Avatar - Legenda Aanga


#136 2012-09-16 14:48:03

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Sam

Uśmiechnęła się, trzymając w dłoniach już ułożoną kostkę Ishige. Wprawdzie w kwestiach czasowych nie mogła równać się ze swoim dziadkiem, który w 25 sekund ją ułożył, ale on w kwestiach inteligencji i umiejętności rozwiązywania zagadek logicznych był kilka, jeśli nie kilkanaście, klas wyżej od niej. Mimo tego, że nie udało się jej zejść poniżej tych sławnych 25 sekund, uznała, że całkiem nieźle jej poszło.
- Kostka Ishige - odparła na pytanie Kaori, spoglądając na nią kątem oka. Jej niedawno poznana koleżanka wyglądała na zadowoloną po nocy spędzonej w jednym łóżku z Ryu. Na razie jednak nie zamierzała ją o to pytać. Na razie, pomyślała.
Wyjęła ze szafki jedną szklankę i nalała do niej wody. Jednym, płynnym ruchem ręki zgarnęła metalowe pudełko z lekami i wyjęła z niego czerwoną tabletkę. Włożyła ją do ust i popiła.
- Na zdrowie - pomyślała czarnowłosa z goryczą.
Usiadła na blacie kuchennym, stawiając obok siebie szklankę i przymykając oczy. W pewnym momencie uśmiechnęła się kpiąco, po czym stwierdziła, że warto by było o coś panienkę Kaori zapytać.
- Jak tam Ryu i jego umiejętności łóżkowe? - spytała, nawet nie patrząc na dziewczynę.

Offline

 

#137 2012-09-16 15:19:50

Sadness

Gość

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Toshiro

Nad rankiem dopiero był w stanie się ruszać, więc skorzystał z tego "daru" i ruszył pędem w stronę, z której przyszedł. I tak znalazł się tutaj. Nie przypadkowo, miał taki zamiar od początku. Wdrapał się na ogrodzenie, przeskoczył i szybko znalazł się pod oknami, zaglądając za każde i gdy zobaczył osobę którą szukał, w kuchni, uśmiechnął się pod nosem i oparł aż czoło o szybkę z tej ulgi. Zaraz napatoczyła się tam Kaori, siedziała przodem właśnie do niego, więc musiał się schować i tak zrobił. Patrzenie na ludzi zza okna było dziwne i dziwnie wyglądało, ale Shiro i tak by jak głupi stał i się lampił. Nawet jeśli miałby ciekawsze zajęcia.

 

#138 2012-09-16 20:13:47

 Shizuki

Najbardziej roztargniona osoba ever.

Zarejestrowany: 2010-11-02
Posty: 627
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Ri

Przez moment na jej twarzy jawił się wyraz konsternacji, który zaraz zastąpiła lekkim uśmiechem. Bądź co bądź, Sam nie była dzieckiem. Nie było chyba czego przed nią ukrywać.
- Jesteś spostrzegawcza. - stwierdziła - Albo byliśmy aż tacy głośni... mówiąc szczerze, wygodniejsza byłaby raczej ta druga wersja. - Dodała.
Coś mignęło za oknem. Coś, a raczej ktoś miał białe włosy i raczej nie byłby szczęśliwy gdyby go zauważono.
Shiro...? Przemknęło jej przez myśl. Czyżby przyszedł tutaj śledzić kogoś? Nie, raczej nie. Może chciał zrobić Sam romantyczną niespodziankę? Możliwe. Nie chcąc psuć Shirkowi planów zostawiła tą myśl dla siebie. Bądź co bądź, nie należało nikomu psuć romantycznych niespodzianek.


It's immortality, my darlings.

Offline

 

