Avatar - Legenda Aanga

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#16 2010-09-24 20:46:18

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Wyspa Słońca

Mortred

- Nie musisz być Magiem Ognia, by móc poznać tajniki naszej Magii i by zostać ocenionym przez wielkich mistrzów. - wódz spojrzał na Shinju z poważną miną. - Jeżeli zechcesz z nami iść, przyjdź. Wasza inna towarzyszka również może za nami podążyć. - powiedział i spojrzał ponownie na Mortreda.
- A więc chodź, lub chodźcie. - odezwał się i odwrócił do nich tyłem. Czerwonowłosy skinął głową. Wojownicy zrobili mu drogę, przepuszczając go, by szedł na czele grupy. Jeden z nich spojrzał na Mortreda wzrokiem nieufności, ale trwało to bardzo krótko. Ruszyli w przód, wydeptaną ścieżką, prowadzącą między górami. Mortred ruszył za nimi, oglądając się, czy Shinju idzie.

Offline

 

#17 2010-09-24 21:06:03

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Wyspa Słońca

"Nasza" magia. - zabrzmiało to dziwnie. Znała już Magię Metalu, ale każda umiejętność może się przydać. Uśmiechnęła się lekko na myśl o podróży do starożytnych ruin. Same mówienie o wielkich mistrzach spowodowało wzmożone poczucie ciekawości. Zaczęła iść za Mortredem, bez słowa. Chciała zobaczyć, co się stanie.

Offline

 

#18 2010-09-24 21:21:36

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Wyspa Słońca

Styx chcąc nie chcąc musiał zaakceptować decyzje wodza widział że jego przychylność może mu przynieść same korzyści. Więc wolał przemilczeć swoje wątpliwości. Według Styxa wódz zbyt chętnie dzieli się ich wiedzą która w końcu stanowi ich siłę. Nie pozostało mu nic innego jak podążać za nimi oczywiście w odpowiedniej odległości w końcu są gośćmi, a obecność piratów mu tego nie ułatwiała mimo że kiedyś prze krótki czas pracowali dla niego jednak stali się zbyt drodzy w  utrzymaniu. Styx zamykając się we własnych rozważaniach na temat sytuacji w jakiej się znalazł zaprzątały mu głowę przez całą drogę. Nie mówił ani słowa lecz mimo wszystko był czujny.


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#19 2010-09-24 22:15:23

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Wyspa Słońca

Shinju

Została na chwilę z tyłu, reszta już ruszała w górę ścieżki. Dając znak, że nie ma żadnych złych zamiarów wyciągnęła szablę i odbijając promienie słoneczne 'nadała' sygnał dla Pieśni. Bądźcie w pogotowiu. Po chwili ze statku przyszedł sygnał, że wiadomość została odebrana. Może i Wojownicy nie mieli złych zamiarów, ale nieznajomemu, którego Sam złapała w krzakach ufać nie zamierzała. Schowała szablę z powrotem za pas i ruszyła by dogonić resztę.


Goodbye

Offline

 

#20 2010-09-25 12:42:59

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Wyspa Słońca

Mortred

Po jakimś czasie wędrówki, Wojownicy Słońca zaprowadzili ich do ruin. Wyglądało to niesamowicie. Po Mortredzie widać było wyraźny zachwyt i ciekawość. Spoglądał na starożytne budowle, poniszczone już i porośnięte, ale nie zmieniało to ich piękna. Dotarli w miejsce, gdzie przed nimi wznosiła się wysoka ściana z czymś wyrzeźbionym na niej. Wojownicy rozstąpili się, by można było zobaczyć te rzeźby.
- To... Jest dokładnie, jak w moim śnie - powiedział zniżonym głosem, oglądając ścianę. Przedstawiała dziwną scenę, tak samo myślał podczas trwania snu. Smoki zionęły ogniem na mężczyznę. Ubiór jego wskazywał na to, że jest to Wojownik Słońca. Wojownicy milczeli i stali tak chwilę, aż w końcu ruszyli dalej. Mortred chwilę jeszcze patrzył na tą scenę, zastanawiając się, aż ruszył dalej. Spojrzał przez ramię i widząc idącą Sam oraz Shinju, jego kącik ust uniósł się lekko. Odwrócił głowę i szedł dalej. W końcu doprowadzono ich milcząc do miejsca, gdzie we wgłębieniu, w ścianie płonął ogromny płomień. Wódz stanął przed nim, a pozostali Wojownicy usiedli wkoło. (Jak to mniej więcej wygląda)
- To pierwotny, odwieczny płomień. Pierwszy, jaki kiedykolwiek powstał na naszym świecie. - oznajmił wódz, odwróciwszy się przodem do Mortred'a i reszty. - Podtrzymujemy go od tysięcy lat.
Mortred spojrzał na płomień.
- To... niesamowite - w końcu odezwał się. Był tym zachwycony. Widział, stał przed płomieniem, pierwszym płomieniem jaki kiedykolwiek na świecie powstał.
- Częścią sprawdzianu jest przeniesienie część płomienia tam - wskazał dłonią w prawo, na wysoką górę, wulkan. (2:29) - Czy Twoi towarzysze dadzą radę przenieść kawałek tego płomienia? Bo Ty, jak się domyślam, jesteś Magiem Ognia.

