Avatar - Legenda Aanga


#331 2011-05-16 17:16:20

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Hideki

Uśmiechnął się lekko, patrząc na zwierze, które zawołał Mortred.
- Twój psiak? Czy tam, wilk? Fajny. - Powiedział, odwracając głowę w kierunku Mortreda. Jak najbardziej wilki były ładne, futro, jego kolor, bardzo ładne było, tak więc, Hideki te zwierzęta jak najbardziej uznawał. Lepsze takie zwierze, niż kot, którego futro niezwykle działało mu na nerwy, a to za sprawą tego, iż ma uczulenie.

 

#332 2011-05-18 14:13:14

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Mortred

- No wilk bardziej - odparł. - Ta - powiedział wypuszczając powietrze z ust. - Dzięki - poprawił przy tym swój kaptur, naciągając go bardziej na twarz.
- Ech... - westchnął cicho, po czym zawołał - Shiin, weź się tak nie dąsaaj - w jego głosie mieszał się błagalny wyraz wraz z czymś, co brzmiało jak znudzenie bądź niechęć.
- Zresztą, sama uznałaś, że to taki głuupi pomysł, więc pewnie nie chciałabyś się i tak z nami zabrać - jego ton się zmienił, zabrzmiała w nim nutka lekceważenia. Można by też uznać, iż rezygnacji - ale tego akurat nie było tak słychać. Wzruszył ramionami. - No tak, ale to przecież niebezpieczne... - sprowokował, choć nie przemyślał tych słów - właściwie, wyrwało mu się. Pożałował, bo obawiał się reakcji dziewczyny, ale miał nadzieję, że nie będzie mu miała tego za złe. Wolał uważać, co do niej mówi, ale nie zawsze się "hamował".

Offline

 

#333 2011-05-18 23:49:40

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Shinju

Wciągnęła powietrze głęboko w płuca i wypuściła je ze świstem. To co powiedział Mortred wcale a wcale jej się nie podobało. Ale w sumie to nie pierwszy raz jak on czy Sam dawali jej do zrozumienia, że jest za słaba...
- No tak... Niebezpieczne... - powiedziała chłodnym tonem. - Bo przecież pływanie na statku pirackim to jest bezpieczne, prawda? Chodź, Teslin, wracamy na statek... - machnęła ręką na wilka. Odeszła już dobre parę kroków od nich, ale nagle się zatrzymała. Rzuciła Mortred'owi przeciągłe spojrzenie przez ramię i powiedziała:
- Gdybym ja szła na taką misję to bym zadbała, żeby strażnicy byli zajęci i zorganizowała dywersję. Podpalić lub wysadzić coś, żeby odciągnąć uwagę i móc po cichu załatwić swoje sprawy... Ale przecież, kto by mnie słuchał.


Goodbye

Offline

 

#334 2011-05-20 13:42:37

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Hideki

Póki co, nie odwracał się, kontynuując swoją prace nad mapą. Gdy już skończył, pomachał papierem, by tusz się wysuszył a następnie swoją prace zwinął w rulon. Stanął i zdjął plecak, do którego ostrożnie włożył pióro, zawijając je uprzednio w jakiś skrawek materiału, żeby nie pobrudziło innych rzeczy, jakie miał w plecaku schowane. Wstał, zarzucając plecak na plecy, pierw na jedno ramie, potem, jak przełożył do drugiej ręki mape, założył plecak na drugie. Odwrócił się w stronę znajomych, czy też nie, czerwonowłosego.
- Sprowadzę wam przyjaciela całego! - Powiedział, jednocześnie podnosząc prawą pięść w górę. Palec wskazujący tejże dłoni, został wystawiony w górę, czemu towarzyszył wielki uśmiech, odkrywający prawie całe zęby Hidekiego, który cały czas patrzył w stronę osób, do których jego słowa skierowane zostały. Właściwie, to głównie kierowane to było do Shinju, ale nie ważne, bo inni też tam stali.
Po tym dobiegł do Mortreda, nie zmniejszając swojego uśmiechu, a rękę spuszczając luźno.
- Hm... W sumie, to dziewczyna racje ma. - Skinął głową, w zastanowieniu zamykając oczy na chwilę. Otworzył mapę, trzymając rękami dwa końce. - Tylko, trzeba się zastanowić, gdzie i jak to coś wykonać. - Dodał, i odchrząknął. Znów zaczął się zastanawiać. - Nie jestem w tym dobryyy.... - Lewą pięścią przejechał kilka razy po lewej stronie głowy, najeżdżając jeszcze nieraz na włosy, grzywkę.

