- to...gdzie teraz masz zamiar iść - zapytałam rozglądając sie po polanie. Nagle coś poruszyło się między drzewami natychmiast odwróciłam głowe w tym kierunku - może to tylko sarna - powiedziałam bardziej do siebie niż Sheballa
Offline
Jeden z gwardzistów usłyszał kroki zbliżających się ludzi po czym cicho i bez szelestnie wrócił zdać raport.
- Panie idą tu- Powiedział.
- Ilu?- Zapytał Kenji.
- Dwoje chłopak i dziwczyna to chyba magowie ziemi.- Dodał.
- Nie wyczówam tylko jednego ta druga osoba nie jest magiem ani nie jest też taka zwyczajna. Weź dwójkę ludzi i ukryjcie się niedaleko tylko żeby was nie wykryli my tu zostaniemy i zobaczymy. Może sobie odpuszczą.- Powiedział Kenji i zamknął oczy starając się skupić.
Cień posłusznie wykonał rozkaz i wraz z dwoma swoimi ludźmi zaczaili się 200m w stronę lasu tak że byli nie widoczni wśród drzew.
Offline