Offline

 

#21 2010-09-25 13:00:24

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Wyspa Słońca

To wszystko było niesamowite. Rozglądała się dookoła, uśmiechając się lekko. Nie przypuszczała tego, że wszystko będzie tak wyglądać. To nie były zwykłe ruiny.
Zapiera dech w piersiach. - pomyślała. Zastanawiała się, jak by tu przenieść ogień. Cóż, niech Mortred nosi.

Offline

 

#22 2010-09-25 13:18:15

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Wyspa Słońca

Shinju

Stała trochę z boku obserwując wszystko uważnie. Słysząc pytanie wodza o przenoszenie ognia, wystąpiła nieco do przodu i powiedziała:
- Nie jestem magiem ognia, więc nie jestem w stanie przenosić go tak jak to robią magowie. Ale to nie jest jedyny sposób.
Przyklękła i odpięła szablę. Odwiązała też szarfę, którą była przewiązana w pasie oraz zdjęła chustkę z włosów. Okręciła materiałem koniec swojej broni i zaprezentowała całość wodzowi.
- Ogień można przenosić i za pomocą pochodni - powiedziała. - Jeśli ten sposób byłby akceptowalny to mogę iść.


Goodbye

Offline

 

#23 2010-09-25 13:26:31

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Wyspa Słońca

Mortred

- Hmm... - zastanowił się wódz. - Nie jestem pewien. - powiedział. - Jednakże, niech będzie. Ocena należy do wielkich mistrzów. - dodał. Odwrócił się do nich plecami i sprawnym ruchem dłoni sprawił, że nad jego dłońmi unosiły się małe płomyczki.
- Wystaw dłonie, młody magu. - spojrzał na Mortred'a. Ten zrobił to, co wódz przykazał. Wyglądało to tak, jakby spuścił ze swojej dłoni płomień na jego dłonie. Następni podpalił to, co zaprezentowała brązowowłosa dziewczyna.
- Ogień to nie tylko zniszczenie, jak zakłada wiele osób. Ogień to także życie. - powiedział. - Czy wasza towarzyszka również chce przenieść ten ogień, czy też woli podążyć za nami? - spojrzał pytającym wzrokiem na czarnowłosą Sam.

Offline

 

#24 2010-09-25 13:37:08

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Wyspa Słońca

- Emm... Znajdzie się jakiś kij? - rozejrzała się dookoła i ujrzała kij leżący na ziemi. Oblany był żywicą, więc ogień mógł się na nim żarzyć. Wystawiła kij z przebiegłym uśmieszkiem na twarzy. Teraz mogła to wszystko ponieść aż do "wielkiego wulkanu".

Offline

 

#25 2010-09-25 21:22:52

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Wyspa Słońca

Mortred

Wódz Wojowników Słońca odwrócił się do płomienia ponownie. Ruchem dłoni ustawionej w poziomie wziął płomyk, który unosił się nad jego dłonią. Podpalił drewniany kij, który trzymała czarnowłosa. Skinął głową, patrząc poważnie na całe towarzystwo.
- A więc dobrze. Musicie zanieść płomienie tam, gdzie Wam wskazałem. - powiedział i zamilkł. Mortred skinął głową. Odwrócił się w stronę wielkiego wulkanu. Był ciekaw, jak też tam będzie. Stał chwilę przypatrując się mu, aż ruszył w jego stronę. Trzeba było przejść przez kawałek jeszcze ruin, podczas tego wciąż uważając, by płomień nie powiększył się nazbyt albo nie zmniejszył i zgasł. Trzeba było później przejść przez nieduże górki, ale i te wyższe, aż dotarło się do wulkanu.