 

#335 2011-05-20 16:13:15

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Mortred

Wilk obejrzał się jeszcze na Mortred'a i Hideki'ego, po czym ruszył za Shinju. Czerwonowłosy zaś uznał, że prowokacja mu się nie udała. Poczuł się trochę głupio. Cóż, nie chciał sobie "nagrabić" u Shinju - ale nie dawał po sobie tego poznać, więc można było uznać, że czuje się całkowicie inaczej.
- Jasne, bo sam to bym nie dał rady o siebie zadbać - warknął, patrząc w pewnym stopniu ze złością na chłopaka, który oznajmił, iż przyprowadzi go całego.
No tak, jakbym był co najmniej niedołęgą... - przeszło mu przez głowę. Wyraźnie nie spodobały mu się słowa Hideki'ego.
Po wskazówkach Shinju przystanął na moment i odwrócił głowę w bok najbardziej jak mógł, po czym skinął głową, uśmiechając się lekko. Miało to być podziękowanie za to, że udzieliła im tych paru rad. Mortred nie był typem człowieka, który jest wyspecjalizowany w planowaniu różnych akcji. Może miał niekiedy ciekawe pomysły, albo po prostu sam je uznawał za świetne, ale nieraz, jeśli nie twierdził, że zbyt dużo ryzykuje, jego myśl przewodnia nie brzmiała szczególnie zawile; przyjść, albo wręcz "wpaść", zrobić coś czy zniszczyć i ewentualnie uciec w sytuacji, kiedy nie da rady pokonać wszystkich przeciwników. Dlatego jak najbardziej mógł być kimś, który by coś właśnie zrobił albo zniszczył, ale najlepiej, gdy inna osoba obmyślała akcję.
- Właśnie, coś wysadzić albo podpalić! - pod wpływem słów dziewczyny, jak widać, jego nastrój gwałtownie uległ zmianie. Szczerząc zęby, energicznie wyrażał słowami, jak podoba mu się ten pomysł. - Parę budynków obok miejsca egzekucji trzeba będzie tak urządzić! To pewnie odwróci uwagę sporej części wojska, no i my z tego chaosu skorzystamy - dodał.

Offline

 

#336 2011-05-20 16:55:24

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

Nie zwracała wcale uwagi na to, że jakiś 'nowy' się przybłąkał. Dopóki nie sprawiał niebezpieczeństwa, było w porządku. Uśmiechnęła się lekko na pomysł Shinju.
- Że też sama na to nie wpadłam... - mruknęła pod nosem. Tak czy siak, pomysł był dobry i nawet miała swój plan, jak rozwiązać kwestię zapalników i całego wybuchu. Klasnęła zatem w dłonie.
- Zapalniki będą z alkoholu propanolowego czy tam coś, a materiałem wybuchowym będzie wybuchowa galareta. To dość dobre i wszystko zacznie się fajczyć. - zakończyła dziewczyna.

Offline

 

#337 2011-05-20 19:33:40

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Hideki

- Oj tam, Mortredzie! Przecie ja to tylko tak mówiłem - nie ma o co się denerwować. Ale biorę na siebie całą odpowiedzialność za to, co stać się może. W końcu, to ja Cię na to namówiłem, tia? - Powiedział po czym szturchnął czerwonowłosego łokciem w ramie, z wyraźnym uśmiechem na twarzy. Uznał, iż za bardzo chłopak przesadza.
Odwrócił głowę, by spojrzeć na dziewczyne, która się odezwała. Wcześniej siedziała cicho, toteż zbytnio go nie interesowała. 
  - Nie ma co, dobry pomysł! - Wyszczerzył zęby i skinął głową. w tym samym czasie. Zaraz obrócił swą głowę w stronę Mortreda, do niego kierując wszystkie pozostałe słowa. - Materiały wybuchowe musiałoby się skombinować skądś. Pewnie coś tam się znajdzie, nie inaczej. Tylko pozostaje pytanie, gdzie ta platforma, czy jak to się tam zwie, zostanie umieszczona.. Póki co, nie ma tam nic rozstawionego. Przynajmniej, wtedy jak tam byłem, to nie było. Czyli gdzieś tak dzień, może półtora. Się za bardzo nie znam... - Dodał. Podał Mortredowi mape, niech sobie chłopak zobaczy, co tam można by zrobić jeszcze.

