Avatar - Legenda Aanga

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2010-03-29 13:05:54

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Łąka

Niedaleko lasu, rozciągającego się w pobliżu Ba Sing Se, w pobliżu małej mieściny, rośnie łąka, bardzo duża, szeroka i długa.

Minato

Chłopak wzruszył ramionami i szedł dalej za dziewczyną. Krople rosy osadzały się na butach, które przez to również lekko błyszczały w świetle słońca. Pogoda była świetna, miło się szło. Tak jak wcześniej, podziwiał widoki. Po jakimś czasie zaczęli iść z górki. W oddali, w dolinie można było zauważyć malujące się budynki, ruszających się ludzi.
- Niedługo będziemy na miejscu, jak widać. - Powiedział pod nosem. Wyciągnął swój sztylet, podrzucił go lekko i złapał, po czym wsadził palec w otwór na jego końcu i zaczął nim kręcić. Drugą rękę trzymał w kieszeni.

Offline

 

#2 2010-03-31 21:16:55

Aruchi

BB

Zarejestrowany: 2009-07-21
Posty: 4216
Punktów :   

Re: Łąka

Faktycznie. Byli już coraz bliżej celu. Ludzie przyglądali się im ze zdumieniem, albowiem swoim wyglądem bardzo wyróżniali się z tłumu. Jednakże Suzuran to nie obchodziło. Najważniejsze było dotrzeć tam przed zmierzchem. Potem niech się dzieje co chce.
Stanęła na chwilę. Spojrzała na chłopaka kątem oka.
- Chcesz się na chwilę zatrzymać? - zapytała.

Offline

 

#3 2010-04-01 12:58:05

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Łąka

Minato

Minato spojrzał na dziewczynę. Podniósł lekko jedną brew. Mieli już dochodzić do miasta, byli bardzo niedaleko, więc właściwie nie rozumiał, czemu mieliby się zatrzymać.
- Em... A po co? Zatrzymamy się w jakiejś gospodzie. - Powiedział, zatrzymując się przy dziewczynie.

Offline

 

#4 2010-04-02 13:33:17

Sheball

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-02-23
Posty: 364
Punktów :   
Imię:

Re: Łąka

Zaku


Zaku zatrzymał się, bo zobaczył tych ludzi co byli na drzewach. To jacyś "drzewni ludzie"... Chyba tak, lubią przebywać na drzewach. Nieraz sam się przechodził po lesie, siedział na drzewach.
-Cześć!-Zawołał po czym podniósł lewą rękę, by się przywitać. Koda podbiegł do tego chłopaka i zamerdał energicznie ogonkiem. Pewnie go polubił. Wyszedł z krzaków i schował ręce do kieszeni.


"Nie ma mioda, nie ma pomoca!"
"Nie umrzesz, aż do śmierci!"

Offline

 

#5 2010-04-02 13:36:48

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Łąka

Minato

Minato stał, patrząc na dziewczynę. Czekał na jej odpowiedź. Zatrzymała się, właściwie... nie wiedział dlaczego. Zaraz usłyszał jakiś głos. Odwrócił głowę w stronę, z której dobiegał. Ujrzał tego chłopaka, którego spotkał w lesie. Jak on się nazywał... Suzuran pytała go o imię, więc Minato musiał pamiętać. Zeku? Zake? Nie. Zaraz jednak chłopak przypomniał sobie - Zaku.
Uśmiechnął się jednym kącikiem ust i również podniósł rękę w geście przywitania.
- Hej... Zaku, tak? - Powiedział sympatycznym głosem. Gdy mały łoś szablozębny podbiegł do niego, schylił się i poklepał go pieszczotliwie po głowie, po czym pogłaskał.

Offline

 

#6 2010-04-02 13:45:15

Sheball

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-02-23
Posty: 364
Punktów :   
Imię:

Re: Łąka

Zaku


-Tak, drzewni lud... Ludzie, tak?-Zażartował po czym wyjął prawą rękę i ugładził swoje czarne włosy. Jego niebieskie oczy były w tej chwili białe, a jego twarz nie okazywała żadnych emocji. Po prostu, ludzie jak ludzie, a on poszedł tylko się przejść. Znów wsadził rękę do kieszeni i wzruszył ramionami. Podszedł do nich i zerknął kątem oka na małego wilczka, którego już widział. Koda podbiegł do niego i zamerdał ogonkiem. Zaraz jednak zmienił swoje zamiary i podbiegł do Zaku. Otrzepał się i ziewnął.
-Gdzie macie zamiar iść?- Zapytał spoglądając na chłopaka, którego imienia nie znał.