Offline

 

#26 2010-09-26 14:15:43

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Wyspa Słońca

Shinju

Odebrała ogień od wodza, skłoniła się lekko i ruszyła we wskazanym kierunku. Szła dość szybkim krokiem jednocześnie uważając na ogień, który tlił się na końcu szabli. Osłaniała go dłonią, żeby przypadkiem nie zgasł od podmuchu wiatru.
- Takiemu magowi ognia to jest jednak dużo łatwiej... - pomyślała. - Mam nadzieję, że to wszystko okaże się warte zniszczenia najlepszej szarfy...
Wyrównała się z Mortred'em i zagadnęła go:
- Orientujesz się co będzie dalej jak już doniesiemy ogień tym całym mistrzom?


Goodbye

Offline

 

#27 2010-09-26 14:40:11

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Wyspa Słońca

Mortred

- Mówiąc szczerze, nie mam pojęcia - powiedział, jednocześnie starając się, by ogień został w takiej wielkości, jakiej jest. W końcu można było zobaczyć szczelinę w górze, która prowadziła do środka wulkanu. Czerwonowłosy bez wahania wszedł tam. W oddali widział już jakieś postacie, malujące się w oddali. Gdy był bliżej, ujrzał Wojowników Słońca.
Już tu są? No tak, nie dziwne w sumie - pomyślał, najpierw nieco zdziwiony.
- Widzę, że dałeś radę zapanować nad płomieniem, magu. I Twoi towarzysze również go donieśli. - odezwał się wódz, widząc wszystkich już na miejscu. Wojownicy słońca rozeszli się wokoło wielkiego placu, jaki tam był. Kilkadziesiąt metrów dalej znajdywały się wysokie, strome schody, prowadzące na poziomy most, prowadzący od jednej jaskini do drugiej.
- Waszym zadaniem jest zaprezentowanie mistrzom swoich płomieni. - wódz odsunął się i wskazał ręką na schody. - Idźcie więc. - sam on również stanął w jednym miejscu wokół placu. Mortred najpierw przyglądał się schodom, zaraz jednak ruszył w ich kierunku.

Offline

 

#28 2010-09-26 14:48:48

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Wyspa Słońca

Zaczęła iść obok Mortreda, niosąc pochodnie i uważając, żeby nie zgasła.
Ciekawe, co to za mistrzowie... - pomyślała. Nie mogła się domyślać, ale pewnie było to pierwotne źródło Magii Ognia - smoki. Stanęła na przeciwko jakiejś dziury, tyłem do Mortreda.
I ciekawe co się stanie teraz.

Offline

 

#29 2010-09-26 20:10:57

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Wyspa Słońca

Shinju

Kiedy znaleźli się na szczycie schodów, pomiędzy dwoma jaskiniami, stanęła pomiędzy Sam a Mortred'em. Osłaniała swój ogieniek dłonią od powiewów powietrza. Nachyliła się ku czerwonowłosemu i szepnęła:
- Więc nie masz zielonego pojęcia co teraz będzie i nic wcześniej nie mówiłeś? Wiesz ile ryzykujemy?!


Goodbye

Offline

 

#30 2010-09-26 20:30:04

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Wyspa Słońca

Mortred

- Nikt Cię nie zmuszał do pójścia, mogłaś pytać wcześniej. - odszepnął. - Tyle co wiem, że Wielcy Mistrzowie mają nas ocenić. To jest ten sprawdzian. Może być to niebezpieczne, ale ja się nie boję. - dodał.
Zabrzmiały dwa głośne uderzenia w bębny. Zaraz Wojownicy zaczęli grać na nich muzykę, a co drugi Wojownik utworzył przed sobą krąg z ognia. (Muzyka jak pod koniec każdego odcinka Avatara).
- Zaprezentujcie teraz mistrzom swoje płomienie! - powiedział donośnym głosem wódz. Muzyka umilkła, a wszyscy Wojownicy skłonili się nisko. Mortred nachylił się w stronę jaskini, wystawiając przed siebie dłonie z płomieniem.
- Jedzonko dla mistrzów... - zachichotał cicho jeden z Wojowników.
- Cicho bądź, Wojowniku - zganił go Wódz.
Z jaskiń nagle wysunęły się ogromne łby, a za nimi reszta ciała... smoków! Mortred był zdumiony i zachwycony.
Smoki, one... Jednak żyją - myślał. - A więc to są ci mistrzowie... Przed nim był smok czerwony - z drugiej strony zaś wyleciał niebieski. Oba zaczęły latać wkoło nich. (Tada)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kinofan3gp.pun.pl www.noth.pun.pl www.forumklasycl15lo.pun.pl www.wonaruto.pun.pl www.max-bakugan.pun.pl