 

#338 2011-05-22 13:36:40

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Mortred

Westchnął.
- Nie przesadzaj, jakimś pajacem nie jestem, poradzę sobie... - mruknął, też nieszczególnie miło, w odpowiedzi na kolejne słowa chłopaka.
No tak, przecież jeszcze jest Sam! - pomyślał i uśmiechnął się, ponownie gwałtownie zmieniając nastrój. Dziewczyna miała kolejne pomysły i świetnie - a on w razie czego może coś podpalić albo cokolwiek innego zrobić.
Hideki podał mu mapę, więc wziął ją od niego.
- Jakoś się będzie trzeba dowiedzieć - odparł i zaczął oglądać mapę. Nic szczególnego nie wymyślił, a jedynie spojrzał na ewentualne budynki do użycia jako centrum zamieszania.

Offline

 

#339 2011-05-22 18:15:43

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Shinju

Westchnęła ciężko. Chyba jednak będzie musiała się wysilić i im pomóc, bo z ich zdolnościami organizacyjnymi to daleko nie zajdą... Styx by zdążył dokonać z dziesięciu egzekucji zanim by się na coś zdecydowali.
- Przecież to oczywiste, gdzie się odbędzie egzekucja. Styx na pewno będzie chciał podkreślić, kto teraz rządzi w mieście i egzekucja odbędzie się na którymś z głównych placów... - powiedziała wzruszając ramionami. - Macie podobno to latające ustrojstwo, tak? Któryś z was zajmie się dywersją z powietrza a drugi i Sam pójdą dołem, podziemnymi tunelami.


Goodbye

Offline

 

#340 2011-05-23 13:59:29

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

Uśmiechnęła się lekko. Myśli o destrukcji i innych takich fajnych rzeczach wprawiały ją w dobry nastrój. Wiedziała, że to po ojcu, który też się lubował w takich klimatach.
- Możemy pożyczyć na zawsze latającego bizona syna Aanga, to włochate coś też było niezłe. - Sam rzuciła pomysłem. Jeśli nadarzała się okazja do zdemolowania czegoś, to grzechem byłoby z niej nie skorzystać.
- A tak lekko odchodząc od tego niesamowicie ciekawego tematu - nasz kumpel... -  to mówiąc wskazała za siebie. W miejsce, gdzie miał sobie siedzieć Toshiro. - Jego też werbujemy do akcji czy uznajemy, że to nie facet, a troki od kaleson i postawimy go przed faktem dokonanym?

Offline

 

#341 2011-05-26 14:22:22

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Hideki

Zamyślił się, patrząc w ziemie, głowy jednak, nie spuszczając. Otworzył lekko usta, po czym zmarszczył nieco brwi, lecz zaraz je rozluźnił. Myślał sobie, nad tym chłopakiem. Właściwie, nad jego imieniem, bo był pewny, iż takie gdzieś słyszał. Może nawet i zna tego chłopaka, jednak pamięci do imion nie miał za bardzo. A już na pewno do takich ludzi, których dwa razy, czy raz widział na swoje oczy.
Chciał zapytać się, o kogo chodzi, ale jakoś tak, nie chciało mu się przerywać rozmowy. Usiadł pod drzewem, niedaleko od nich, plecak uprzednio ściągając i kładąc obok siebie. Otworzył go i wyjął kolejną kartkę, a raczej pergamin, który włożony był pomiędzy stronami książki tą też wyciągnął, pełniła ona role podkładki, żeby dobrze rysować było, wygodniej. Następnie wyciągnął pióro, po czym atrament.
Zaczął sobie rysować, wilka Mortreda. Pierw linie tułowia, potem pojedyncze kreski na łbie. Po paru minutach skończył i wyjął ołówek. Zaczął poprawiać, dorabiać resztę tułowia, oraz łba i ogona, oczywiście.

