Avatar - Legenda Aanga


#31 2010-08-30 20:15:19

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Takeru

Gdy nie mógł niczego znaleźć w plecaku, westchnął i zrezygnowany zakończył poszukiwania. Wstał z miejsca i zarzucił go sobie na ramię. Rozglądnął się. Był z lekka mroźny ranek, od czasu do czasu wiał nie cieplejszy wiatr. Słońce dopiero co wychylało się zza widnokręgu - tego jednak z polany, otoczonej gęstwiną lasu, nie było widać. Takeru był całkowicie przyzwyczajony do niższych temperatur, więc w ogóle mu to nie przeszkadzało. Równie dobrze mógł ściągnąć koszulkę i chłód by mu nie doskwierał. Dopiero po chwili dotarło do niego, że dziewczyna coś mówi.
- Co? A, tak. Idę - odparł i ruszył za czarnowłosą.

Offline

 

#32 2010-08-30 20:33:39

 Vendie

Historia mnie uniewinni.

22151300
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 547
Punktów :   

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Maya
Ruszyła przed siebie. Rozglądała się dookoła, czy przypadkiem nie ma jakiegoś dzrewa owocowego. Niestety, niczego nie znalazła. Zauważyła jednak przyboczną ścieżkę. -Spójrz!- Wskazała w stronę ścieżki. -Chodźmy tędy.- I tak zrobiła. Ścieżka miała kilkadziesiąt metrów. Pod koniec Maya zauważyła pewne miejsce. Ścieżka prowadziła do miejsca, które było okrągłe, otoczone dookoła drzewami. Na ziemi było mnóstwo różnokolorowych kwiatów. Był tam staw, w którym pluskały się ryby. Na drzewach były owoce: pomarańcze, jabłka, gruszki i banany. Były tam też krzewy z truskawkami. Dookoła były zwierzęta, które najwyraźniej nie bały się ludzi.

Offline

 

#33 2010-08-30 20:48:11

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Takeru

Wciąż szedł za dziewczyną, rozglądając się po lesie. Naprawdę było ładnie. Zdziwił się, gdy zobaczył, gdzie dotarli. Nie widział jeszcze takiego miejsca w lesie... No ale grunt że jest coś do jedzenia. Zauważył, że zwierzęta widząc go nie uciekają.
- Ee... Nie jest im coś, że tak stoją w miejscu? - odezwał się, z wzrokiem przykutym w sarnę, która niedaleko niego właśnie zajadała coś z krzewu. Wspiął się sprawnie na pobliskie drzewo i zerwał z niego dwie gruszki.
- Łap - podrzucił do czarnowłosej jeden owoc. Nie wiedział, czy lubi je jeść, ale nie zaszkodzi spróbować. Ugryzł swoją. Lubił gruszki, a ta była wybitnie dobra.

Offline

 

#34 2010-08-30 21:30:36

 Vendie

Historia mnie uniewinni.

22151300
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 547
Punktów :   

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Maya
Złapała owoc rzucony przez chłopaka. -Dzięki.- Ugryzła gruszkę, która była nadzwyczajnie pyszna. -Zwięrzęta najwyraźniej uważają, że my też nimi jesteśmy.- Maya podeszła do jednego z drzew. Stanęła na palcach i dosięgneła pomarańczy. Włożyła ją do torby. Zebrała ich kilka, po czym podeszła do innych dzrzew owocowych. Potem uklękła przy małej wiewiórce i wzięła ją na ręce. -Jaka śliczna!- powiedziała do siebie.

Offline

 

#35 2010-08-30 21:57:23

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Takeru

Obejrzał dokładnie swoje ręce.
- Nie wydaje mi się, żeby mi na rękach futro wyrosło - zażartował, jednak ton jego sugerował, że mówi na poważnie. - Z twarzą chyba też w porządku. - dodał.
Rozglądnął się. Bardzo tu... Kolorowo. Kwiatki, tyle owoców, zwierzęta. Nie za bardzo bywał w takich miejscach. No ale dobrze że jest co jeść. Podszedł do drzewa z pomarańczami i zerwał jedną. Poczuł jakiś dotyk na lewym ramieniu. Nie był pewien, czy chce obracać głowy, by patrzeć co mu na nim siedzi. Westchnął ciężko, jednak zdecydowawszy się na sprawdzenie. Siedziało mu coś... Wiewiórko, tygrysiopodobnego... Z wiewiórki miało większość figury - jednak kolorystyka jak futro tygrysa, no i ten ogon. Zaraz wiegrys zeskoczył z jego ramienia i pognał w krzewy.

