Avatar - Legenda Aanga


#61 2010-11-25 14:53:35

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

- Na początek muszę posprzątać ten bałagan który się tu zrobił. A o tym co będzie później pomyślę...później.- Styx podszedł do jednego ze swoich oficerów i rozkazał  jak najszybszą zebranie ekipy do odbudowy murów ale tym razem będą o wiele wytrzymalsze.
- Sam widzisz Toshiro jest tu sporo do zrobienia.- Powiedział odsyłając oficera aby wykonał jego polecenie.


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#62 2010-11-25 15:02:41

Sadness

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Toshiro

    Poparzył co też Styx robi, po czym popatrzył za okno.
  - A więc... Może jest jakaś robota dla mnie, hm? - Odwrócił głowę ku niemu. Teraz gdy już skończyli ten atak, pewnie nie będzie miał co robić. W prawdzie miał tylko to zrobić.
    Przetarł oczy prawą ręką.

 

#63 2010-11-25 20:04:02

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Sam
- Co mam zrobić, byś mnie nauczył, Shi? Jestem gotowa ponieść wszelkie straty moralne, materialne i inne takie bzdety. - dodała po chwili Sam z lekkim uśmieszkiem na twarzy. Cóż, musiała przebłagać Shiro, żeby ją nauczył. Całus w towarzystwie Styxa odpadał. Inne "romantyczne" sposoby również. Trzeba było spróbować czegoś, co się sprawdzało za czasów, kiedy Sam śmiała się jak idiotka i żarła na okrągło słodycze. Czyli sprzed pamiętnych sześciu lat. Stanęła przed chłopakiem i zastanowiła się przez chwilę, jak ma wypaść, tak żeby było możliwie najbardziej słodko.
- Toooshiirrooo... - powiedziała z niewinnym uśmiechem, przedłużając imię chłopaka. - Proooszęęę.

Offline

 

#64 2010-11-25 20:05:21

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

- Powinieneś nauczyć Sam tego co umiesz. Dodatkowo możesz coś dla mnie zrobić.- W tym miejscu Styx zamyślił się na chwilę i po powiedział.
- Popłyniesz na wyspę Słońca i dowiesz się czegoś o rytuale który przeszedł Mortred pomogło by to w ich kontrolowaniu. I nie mów że to ja cie przysłałem traktują mnie nie potrzebuje żeby zwrócili się przeciwko mnie. Wojownicy Ognia zazdrośnie chronią swych sekretów gdybyś się czegoś dowiedział poślij wiadomość z mojego posterunku na wyspie. Tylko pamiętaj bądź dyskretny i nie narzucaj się a jakoś to będzie. Obecność Sam będzie bardzo korzystna a w po drodze nauczysz ją wszystkiego na temat gniewu i korzyści jakie niesie jego kontrola.-  Styx odszedł kilka kroków zastanawiając się co dalej robić.

Ostatnio edytowany przez Agrael (2010-11-25 20:08:25)


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#65 2010-11-25 20:11:28

Sadness

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Toshiro

     Skinął głową. Westchnął.
  - Nie pojedziesz ze mną na wyspę... Gdy wyjdziemy za mury, rozdzielisz się ode mnie. Nie mam zamiaru Ciebie ciągnąć za sobą.  - Powiedział szeptem po czym przetarł ręką krew która została mu na twarzy. - Nie obchodzi mnie czy tego chcesz czy nie... - Zaraz po tym wybiegł z pałacu. Skierował się ku murom.

 

#66 2010-11-25 20:19:45

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Sam
- Toshiro jest już dużym chłopcem i stwierdził, że nie potrzebuje mojej pomocy. - powiedziała, uśmiechając się złośliwie. - Cóż zrobić. - wzruszyła bezradnie ramionami. Wcale nie zamierzała mu wchodzić w drogę. Skoro nie chciał jej towarzystwa, to nie chciał. Usiadła na podłodze, opierając się o ścianę.
- Co mam zrobić Mistrzu, aby nie marnotrawić Twego czasu? - te słowa z trudnością przeszły jej przez usta. Odzwyczaiła się już od szacunku. Zawsze gdzieś w zanadrzu miała pogardę.

