#46 2011-01-14 17:40:56

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

- Nienawidzę Cię! Słyszysz?! Nienawidzę! Jesteś nic nie wartym śmieciem! - krzyczała Sam. Rzuciła w niego nożami, nakierowując je na Toshiro. Tak naprawdę nie umiała rzucać nożami, wyręczała się magią. Jeden z noży miał trafić w jego rękę, drugi zaś w głowę, a trzeci w brzuch. Traciła powoli panowanie nad swoim zachowaniem.
Jej druga strona, która nie miała w zwyczaju się ujawniać w normalnym życiu, teraz zaczęła górować. Sam, którą znali, zniknęła. W jej miejsce zjawiła się bezlitosna zabójczyni.
- Co ja robię?! Przecież go kocham! - krzyczała w myślach. - Ale przecież on jest śmieciem! Skończonym śmieciem! Nie widzisz, co robi? Próbuje Ci tylko namącić w głowie! - dodała po chwili w myślach.

Offline

 

#47 2011-01-14 18:11:01

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

  - To mnie zabij! - Spuścił ręce. Jego atak nic nie zdziałał, no cóż. Trudno się mówi. Strzelił w stronę sztyletów ogniem, przez co, stopiły się. Właściwie, to dwa. Jeden, wbił mu się w bok. Wyrwał go po czym wyrzucił, a ten, wbił się w ziemię. Stanął normalnie. Spuścił głowę i zacisnął dłonie.
  - Obiecałem Styxowi że moje uczucia do Ciebie nie przysłonią mi jakiegokolwiek zadania. Muszę dotrzymać słowa... Wiem że możesz mnie nienawidzić po tym wszystkim co zrobiłem, ale... Ja... - Zawiesił głos i podniósł głowę. Poprawił bandaż który zawiązany przykrywał połowę jego twarzy i uśmiechnął się szyderczo. - ... I tak muszę Cię zabić. - Miał całkiem coś innego powiedzieć ale coś go powstrzymało. Przyjął taką postawę, ręka była wycelowana w Sam. Strzelił w nią ogniem.

 

#48 2011-01-15 00:08:39

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Mortred

Odszedł już kawałek od Sam, ale po jakimś czasie, idąc, zatrzymał się, bo do jego uszu dotarły jakieś krzyki. Krzyki Sam, a zresztą dało się dosłyszeć nie tylko jej głos, jeżeli nie iść i nie wprawiać w szelest jakichś roślinek i trawy. Cóż, to było teraz ważniejsze od tego, niż napełnienie bukłaka z wodą. Położył go więc szybko na ziemię i zaczął biec w stronę, z której dobiegały głosy. Ruchem ręki zaprosił za sobą Shinju, mówiąc jeszcze tylko "Chodź!" i biegnąc dalej. Po jakimś czasie, gdy dotarł w miejsce, skąd dochodziły głosy, zauważył... Nikogo innego jak Toshiro, walczącego z Sam.
On nas... Naprawdę zdradził? - pomyślał Mortred. Wciąż bardzo ciężko było mu uwierzyć, że szarowłosy mógł ich zdradzić. Ich towarzysz przez tak długi, długi czas, mógł dokonać tak haniebnego czynu. Ale teraz już, choć może miał jakieś minimalne wątpliwości, był w stanie uwierzyć w zdradę. Stał z boku, między drzewami, ale nietrudno było go dojrzeć. Zacisnął z całej siły ręce w pięści. Aż tak, że widać było na nich żyły i aż tak, że drżały. Zresztą jak całe ręce. Tak samo mocno zacisnął zęby, a na jego twarzy ukazała się wściekłość.
Do cholery, on do czegoś takiego używa Tańczącego Smoka?! Co on sobie, do cholery, myśli?! - pomyślał chłopak już pomijając fakt, iż Shiro w ogóle zna tą technikę. Z początku ze wściekłości nawet nie mógł mówić, ale w końcu spojrzał napełnionymi nią oczami na szarowłosego.
- Zdradziecki gnoju... - powiedział wściekły. - Świnio! Co ty zrobiłeś, do cholery?! - krzyknął, unosząc nieco w górę głowę, bo miał ją nieznacznie spuszczoną. Teraz miał ją we w miarę normalnej pozycji. - I co Ty w ogóle sobie tam myślisz w tym łbie, jak śmiesz używać tej techniki?! - dodał zaraz, wciąż krzycząc. Jego prawa pięść do łokcia pokryła się płomieniami. Zaczął biec na Toshiro i próbował uderzyć go mocno ową pięścią w twarz.

Offline

 

#49 2011-01-15 00:14:42

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam
Przez zupełny przypadek zagapiła się i dostała ogniem w prawą część twarzy. Zawyła z bólu, który niewątpliwie był. Poparzenie nie było takie znowu normalne i nie często się zdarzało. Ziemia zaczęła się trząść mocno. Sam wyjęła za pomocą magii metalu nóż, który Toshiro wbił w ziemię.
Zdrajco! - pomyślała i zniknęła pod ziemią. Pojawiła się tuż za Toshiro, wbijając nóż w jego głowę. A przynajmniej próbując. Nie panowała nad sobą zupełnie.