Offline

 

#36 2010-08-31 11:39:15

 Vendie

Historia mnie uniewinni.

22151300
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 547
Punktów :   

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Off: Wiegrys? Heh ^^
Maya
Zaśmiała się z Takeru. Wiewiórka wariowała na jej ręce. Maya złapała ją i położyła na jednej z gałęzi. -To co, nazbierałeś już jedzenia? Ja zrobiłam dla siebie zapasy na co najmniej trzy dni...- Pokazała na torbę, która ledwo się zamykała z przepełnienia owocami. Wyjęła z bocznej kieszeni pustą butelkę. Podeszła do stawu i nabrała do niej wody. Włożyła ją z powrotem do torby.

Offline

 

#37 2010-08-31 11:45:10

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Off: Why not ;>

Takeru

- No, owoce owocami, ale coś i normalnego przydałoby się zakupić w mieście... - powiedział. Zaczął zbierać owoce, no bo rzeczywiście - tu są "darmowe", a w mieście sobie ot ze straganu nie weźmie. Kilka gruszek, pomarańczy, po jabłkach dziwnie smakowało picie więc nie chciał, ale ostatecznie jedno wziął, truskawki no i to tyle z owoców. Podszedł do jeziora i przykucnął przy nim. Nie wiedział, jak z tą wodą. Ale nie powinna być zła... Raczej. No cóż, nabierze na wszelki wypadek. Wyjął bukłak z wodą i dopił do końca, a do wypicia zostało mało. Napełnił go wodą ze źródła, zamknął i wsadził z powrotem do plecaka. Wstał z miejsca.
- No, nazbierałem, to można iść właściwie, bo cóż tu robić - odezwał się w końcu.

Offline

 

#38 2010-08-31 12:48:12

 Vendie

Historia mnie uniewinni.

22151300
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 547
Punktów :   

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Maya
Odeszła od stawu. -Tak, racja.- Poszła za chłopakiem. Znów wrócili do obozu. Maya zwinęła śpiwór. -Takeru...- zwróciła się do chłopaka. -Czy mówiąc "do miasta" miałeś na myśli Ba Sing Se?-

Offline

 

#39 2010-08-31 12:56:08

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Takeru

Wyszli z tego dziwnego miejsca, przynajmniej dziwnego dla niego, bo nigdy się z czymś takim nie spotkał. Kwiatki o przeróżnych kolorach, wiele drzew owocowych, krzewy z owocami, zwierzęta w ogóle nie przestraszone ich obecnością. Co jak co, ale to nie było najnormalniejszym miejscem na świecie.
- No, tak, miałem Ba Sing Se na myśli. Mam zamiar coś tam konkretnego kupić. - odparł na pytanie May'i. - No nic, to ja tam wyruszam... Jak chcesz, to chodź ze mną. - dodał i ruszył w stronę, gdzie o ile go pamięć nie myliła powinno znajdować się wejście do stolicy Królestwa Ziemi. Chciał tam mianowicie kupić wierzchowca - konia. Łatwiej to na takim przebywać drogę, niż na nogach.

Offline

 

#40 2010-09-30 20:24:40

 Vendie

Historia mnie uniewinni.

22151300
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 547
Punktów :   

Re: Polana (Las Niedaleko BSS).

Maya

Kilka minut po odejściu chłopaka Maya zaczęła grzebać w plecaku. Szukała jakiegoś owocu, by go posmakować. -Ciekawe, jak smakują owoce z raju?- pomyślała. Posmakowała pomarańczę. Nagle zaczęło kręcić jej się w głowie. Upuściła pomarańczę i padła na ziemię.

Tak, tak, dobrze myślicie. Maya "kopnęła w kalendarz", i to z pół obrotu.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.hoxford.pun.pl www.parafia-izabelin.pun.pl www.vspolmiedztrans.pun.pl www.public-ventrilo.pun.pl www.atom-scans.pun.pl