Offline

 

#67 2010-11-25 20:44:21

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

- Toshiro przykro mi to mówić, ale to był rozkaz. Zabierzesz Sam jesteś za nią odpowiedzialny nauczysz ją wszystkiego co zechce. Zresztą we dwójkę będzie wam łatwe a po drugie ona już tam była i wskaże ci właściwą drogę.- Powiedział Styx. Był dość szorstki ale Toshiro musiał się nauczyć że życie nie jest w cale takie różowe jak się zdaje. Podjął decyzje i musi się z niej wywiązać.
- W porcie czeka na was statek, a i jeszcze jedno.- Styx złapał Toshiro za ramię i powiedział szeptem.
- Pozwoliłeś jej żyć jesteś za nią odpowiedzialny. Zachowuj się jak przystało na faceta zresztą ty jako nauczyciel sprawdzisz się lepiej. Ona cie zna za mną nie przepada wiem że masz dasz radę- W tym momencie Styx puścił Toshiro.
- Postarajcie się nie wpaść w kłopoty. Musisz mi wybaczyć Sam Toshiro zmienia mówi czasem różne rzeczy, ale możne cię sporo nauczyć może więcej niż ja jego.- Styx przy ostatnim zdaniu uśmiechął się sam do siebie musiał zmotywować oboje do wspólnej podróży. Styx wiedział że to da im czas na poznanie się na nowo i albo wrócą silniejsi i mądrzejsi albo nie wrócą wcale.


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#68 2010-11-26 13:39:53

Sadness

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Toshiro

    Dmuchnął w swój biały kosmyk który opadł mu na twarz. Odparł Styx'owi równie cicho jak on, by Sam nie usłyszała:
   - Ee...A jeśli tego nie zrobię? Co w tedy? Nie mam zamiaru jej ciągnąć. Sama potrafi o siebie. Mogę za nią wziąć odpowiedzialność... Ale nie wezmę jej ze sobą. Wystarczy mi mapa i sam dotrze na miejsce. W końcu w Narodzie Ognia mają mapy, tak? Ona będzie mi tylko przeszkadzać. Bo na pewno nie zamknie gęby jak ją o to grzecznie poproszę... - Zamknął oczy do połowy - Czemu po prostu tutaj nie może zostać? Z resztą nie ważne. Jeżeli to rozkaz...- Westchnął po czym popatrzył na dziewczynę.
   - No, wstawaj. Nie będę na Ciebie czekał. - Powiedział do niej idąc w stronę wyjścia.
Cholera! Głupi rozkaz, głupia Sam, głupie Ba Sing Se! - Zacisnął pięści jak i zęby. Nie chciał by z nim jechała ze względu na to, że chciał jeszcze wstąpić do Wrzącej Skały, gdzie przebywał Mortred... Nie chciał aby się o tym dowiedzieli. Po co jechać na tą cholerną Wyspę Słońca jak można porozmawiać z Mortredem i od niego się tego dowiedzieć, bo i tak nie wiadomo czy ci cali Wojownicy Ognia będą wiedzieli.
Tak czy inaczej nie chciał ciągnąć za sobą Sam. Nie miał ochoty jak na razie uczyć jej tego co umie. Najlepszym sposobem byłoby uczyć się techniki od mistrza, a nie od jego niedoświadczonego ucznia który sam wie niewiele.

 

#69 2010-11-26 14:04:17

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Sam
W oczach miała błysk, który mówił, że jest lekko poddenerwowana traktowaniem jej jak dziecko. Przechodziła praktycznie z rąk do rąk - od Styxa do Toshiro.
Ziemia lekko zatrzęsła się, aczkolwiek odczuwalnie.
- Szlag Cię weźmie, Toshiro. - powiedziała na głos Sam. Styx przecież mówił, że mogła mu się przydać.
Ale on nie! On jak zwykle sobie poradzi sam! A ja mam stać i mu nie przeszkadzać! Seksista... Nie docenia mnie w ogóle! - krzyczała w duchu. Skoro tak miało być przez całą podróż, to lepiej by było uzgodnić jakąś historyjkę o tym, jak to byli w więzieniu, a każde przed pałacem rozeszło by się w swoją stronę. Ale wolała nie testować cierpliwości swojego mistrza. Poszła za chłopakiem ze spuszczoną głową.