Offline

 

#50 2011-01-15 00:30:06

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Shinju

Zawróciła, gdy Mortred jej kazał. Najwyraźniej Shiro wrócił i nie był zbytnio zadowolony z całej sytuacji. Wbiegła z powrotem na polanę, ale zatrzymała się w pół kroku i ogarnęła wzrokiem całą scenę. Nie wyglądało to za dobrze, bo i Sam i Mortred najwyraźniej byli zaślepienie żądzą zemsty na swoim, teraz już byłym, przyjacielu. Kiedy zauważyła, że Sam próbuje dźgnąć szarowłosego nożem od tyłu, błyskawicznie pobiegła i złapała ją jedną ręką za nadgarstek a drugą pasie i spróbowała odciągnąć do tyłu.
- Uspokój się do diabła! - syknęła jej do ucha.


Goodbye

Offline

 

#51 2011-01-15 00:43:57

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

Już była całkiem blisko, ale poczuła, że coś ją odciąga do tyłu. Próbowała się wyrwać. Tak, uważała, że Shinju wpadła w najmniej oczekiwanym momencie... I w najmniej dobrym. Nie była zadowolona, toteż zaczęła się dość energicznie szarpać. W końcu jednak zdała sobie sprawę, że opór jest daremny.
Przegryzła wargi z bólu, a strużka krwi zaczęła spływać po podbródku. Poparzona twarz bardzo ją bolała.
- Ehh... Zostaw mnie. - powiedziała do dziewczyny.

Offline

 

#52 2011-01-15 00:58:06

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Shinju

Wyjęła nóż z dłoni Sam i odrzuciła go daleko w trawę. Ciągle jednak nie puszczała szamoczącej się dziewczyny. Lepiej nie ryzykować, że zacznie znowu wszczynać walkę, szczególnie, że jej oparzenia nie wyglądały najlepiej...
- Zostawię, jak się uspokoisz i nie będziesz robić scen! - odpowiedziała. - Przestań się rzucać to zrobię porządek z tymi oparzeniami...


Goodbye

Offline

 

#53 2011-01-15 01:04:06

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

Wcale nie zamierzała się słuchać Shinju. Ale nagle złagodniała, najwyraźniej normalna strona jej osobowości powróciła do łask. Czuła, że znów może kontrolować swoje ciało.
- Dobrze się czuję... Naprawdę - nic mi nie jest. - dodała i odeszła nieco dalej od Shinju. Nie zbliżała się jednak do Toshiro. Drażnił ją nieco swoim zachowaniem. Chociaż wiedziała, że ona również nie jest święta, to była przepełniona nienawiścią, co nigdy się jeszcze w jej życiu nie zdarzyło. Nienawidziła wprawdzie kilku osób, ale nie tak jak teraz.

Offline

 

#54 2011-01-15 13:37:20

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

  Uśmiechnął się patrząc na Mortreda. Odskoczył w bok, gdy ten, chciał go uderzyć.
- Mam takie samo prawo używania tej techniki jak Ty i ktokolwiek inny! Nie myśl że tylko tobie wolno jest używać technik smoków! - Odskoczył ponownie gdy stanęła za nim Sam. Myślał że da sobie radę sam. Nie miał zamiaru uciec jak tchórz, tylko dla tego, że przeliczył się myśląc że nie da rady. Zniżył postawę i przetarł polik.
  - Jeśli się nie boisz, Mortredzie, możesz stanąć ze mną do walki, nie obrażę się. Zobaczymy kto tej techniki lepiej używa! - Zmarszczył brwi. Następnie zacisnął dłonie w pięści. Dobry pomysł... Czy aby na pewno? - Pomyślał.

 

#55 2011-01-15 14:07:26

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Morted

- Ale do czego, gnojku, do czego! - krzyknął na temat użytkowania z techniki. Właśnie to, w jakim celu używał tej starożytnej techniki, wzbudzało w nim wściekłość. - Chyba z jakiegoś powodu mistrzowie Ci zaufali, choć z Ciebie zdradziecki, podły drań! - dodał. Był na niego wściekły. Jak mógł zrobić coś takiego... Zdradzić ich... Tyle podróżowali razem...
W głębi chciał, by Shiro do nich wrócił. Ale wtedy ciężko byłoby mu ufać...
- Chcesz walczyć? - powiedział wściekły. - I ja mam się bać? Chyba kpisz... Dawaj młody, dawaj! Zobaczymy na co Cię stać! - dodał, mocniej zaciskając pięści.