#139 2012-09-16 21:18:26

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Sam

Widząc wyraz twarzy Kaori, zaśmiała się cicho. Jej nowo poznana koleżanka miała tak śmieszny wyraz twarzy, że powstrzymanie się od śmiechu było trudną, jeśli nie niemożliwą czynnością.
- Bardziej wolałabym tę pierwszą wersję, Ri - powiedziała, po czym dodała naprędce: - Mile łechce moje ego. - Uśmiechnęła się pełnym lekkiej kpiny i ironii uśmieszkiem.
Nie zamierzała robić wielkiej hecy z faktu, że Ryu i Kaori przespali się ze sobą. Z dwóch powodów. Pierwszym było to, że oboje byli dorośli, więc raczej nie mogła się wtrącać do ich życia, także tego seksualnego. Drugim i znacznie ważniejszym powodem było to, że można było się tego spodziewać.
- A Kuro jeszcze ciepły - powiedziała, wyciągając z szafki cygaretkę i wsadzając ją w usta.
Wyjęła z kieszeni zapalniczkę i przytknęła ją do tytoniu. Cygaretka zaczęła się żarzyć wesołym ogniem. Sam zeszła z blatu, po czym - całkowitym przypadkiem - podeszła do okna.
Na dworzu stała bez wątpienia najmilsza niespodzianka tego dnia - Shiro. Płynnym ruchem otworzyła okienko  i wychyliła się przez nie lekko, z lekkim uśmiechem malującym się na twarzy.
- Wchodź, Shiro... Niedługo jakaś łaskawa dusza raczy ruszyć tyłek i zrobić nam śniadanko - powiedziała, po czym wykonała gest mówiący "Chodź tu".

Offline

 

#140 2012-09-17 15:18:43

Sadness

Gość

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Toshiro

Kurde, a jednak, wyczaiły go. A raczej Sam, bo to ona pierwsza podeszła do okna, i mógłby przysiąc, że jeszcze coś wspomniały na jego temat! Spojrzał na jej usta w których znów widniał papieros i westchnął cicho pod nosem.
- Ale, że tak przez okno? - Zapytał tak jakby sam siebie, i wdrapał się na parapet, wskakując do kuchni. Wystawił dłoń w geście powitania dziewczyn, a raczej kobiet, po czym wyjął sobie krzesło spod stołu i ustawił je nieco oddalone od dziewczyn. Usiadł i zaczął się na nich bujać, obijając delikatnie oparciem o ścianę. - Co tam porabiacie? - Zapytał zakładając girę na kolano i bawiąc się lekko poddartą tylną częścią buta.

 

#141 2012-09-17 16:27:05

 Shizuki

Najbardziej roztargniona osoba ever.

Zarejestrowany: 2010-11-02
Posty: 627
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Ri

No i romantyczna niespodzianka zepsuta. A raczej - Sam sama ją zepsuła. Trudno. Sama jest sobie winna.
- Czy ja wiem... woda w morzu jest zimna. - Stwierdziła. Mimo to westchnęła cicho. Szkoda jej go było. Naprawdę szkoda. Ale nie mogła już zrobić nic. Próbowała.
- Hej Shiro! - Zawołała i uśmiechnęła się do chłopaka. Miło go było znowu tu widzieć. Im ludzi więcej, tym weselej.
- Sam układa tajemnicze kostki, ja się nudzę, Ryu, Connor i Shinju śpią, a ty włazisz nam do domu przez okno. - Powiedziała. Oparła głowę na łokciu i zaczęła mu się przyglądać.
- Przydałoby się ich obudzić chyba. Connor zrobiłby jakieś śniadanie, czy coś. - Powiedziała. Nie miała tutaj na myśli wysyłania go do kuchni. Zrobiłaby je sama, ale nie chciała im się panoszyć po kuchni. Już wystarczy, że będą mieli sporo pracy przy praniu pościeli.


It's immortality, my darlings.

Offline

 

#142 2012-09-17 17:22:08

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Sam

Uśmiechnęła się, gdy Toshiro wszedł przez okno do kuchni. Wejście przez drzwi byłoby wprawdzie wygodniejsze, ale skoro już chciał wleźć do kuchni przez okno - nie mogła mu zabronić.
Jej także było mi miło widzieć chłopaka we wszystkich kawałkach, całego i zdrowego. Może nie za często to okazywała, ale strasznie jej na Shiro zależało i nigdy by sobie nie wybaczyła, gdyby coś mu się stało.
- Teraz mam ciekawsze zajęcia niżeli tajemnicze kostki - powiedziała do Kaori, siadając na kolanach białowłosego. Kiep w ustach przeszkadzał w nawiązywaniu bliższych kontaktów, więc pokryła swoją skórę skalną powłoką i o takie coś zgasiła. Niedopałek zaś schowała do kieszeni krótkich spodenek, które na sobie miała. Objęła go czule i przytuliła się do niego.
- Dobrze się wczoraj bawiłeś, skarbie? - powiedziała, muskając ustami jego wargi. - Wiesz... Czy dziewczyny cię znowu rozchwytywały? - Zakręciła sobie na palcu kosmyk jego włosów, uśmiechając się przy tym do niego. Miała nadzieję, że chłopak będzie wiedział, że to żart.