Ostatnio edytowany przez Sheball (2010-04-02 13:46:44)


"Nie ma mioda, nie ma pomoca!"
"Nie umrzesz, aż do śmierci!"

Offline

 

#7 2010-04-02 13:57:32

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Łąka

Minato

Minato uśmiechnął się lekko i wypuścił powietrze mocno z nosa, jak to się czasem robi, gdy coś rozśmiesza... Drzewni ludzie... Śmiesznie ich nazwał. Człowiek raz sobie siądzie na drzewo i otrzymuje jak widać takie miano. Minato spojrzał kątem oka na małego łosia. Słodko wyglądał. Chłopak trzymał ręce w kieszeniach. Jedną wyciągnął i poprawił swój kołnierz, obciskający szyję. Usłyszawszy pytanie chłopaka spojrzał na niego.
- Do tamtej wioski. - Powiedział Minato, wskazując głową na malującą się w oddali, niewielką wioskę. Odetchnął świeżym powietrzem. Ptaki pięknie śpiewały, co umilało przebywanie na polu. Jego włosy lekko powiewały na słabym wietrze. Słońce, które świeciło spoza chmur, przykryte jedną z nich częściowo świeciło miłym ciepłem.

Offline

 

#8 2010-04-02 14:13:55

Sheball

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-02-23
Posty: 364
Punktów :   
Imię:

Re: Łąka

Zaku


-Aha, byłem tam, nic ciekawego.-Powiedział patrząc na wioskę. Wzruszył ramionami i powiedział: - Ale mają dobre jedzienie.-Powiedział i uśmiechnął się. Bardzo rzadko się uśmiechał, do swojego łosia bardzo często, a do obcych... Nie_za_bardzo. No ale raz na jakiś czas może się uśmiechnąć. Mały łosiek położył się na plecach, zamerdał ogonkiem, zrobił dwa przewroty po czym wstał na łapki i otrzepał się. Zaku rozejrzał się po łące i popatrzył na niebo po czym jego wzrok przykuło coś w lesie. Wzruszył ramionami i podrapał się prawą ręką w szyje. Koda podbiegł to wilczka i siadł przy nim.

Ostatnio edytowany przez Sheball (2010-04-02 14:14:38)


"Nie ma mioda, nie ma pomoca!"
"Nie umrzesz, aż do śmierci!"

Offline

 

#9 2010-04-02 15:11:44

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Łąka

Minato

- Może i nic ciekawego... - Zaczął Minato. Popatrzył na wioskę w oddali. Zaraz pociągnął dalej - ...Ale spożyć coś się przyda, a i wziąć jakiś prowiant ze sobą.
Nie było to chyba właściwie wszystko, co mieli tam robić. Jednakże, to było jedną z ważniejszych rzeczy. Popatrzył kątem oka na wilka Suzuran. Zaraz spojrzał na małego, słodkiego łosia. Przejechał po ziemi stopą, po czym zaraz znów postawił ją w jednym miejscu. Złapał się jedną ręką za szyją. Dłoń była tylko zaczepiona o nią, a reszta ręki spuszczona luźno.
"Czemu ja nie mam zwierzaka..." - Myślał. Uśmiechnął się przy tym lekko, bo myśli te były nieco zabawne.

Offline

 

#10 2010-04-02 19:24:58

Sheball

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-02-23
Posty: 364
Punktów :   
Imię:

Re: Łąka

Zaku


Łosiek podszedł do nogi chłopaka i zamerdał ogonkiem. Znów położył się na plecy, ziewnął i zamknął oczy. Zaku kucnął przy Kodzie i ugładził go po brzuchu. Uśmiechnął się i wstał.
-Oj, mały.-Powiedział nadal uśmiechając się do łośka, któremu najwyraźniej podobało się takie leżenie. Chłopak wsadził ręce do kieszeni, a łosiek machnął łapkami zachęcając do pogłaskania. Zaku pokręcił głową i znów uśmiechnął się pod nosem.


"Nie ma mioda, nie ma pomoca!"
"Nie umrzesz, aż do śmierci!"