Offline

 

#70 2010-11-26 14:48:32

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Styx podbiegł do Toshiro i złapał go za rękę był wyraźnie podenerwowany.
-  Skoro nie chcesz jej ze sobą zabierać to po co pozwoliłeś jej żyć  żeby  teraz  traktować ją jak zabawkę która straciła swoja świeżość!- Styx nie rozumiał zachowania swojego ucznia. A jego zachowanie przedstawiało go w złym świetle jako mistrza.
- Musisz zrozumieć że to co robisz świadczy również o mnie jako twoim nauczycielu. Nie nauczyłem cię tego co teraz prezentujesz. Musisz się nauczyć szanować to co masz bo kiedyś możesz to stracić. Musisz zapomnieć o tym co było i myśleć o tym co jest nie możesz tak traktować innych bo kiedyś będziesz potrzebował ich pomocy. Ja sam nie mogę ci ciągle pomagać jeśli to zrozumiesz to oznacza że nadajesz się na mistrza i nie nauczę cię niczego więcej.- Ton Styxa stał się trochę łagodniejszy starał się wskazać możliwie najlepszą drogę, ale uczucie jego ucznia  względem Sam nie poprawiały sytuacji.


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

#71 2010-11-26 15:13:09

Sadness

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Toshiro

    Spojrzał na niego, z lekko zmarszczonymi brwiami.
   - Wiem, wiem. Przepraszam. Jednak chyba mogę zrobić coś samemu, tak? Chciałem zapytać Mortreda, w prawdzie nie chciałem żebyście się o tym dowiedzieli, no ale cóż, taka prawda. Sam dlatego stanowiła dla mnie kulę u nogi... Ale teraz nie ważne, zrobię to co zostało mi rozkazane, więc... - Spojrzał na Sam. - Chodź. - Uśmiechnął się kącikiem ust.

 

#72 2010-11-26 16:15:08

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Sam
Nie przysłuchiwała się ich konwersacji. Jakoś za specjalnie jej to nie ciekawiło. Uśmiechnęła się lekko. Cóż, nastrój lekko jej się poprawił. Ale nic gwałtownie. Wciąż była nieco rozdrażniona tym, że traktuje się ją jak "zabawkę, która straciła swoją świeżość", jak to ujął Styx.
Może to i prawda... Może jest tak, że jest Styx, a ja już jestem tylko kulą u nogi. Później się o to zapytam. - pomyślała. Cóż, sporo się zmieniło między nimi ostatniego czasu. Sprzeczali się stosunkowo często. Ale zmiana stron dobrze zrobiła. Nie czuła się już tak bardzo przygnębiona.
Teraz było sporo elementów z jej "poprzedniego" życia. Istniała sobie zupełnie legalnie, zupełnie legalnie mogła się kochać w kim chciała, zupełnie legalnie mogła się włóczyć po świecie.
Tęskniła właśnie za takim ideałem. I nagle jak grom z jasnego spadła szansa. I ją wykorzystała...
Może jestem zdradziecką świnią, ale jestem szczęśliwa... Może jestem egoistką, ale to mnie nie obchodzi. - powiedziała do siebie w myślach dziewczyna. Cóż, takie już było życie. Wybiera się, to co lepsze. Nawet jeśli ma się dylematy, to trzeba wybrać właściwie.
Poszła za Toshiro bez słowa. Nie chciała go irytować.
Nauczyciel, przyjaciel i chłopak w jednym... Trudno mi będzie z Tobą podróżować, oj trudno... - pomyślała. Cóż, na razie trzeba było zachowywać się w miarę porządnie. Traktować go jako autorytet, a nie jako osobę do spoufalania się. Cóż, Sam nigdy nie lubiła komuś podlegać. Ale będzie musiała.