Offline

 

#143 2012-09-17 17:43:02

Sadness

Gość

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Toshrio

Zaśmiał się pod nosem słysząc wypowiedź Kaori i odpowiedź Sam. Objął dziewczynę w pasie i znów zaczął się huśtać, tyle, że teraz to było nieco trudniejsze, więc po chwili siedział już normalnie.
- Oczywiście, że dobrze. - Odparł i pokiwał głową. Spojrzał kątem oka na Kaori i zaraz dodał - Dzień jak co dzień. Nic nowego, te kobiety mnie wykończą. - Dodał i zaśmiał się cicho. - A co Wy robiliście? - Spytał, patrząc to na jedną to na drugą, żeby blondynka nie czuła się wyłączona z rozmowy.

 

#144 2012-09-17 18:08:20

 Shizuki

Najbardziej roztargniona osoba ever.

Zarejestrowany: 2010-11-02
Posty: 627
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Ri

Ach, te zakochane pary. Sam i Toshiro wyglądali razem tak uroczo. Przydałoby się dać im trochę spokoju.
- Różne, ciekawe rzeczy. - Powiedziała. Spojrzała na zegarek. Robiła się trochę głodna, a godzina była jak najbardziej zezwalająca na obudzenie kogoś.
- To wy tu róbcie, te różne ciekawe rzeczy, które chłopak z dziewczyną robią, a ja pójdę zajrzeć na górę. - Powiedziała. Jak powiedziała tak zrobiła. Zapukała do pokoju gościnnego.
- Mogę wejść? - Zapytała, ale zaraz i tak otworzyła drzwi. Bądź co bądź, nawet jakby Ryu się przebierał, to (biorąc pod uwagę co robili wczoraj) nie stanowiłoby to większego problemu.


It's immortality, my darlings.

Offline

 

#145 2012-09-17 18:47:42

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Sam

Uśmiechnęła się, gdy usłyszała słowa Kaori. Tak, tak, zdecydowanie chciała ciekawych rzeczy. To nie było zadowalanie się pierwszym lepszym chłopakiem z brzegu, w żadnym razie.
Pocałowała go namiętnie, przypierając do ściany lekko i uśmiechając się przy tym. Fakt, że w każdym momencie mogli zostać przyłapani - albo przez jej ojca, albo przez Kaori albo kogokolwiek innego - tylko podsycał te wszystkie emocje, które teraz miała w sobie.
- Umm... Kocham cię... - szepnęła mu do ucha cichutko.

Ryu

Blondyn leżał nagi, opatulony w pościel z przymkniętymi oczami. Gdy usłyszał głos i skrzypnięcie drzwi, przeniósł się powoli z pozycji leżącej do siedzącej. Przetarł oczy i uśmiechnął się na widok, który zastał.
W pokoju gościnnym stała Kaori, przyglądając mu się. Oparł głowę o dłoń, zaś rękę o kolano i nie odrywał od niej wzroku. Cały czas na jego twarzy gościł lekki uśmiech. Nie musiał mówić nic, jego wyraz twarzy mówił za niego.
- Chodź - powiedział, poklepując miejsce w rozgrzebanej pościeli.
Cieszyło go, że akurat z taką dziewczyną spędził wczorajszą noc. Była całkiem ładna, miła, wprawdzie jej bystrość i intelekt były przeciętne, ale to nie znaczy, że to ujmowało coś z jej uroku.

Offline

 

#146 2012-09-17 19:00:24

Sadness

Gość

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Toshiro

On nie podzielał entuzjazmu swojej towarzyszki. Nie chciał się pie*rzyć na stole kuchennym, gdy w drugim pokoju spało całe te bydło. Tak czy siak, chciał trochę podroczyć się z Sam i oddał jej pocałunek czule, aczkolwiek namiętnie i dodatkowo ściskając jej pośladki delikatnie. Gdy nachyliła się i szepnęła mu do ucha, przymknął oczy i uśmiechnął się tak jakby triumfalnie. Od tej dziewczyny nie często słyszało się takie słowa, więc gdy je mówiła, Shiro czuł się jak bohater, który dostał medal swojej męskości i w ogóle.
- Ja Ciebie też. - Odszepnął i mruknął zadowolony do jej ucha, przygryzając jego płatek.