Offline

 

#11 2010-04-02 20:04:23

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Łąka

Minato

Wzrokiem śledził małego, szablozębnego łosia. Ślicznie wyglądał... Jednakże, kiedyś wyrośnie na dość dużego, groźnego zwierzaka. A może i wciąż będzie taki radosny...
Minato pomyślał od sprawieniem i sobie jakiegoś zwierzaka. Może i kiedyś, może później. Wszystko w swoim czasie. Spojrzał na miasto. Stali i stali, może w końcu się ruszyć...
Chłopak popatrzył kątem oka na Suzuran, odwracając wzrok od zwierzaka Zaku. Zaraz odwrócił ku niej całą głowę.
- To jak, idziemy? - Spytał się.

Offline

 

#12 2010-04-02 20:13:45

Sheball

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2010-02-23
Posty: 364
Punktów :   
Imię:

Re: Łąka

Zaku



Chłopak wzruszył rękoma po czym powiedział: -Dobra, ja już wam nie przeszkadzam i idę sobie do mojej samotni.-Uśmiechnął się i poszedł w stronę ciemnego lasu. Koda znów zrobił dwa przewroty i ruszył za Zaku. Wyjął ręce z kieszeni i wziął małego łosia na nie. Pogłaskał go po czuprynce i postawił na ziemi.

Ostatnio edytowany przez Sheball (2010-04-02 20:19:45)


"Nie ma mioda, nie ma pomoca!"
"Nie umrzesz, aż do śmierci!"

Offline

 

#13 2010-04-02 20:19:25

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Łąka

Minato

Gdy chłopak pożegnał się z nimi, Minato odwrócił znów swój wzrok ku niemu. Podniósł rękę gestem pożegnania i uśmiechnął się.
- Do zobaczenia! - Powiedział na tyle głośno, by chłopak jeszcze dał radę usłyszeć. Teraz tylko czekał, aż Suzuran się ruszy, bądź mu odpowie. W między czasie wsłuchiwał się w odprężający śpiew ptaków, rozkoszował się przyjemnie świeżym powietrzem i całkiem niczego sobie widokami.

Offline

 

#14 2010-04-04 14:17:22

Aruchi

BB

Zarejestrowany: 2009-07-21
Posty: 4216
Punktów :   

Re: Łąka

Obejrzała się za chłopakiem. Po chwili jednak ruszyła z miejsca i wolnym krokiem poszła przodem. Wilk ruszył za nią. Spojrzała na Minato żeby ten się ruszył i dalej już szła bez zatrzymywania się. Byli już naprawdę blisko. Zanim się obejrzeli ludzie domostwa zaczęły rosnąć jak grzyby po deszczu. Był to bardzo słoneczny i ciepły dzień, można by powiedzieć, że czuło się bardzo powoli zbliżające się lato. Dzieci bawiły się na drodze. Przestały jednak, gdy ujrzały przybyszy. Kilkoro z nich uśmiechnęło się do Suzuran. Zapewne była tu nie jeden raz, więc zdążyła nawiązać kontakty z mieszkańcami. Jakaś kobieta zobaczywszy dziewczynę w białym płaszczu poprosiła ją do siebie. Suzu kiwnęła głową na Minato żeby ten poczekał, a ona sama podeszła do kobiety. Po chwili jednak wróciła.
- Idziesz? - spytała chłopaka.

Offline

 

#15 2010-04-05 16:24:08

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Łąka

Minato

Najpierw stoi, potem rusza bez słowa... - Pomyślał. Wzruszył lekko ramionami i odetchnął powietrzem, po czym ruszył za dziewczyną. Nie przejmował się bardzo tym, że niektórzy ludzie wlepiali w niego swój wzrok, patrzyli się na niego - to ze zdziwieniem, to ze strachem... W najlepszym wypadku w ogóle, ewentualnie z obojętnością. Minato czuł się co prawda nieco nieswojo. No nic, trzeba się przyzwyczajać, przynajmniej niektórzy, a i taka Suzuran zachowują się przy nim zwyczajnie. Gdy zaobserwował, że niektórzy uśmiechają się do niej, i gdy jakaś kobieta wezwała ją do siebie zorientował się, że nie jest tu pierwszy raz. No cóż, w końcu, tak jak mu powiedziała, nie podróżuje krótko, a wręcz przeciwnie, zatem nie było to wcale dziwne. Gdy Suzuran odezwała się do niego, skinął głową i przyspieszył trochę kroku, by szybciej znaleźć się przy niej i iść z nią równym krokiem.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wonaruto.pun.pl www.kinofan3gp.pun.pl www.vregimentironforge.pun.pl www.forumklasycl15lo.pun.pl www.noth.pun.pl