Offline

 

#73 2010-11-26 16:21:11

Sadness

Gość

Re: Pałac w Ba Sing Se

Toshiro

    - Czekaj na list! - Powiedział do niego przez ramię i zasalutował mu uśmiechając się. Gdy Styx mu to wygarnął poczuł się jak ostatni dupek. W końcu.. No, lubił ją jednak o tym zapomniał. Zaczął o tym wszystkim rozmyślać aż to zrozumiał.
   - Sam... Przepraszam... - Powiedział szeptem. - Nauczę Cię wszystkiego co zechcesz, obiecuje. - Dodał już głośniej.

 

#74 2010-11-26 16:50:30

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Kiedy już wyszli z pałacu, zaczęła się zastanawiać nad tym, co powiedział Toshiro. To było odrobinę niesłuszne.
- Za co ty mnie przepraszasz, Shi? Jednak to nieważne. Chcę teraz coś wiedzieć... Czy to jest tak, jak mówi Styx? Wiem, nie jestem najlepsza, ale czy jestem kulą u nogi? Powiedz szczerze. - powiedziała Sam. Chciała prawdy. Choćby prawda bolała, to dobrze by było ją usłyszeć.
- Propos nauki, dziękuję, Mistrzu... - dodała po chwili z lekkim uśmiechem na twarzy. Zwracała się tak do Toshiro, więc jeszcze jakoś to dało się przeboleć.

Offline

 

#75 2010-12-07 17:53:13

 Agrael

Mag Ziemi

2358841
Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 466
Punktów :   