 

#147 2012-09-18 15:31:52

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Sam

Jej to było stosunkowo obojętnie, czy będą robić to w łóżku, czy na stole kuchennym - ważne było to, że będzie robiła to z odpowiednią osobą. A taką osobą bez wątpienia był Toshiro. Mądry, przystojny, miły, troskliwy, opiekuńczy, silny - czy trzeba czegoś więcej? Zdaniem Sam, zdecydowanie nie.
- Miło słyszeć... - odszepnęła.
Sprawiały jej przyjemność takie słowa, a już szczególnie padające z tych ust. Uśmiechnęła się lekko i pocałowała go w usta znowu. Szybkim ruchem podwinęła jego koszulkę i zdjęła ją.
- Wróci niedługo... - powiedziała, gładząc go po torsie. - Wykorzystujemy ten czas czy się cykasz? - spytała.

Offline

 

#148 2012-09-18 19:05:05

Sadness

Gość

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Toshiro

Cóż... To był dobry pomysł, ale jednak głupi. Mogli ich przyłapać bez problemu. A jakoś nie chciał być przyłapany na czymś takim. Spojrzał na Sam unosząc brwi i wyszczerzając swoje białe kiełki.
- Ja się nigdy nie cykam. - Powiedział z nieodstającą od siebie pewnością i pozbył się jej górnego ubioru nadal szczerząc się jak głupi. - Mała, naga świnka - Mruknął, zaśmiał się pod nosem i pocałował ją w szyję parę razy, schodząc coraz niżej.

 

#149 2012-09-18 19:30:34

 Shizuki

Najbardziej roztargniona osoba ever.

Zarejestrowany: 2010-11-02
Posty: 627
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Ri

Uśmiechnęła się. Jej nie trzeba było powtarzać takich rzeczy dwa razy. Zamknęła drzwi, kilkoma zgrabnymi susami doskoczyła do łóżka, wskoczyła pod kołdrę i uraczyła Ryu pocałunkiem w policzek.
- Jak się spało? - Zapytała zaplatając mu ręce na szyi.
Ludzie łatwo zaskarbiali sobie jej sympatię. Wystarczył jej jeden dzień i jedna noc, żeby go polubić. Bądź co bądź, Ryu była naprawdę sympatyczny.


It's immortality, my darlings.

Offline

 

#150 2012-09-18 19:45:00

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Rezydencja rodziny Tsuei

Sam

Bardzo jej się podobał tok myślenia Toshiro, jeśli już o to chodziło. Szybko przeszedł do rzeczy, nie bawiąc się w zbędne w tym przypadku podchody. Uśmiechnęła się zalotnie, spoglądając w jego zielone oczy.
- Chodźmy na kanapę - powiedziała do niego, mrugając do niego porozumiewawczo.
Wprawdzie ewentualne przyłapanie mogłoby być krępujące, ale musiała się z tym pogodzić. Bądź co bądź, przyjemności przewyższały ewentualne nieprzyjemności, więc wycofywanie się z tak dogodnej sytuacji byłoby głupotą.
Przejechała palcami po jego włosach i odsłoniła zęby w radosnym wyrazie.
- Wiesz co? - szepnęła mu do ucha. - Jesteś najlepszym, co mi się w życiu przydarzyło - krótko i lakonicznie, ale powiedziała.
Nie zamierzała się rozwodzić nad swoimi uczuciami, które kierowała w jego stronę. Myślała, że oboje doskonale wiedzieli, że jedno by mogło wskoczyć w ogień za drugim. Tak chyba było zawsze, przynajmniej w jej przypadku.

Ryu

Uśmiechnął się, widząc entuzjazm, z jakim Kaori skierowała się w jego kierunku. Objął ją ramieniem i przytulił do siebie, nadal mając zadowolony wyraz twarzy. Trudno zresztą było nie mieć takiego wyrazu.
- Całkiem nieźle. A tobie? - odparł.
Faktycznie, po tak "pracowitej" nocy spało mu się dosyć dobrze, jeśli już o to chodziło. Spoglądnął na nią i zaczął przeczesywać dłonią jej złote włosy. Nie mógł się nadziwić, jaka ta dziewczyna jest piękna..
- Złapałem Boga za nogi... - rozmarzył się.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.juupi.pun.pl www.kjszymocice.pun.pl www.bakugan-mistrz.pun.pl www.pazdziernik2008.pun.pl www.konohaxcenter.pun.pl