Offline

 

#56 2011-01-15 14:21:50

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

- Tej techniki używa się do walki. Po to się jej uczy! Chyba nie myślałeś że do tańca z dziewczyną! - Wybuchł szyderczym śmiechem, zaraz jednak przybrał poważną minę i wyjął dyskretnie jeden ze sztylecików, które miał włożone do sakiewki, na plecach.
  - Nie musisz się mnie bać. Wystarczy że weźmiesz tą walkę na poważnie! - Rzucił w niego sztyletem. O dziwo, poleciał prosto jednak, za mocno go rzucił i poleciał, za Mortreda, wbijając się dalej od niego, w ziemię. Jego pięści zaczęły lekko parować, następnie, powoli się zapalać. Gdy już pokryły się ogniem, zaczął biec w stronę Mortreda. Gdy już dobiegł, spróbował go kopnąć w bok, następnie uderzyć prawą pięścią w twarz.

 

#57 2011-01-15 14:46:09

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Mortred

- Tyle trzeba mówić, żeby do łba dotarło? - powiedział do niego, wciąż mając wściekłość w głosie. Odruchowo uniknął lecącego sztyletu, choć nawet nie musiał tego robić, bo tak czy tak, Toshiro chybił. - Chodzi mi o cel, tłuku! O cel!
Zaśmiał się krótko, szyderczo.
- Ja miałbym się bać Ciebie? Interesujące marzenia! - powiedział, blokując jego cios nogą. Następnie odskoczył w bok, by uniknąć ciosu w twarz.
Shiro... Czemu to zrobiłeś? - przeszło mu przez myśl. Niegdyś przyjaciele, teraz zaciekle z sobą walczyli... W przepełnionym wściekłością i rządzą zemsty Mortredzie zaczęła pojawiać się niewielka ilość... Smutku.
Zaraz po tym gdy odskoczył, sam próbował uderzyć szarowłosego w twarz gołą pięścią.
- Masz pojęcie, co zrobiłeś?! - wrzasnął. - Zdradziłeś swoich towarzyszy! Jak ostatni śmieć!

Offline

 

#58 2011-01-15 15:07:00

Sadness

Gość

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Toshiro

- Mam to gdzieś jak używam tej techniki! - Krzyknął i zaraz zachwiał się gdy dostał w twarz pięścią. No cóż, nie zauważył, a właściwie, to przez to, że ma zasłonięte jedno oko, nie może dostrzec prawdziwego położenia ręki... Nic poważnego się nie stało, dobrze że dostał w prawą część twarzy, nie w lewą.
  - Jesteś przewrażliwiony na punkcie sprawiedliwości, Morciu. Ja ci powiem, że życie nie jest takie jakim ci się wydaje. Nikt nie zwraca uwagi na to, co jest dobre, a co złe. Większości ludzi to nie obchodzi. Ja tylko pomogłem Styxowi żeby Ba Sing Se nie upadło. A to już było nieuniknione, bo księżniczka sobie nie radziła. - Powiedział. Nie mówił tego ciągiem, bo, musiał się patrzeć na ruchy Mortreda.
  Cholerka... Trudno się z tym bandażem walczy... - Pomyślał. Odskoczył w tył i ugiął nogi, stając w lekkim rozkroku. Pięści, nieznacznie otworzył, tworząc w ich środku otwór. Nabrał dużą ilość powietrza i przystawił obie pięści, przyłożone do siebie, do ust i dmuchnął w nie ogniem, celując w czerwonowłosego.

 

#59 2011-01-15 21:28:41

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Shinju

Przyglądała się walce Mortred'a i Shiro z pewnego oddalenia. Mieszać się nie zamierzała, niech chłopcy rozstrzygną swoje problemy we własnym zakresie. Pewne rzeczy trzeba załatwić, nawet jeśli to nie jest przyjemne... Kucnęła niedaleko Sam.
- Jak sądzisz, długo się będą tak tłuc? - zagadnęła. - Bo coś mi się zdaje, że żaden z nich nie odpuści...


Goodbye

Offline

 

#60 2011-01-15 21:36:43

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Las Niedaleko Ba Sing Se - część zachodnia.

Sam

Już chciała coś odpowiedzieć, ale nagle coś się stało. Światło zgasło... Wprawdzie przestała widzieć tylko na jedno oko, ale i tak nie było za wesoło. Na prawe oko, po tej stronie, która została poparzona. Zaklęła cicho.
- To miała być moja walka, Shin... Zresztą - nawet jeśli się nie pozabijają, spławię pana Es i przekonam go, żeby nigdy nie pokazywał mi... Znaczy się nam na oczy. - powiedziała Sam. Tak, czuła coś jeszcze do Toshiro, nadal go kochała... Jednak jeszcze sama o tym nie wiedziała. Nie wiedziała, że jednak nie zanosi się na definitywny koniec.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.rozmowki.pun.pl www.teamfortress2.pun.pl www.zetall.pun.pl www.wiedzmin.pun.pl www.strzelnica-lezajsk.pun.pl