Re: Pałac w Ba Sing Se

Minął już jakiś czas od wyruszenia Toshiro i Sam w między czasie Styx zdołał zaprowadzić spokój w mieście i rozpocząć przebudowę całego zewnętrznego muru zlecił to mistrzowi Voldrikowi. Jego przodkowie zaprojektowali i nadzorowali  jego budowę Styx uważał że tylko on będzie wstanie uczynić go mocniejszym niż wcześniej. Styx akurat przeglądał kosztorys przebudowy muru zauważył że Voldrik planuje użyć granitu może Styx nie był inżynierem, ale wiedział że granit jest solidniejszy niż kamień z którego zbudowane są mury. Koszty jaki czas trwania tego przedsięwzięcia były naprawdę spore Styx jednak miał dość środków, i czasu aby rozpocząć budowę jak sam uważał na bezpieczeństwie nie można oszczędzać. Kiedy przeglądał kolejne papiery zrobił się senny, w pewnej chwili Styx przymknął oczy kiedy je otworzył  zauważył że nie ma już przed sobą ani papierów, ani biurka co dziwniejsze w pokoju unosiła się mgła która sięgała mu do ramion. Styx zauważył też   że nie ma broni z którą nigdy się nie rozstawał. Na szczęście na ścianie wisiały 2 solidne miecze. Styx zabrał je i trzymając mocno zaciśnięte w ręku szedł powoli korytarzem czuł że coś jest nie tak. Nagle jakaś postać wyskoczyła z ciemnego konta i próbowała zdać Styxowi cios mieczem. Na szczęście Styx szybko zblokował atak okazało się że osobą która go zaatakowała był Mortred. Styx nie mógł w to uwierzyć skąd się tu wziął faktem było że ich miecze były skrzyżowane. Mortred wydawał się na silniejszego niż wcześniej przełamał obronę Styxa i kiedy ten się odsłonił przyłożył mu z główki. Styx zaskoczony przewrócił się plecami na ziemię. Wtedy Mortred zadał kolejny cios mieczem Styx szybko wyciągnął prawą rękę w celu zblokowania ataku. Cios był silny ale Styx zdołał go zablokować nie mogąc użyć drugiej ręki na której się opierał Styx musiał coś zrobić jeśli nie chciał stracić głowy. - Powiedz coś!- Krzyknął do atakującego Mortrda jednak ten nie odpowiadał. Styx starał się podnieść i pomagając sobie drugą ręką  na której się opierał. Udało mu się przełamać obronę Mortrda lecz było to za mało aby uderzyć go mieczem więc Styx szybko za pomocą magii ziemi wyrwał kawałek podłogi i cisnął nim w Mortreda który po tym ciosie rozpłynął się w powietrzu. Nagle przed jego oczami pojawiło się cos w rodzaju wizji zobaczył w niej tylko postać w czarnym kapturze nie było nic widać prócz czerwonych oczów. Postać powiedziała tylko.
-  Zawsze będę twoim panem, a ty zawsze będziesz niewolnikiem.
Wizja nagle się rozmyła Styx stanął na chwilę trzymając się lewą ręką za głowę i ruszył dalej.
- Kimkolwiek jesteś pokaż się! – Krzyknął Styx wiedział że to bezcelowe jednak miał nadzieje że ktoś mu odpowie.
Po drodze coś zaczęło się dziać z jego mocą nie panował nad nią.
Ze ściany odpadały mniejsze lub większe jej kawałki i opadały na ziemie kiedy nagle usłyszał głos który ostatni raz słyszał dawno temu.
-  Kim jesteś?- Powiedział kobiecy głos
-  Mitsu, to ja Styx!- Krzyknął. W jego głosie słychać było rozpacz i bezradność w tej chwili jego moc zaczęła coraz bardziej wariować
-  Jesteś potworem. Czymś.- Odpowiedział głos Mitsu. Moc Styxa szalała coraz bardziej wyrywając coraz większe kawałki ściany, a on sam nie mógł na tym zapanować. Szedł dalej trzymając się za głowę ból był nie do zniesienia. Nagle znów usłyszał głos tym razem należał do Toshiro.
Jesteś marionetką Khorna. Tylko ciałem ze wspomnieniami człowieka który zaprzedał swą duszę złu. Nie jesteś niczym więcej jak skorupą przypominającą człowieka. -Styx szedł dalej starał się opanować moc która wymknęła się z pod kontroli kiedy nagle z cienia znów został zaatakowany.
-Styx szedł dalej starał się opanować moc która wymknęła się z pod kontroli kiedy nagle z cienia znów został zaatakowany. Tym razem zaatakował go Toshiro starał się on mieczem uderzyć Styxa  z zaskoczenia. Jednak Styx w porę zareagował.
- Mów! Co się tu dzieje?!- Krzyknął do Toshiro jednak ten nic mu nie odpowiedział.
Było jednak w nim coś dziwnego wyglądał na starszego i był silniejszy, ale to było za mało. Styx powoli przesuwał klingę jego miecza w lewo, i gdy znajdowała się blisko twarzy Toshiro  Styx przełamał jego obronę i szybko przeskoczył nad nim przy okazji kopiąc go w plecy. Po raz kolejny atakująca go osoba po prostu zniknęła. Po raz kolejny Styx miał wizje przeszłości tym razem zamiast postaci w czarnym kapturze zobaczył swoją dawną ukochaną Mistu. I ponownie usłyszał ten sam głos.
- Musisz teraz nauczyć się nienawidzić to co kochałeś. Wizja znikła, a Styx odzyskał kontrolę nad swoją mocą jednak czuł ogarniajający go niepokój mimo to szedł dalej mijając kolejne korytarze. Kiedy znalazł się przed głównymi drzwiami poczuł jakby ktoś zacisnął mu rękę na szyi zaczął się dusić, a jakby tego było mało nagle oderwał się od ziemi na jakieś 2m. Styx starał się jakoś wyrwać, szamotał się bezwładnie na wszystkie strony kiedy jednak zrozumiał że nic tym nie osiągnie postanowił skupić całą swoją siłę, gdy mu się to udało wyzwolił ją w jednej chwili wyrywając się z morderczego uścisku. W tym samej chwili drzwi się otwarły zobaczył jasne światło, i nagle zorientował się że nie ruszył się z gabinetu nawet na krok jednak czuł że to co spotkało nie było tylko iluzją. Nie wiedział co o tym myśleć nie był pewien czy to była nagroda czy kara. Nie wiedział też kto za to odpowiada było jasne że kiedy skończy w mieście musi się udać po odpowiedzi do swego mistrza. Może on rozwieje jego wątpliwości.


"Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci, którzy marzą nocą w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić." T.E. Lawrence

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.menadzer2009zuzlowy.pun.pl www.dmt.pun.pl www.ez20092010.pun.pl www.roleservers.pun.pl www.death-note.pun.pl