja albo natychmiastowa śmierć.- W tym momencie Styx rozglądnął się na boki i dodał.
- Możecie uważać się za dobrych, ale nawet wy nie dacie sobie w trójkę rady przeciwko całemu miastu. Ludzie wam nie pomogą mają już dość takich mącicieli jak wy którzy nie rozumieją że to co uważają za dobre jest tak naprawdę złe dla innych, ale wątpię czy to pojmiecie. To jak poddajecie się czy załatwimy to inaczej?- Styx nie miał zamiaru tolerować tego że banda smarkaczy próbuje zgrywać bohaterów. Mortred próbował i się mu nie udało, a on z całą pewnością był silniejszy od tej trójki.


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#1617 2010-12-27 10:24:33

 Ibuki

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-08-24
Posty: 352
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Admez

Tylko nie to. Znowu on - przeszło jej przez myśl. Musiała zaraz coś wymyślić. Wpadła na pewien pomysł.
- Ten człowiek chyba jest wszędzie - zachichotała nerwowo.
- Witamy, pana na włościach - zaśmiała się, machają ręką.
- Ja tu tylko chce pocieszyć dzieciaka. Ściemniałam jak z nut. Widzisz jaki on markotny. Nie mam zamiaru niszczyć mu marzeń o bohaterstwie. Przecież wiadome jest, iż nic nie zdziałamy przeciw takiej potędze jak twoja - zaakcentowała, podkreślając słowo twoja i potędze - a mieszkańcy chcą siedzieć tylko na dupskach i się im do rozumu nie przemówi - rzekła. Po czym zasalutowała i ukłoniła się lekko. Spojrzała na Karpio, tak jakby prosiła o pomoc.

Ostatnio edytowany przez Ibuki (2010-12-27 10:33:56)


"Znam Wayne'a. Jeśli on jest Batmanem to, ja jestem królem Anglii!"
- Two-Face

Offline

 

#1618 2010-12-27 12:33:37

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Wakai

- Nie obchodzi mnie co inni robili! Możesz sobie przejąć miasto ale i tak nie podporządkujesz sobie ludzi dobrowolnie. Ale pewnie Tobie tylko zależy na mieście, nie na ludziach... - Spojrzał w bok a zaraz rozglądnął się po dachach domów. Łucznicy... Sporo ich było.
- Nie będę tu siedział z założonymi rękami i się nie poddam! - Zacisnął dłonie w pięści dosyć mocno.
- Wiem że jestem tylko dzieckiem... Wiem że nie wiele potrafię... Ale... Nie mam zamiaru nic nie robić! N- nie mogę pozwolić żebyś przejął te miasto! - Krzyknął i podniósł swoją lotnie z ziemi. Cisnął w Styxa strumieniem powietrza, który ciągnął za sobą kawałki ziemi.
- Jak mam zginąć to w walce... - Mruknął pod nosem.

 

#1619 2010-12-27 12:38:43

 Karpio

Mistrz Magii Wody

4241114
Zarejestrowany: 2010-08-23
Posty: 195
Punktów :   
Zainteresowania: Informatyka, Awatar
Imię: Mateusz
Żywioł: Woda
WWW

Re: Ba Sing Se

Rozejrzał się po dachach, fakt Styx miał dużą armię...
- Tutaj nie ma wody, przenieśmy się w bardziej dogodne miejsce. - szepnął Wakaiowi.
- E ty! - krzyknął w stronę Styxa. - Już moja babcia lepiej by przeprowadziła ten atak! - krzyczał dalej...
- Sądzę, że jesteś idiotą, który ,ma za duże ego i nie umie niczego zrobić raz a dobrze! - wrzucał Styxowi.
Na koniec jednym a porządnym ruchem ręki, wydobył wodę ze swojego bukłaka i cisnął w Styxa kilkoma lodowymi pociskami.


http://img13.imageshack.us/img13/8995/modhv.jpg
http://images.chomikuj.pl/button/Master-Karpio.gif

Offline

 

#1620 2010-12-27 12:48:51

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Styx nie odpowiedział na ich słowa tylko z zimną bezwzględnością  przystąpił do ataku. Rozkazał zasypać ich strzałami, a on sam stworzył ścianę z ziemi dość grubą aby odeprzeć atak Karpio i Wakai. Kiedy ich atak rozbił się o ścianę ziemi Styx cisnął nią w ich stronę. A zaraz potem zwalił domy które stały za nimi aby ich zatrzymać. Wybrali śmierć więc śmierć dostaną.


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.everquest.pun.pl www.fifaturnieje2v2.pun.pl www.yitian2.pun.pl www.wsu.pun.pl www.shippuudenonline.pun.pl