 

#342 2011-05-26 14:53:21

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Mortred

- No tak - powiedział na słowa Shinju, trzymając rękę jakby zawieszoną na szyi. - Ale kiedy to się odbędzie - dodał na wpół pytająco. Spuścił luźno ramię i spojrzał na Sam. Zastanowił się, po czym wzruszył niedbale ramionami.
- Gdzieś tam sobie poleciał... Będziemy za nim biegać po całym lesie? - odparł mając głowę odwróconą lekko w bok, ale nie patrząc na nią. Odwrócił się całkiem, stojąc na wpół bokiem do Sam.
- Latający bizon - powtórzył. Nie bardzo mógł sobie go przypomnieć, ale skoro coś takiego było możliwe, to czemu nie. - W sumie też niegłupie - na jego twarzy pojawił się całkiem szeroki uśmiech. - Aaa... - przeciągnął literę i spojrzał na Sam. - Wiesz, gdzie ten syn Aang'a jest?

Offline

 

#343 2011-05-31 20:21:56

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Shinju

Westchnęła ciężko. Ciekawie wygląda ta ich rebelia przeciw Styx'owi, skoro nawet podstawowych faktów nie znają. Z drugiej strony miało to ten plus, że w tym tempie raczej nic nie osiągną i nic im się nie stanie.
- Jak to się mówi, koniec języka za przewodnika... - powiedziała. - Najprościej będzie się podzielić i niech ktoś skoczy do miasta na mały rekonesans. Ludzie pewnie o tym gadają. A jak nie, to będzie okazja wyszukać jakieś dobre miejsca na dywersję. A reszta będzie mogła w tym czasie popłynąć po to latające ustrojstwo albo poszukać latającego bizona.


Goodbye

Offline

 

#344 2011-06-02 22:08:10

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

Potknął się o jakiś korzeń, czy tam nisko rosnącą gałąź, i wypadł z krzaków, padając jak długi na ziemie.
- Ughh... - Wydał z siebie taki dźwięk, uderzając o ziemię. Przy tym, zamknął oczy, otwierając je dopiero po chwili, rozglądając się. Znajdował się między Mortredem, a Shinju i Sam, którzy najwyraźniej sobie rozmawiali o czymś. Podniósł się, do klęczek i ponownie rozglądnął.
- S-siemka. - Uniósł prawą rękę nieznacznie w górę, wyprostowując dłoń. Wstał i otrzepał się z jakiś gałęzi z kolcami, które się wbiły mu w ubranie. - So tam robicie? - Podrapał się prawą dłonią w tył głowy, z głupim uśmieszkiem, jak zawszę, na twarzy. - Albo, raczej - co wy TUTAJ robicie, przecież mieliście płynąć gdzieś tam, czy coś.

 

#345 2011-06-07 15:18:55

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

Spojrzała na Toshiro, który jak zwykle miał ciekawy zwyczaj wyskakiwania z krzaków i tym podobnych rzeczy. Pomyślała, że skoro był pachołkiem Styxa, to można by go wykorzystać do rekonansu.
- Ale zmieniliśmy plany, panie kolego... Poza tym - odnoszę dziwne wrażenie, że przy tych planach możesz nam się przydać. - spojrzała na niego z błyskiem w oku. Może i Shiro nie mógł pochwalić się przenikliwością, ale ze swoim mieczem i magią mógł się przydać.
- Czas na rekonans. - powiedziała do siebie, ale zamierzała jeszcze coś dodać. - Zaznaczam, że nie chcę żadnych odmów, wykręcania się, ucieczek i wszelkich prób oporu. - dokończyła.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.evermore.pun.pl www.ffswiebodzin.pun.pl www.nolivetv.pun.pl www.dbnwo.pun.pl www.ziip2010.pun.pl