#196 2011-07-12 23:12:12

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

Zirytowały go dodatkowo słowa Sam i jej ton. Ogólnie łatwo było go w tej chwili porządnie zdenerwować, bo właściwie niewiele czasu temu był naprawdę wściekły. Z jakiegoś jednak dziwnego powodu udało mu się nie odzywać.
Spojrzał kątem oka na Shiro. No, raczej nie było to przyjemne uczucie, kiedy myślało się o czymś takim... Nawet na pewno, jeśli jest się naprawdę normalnym człowiekiem. Odwrócił wzrok ponownie, wbijając go w pokład. Siedział ze skrzyżowanymi nogami, podpierając brodę ręką.
- Ja wiem, twardziel to był, pewnie się z tego wyliże... - mruknął w taki sposób, jakby ciężko przychodziło mu jakkolwiek się odzywać.
Widział to wszystko, co zaszło, to, co miał w tej chwili na myśli Shiro. Mężczyzna wyglądał na mocno poszkodowanego, ale w sumie wyglądał na tak silnego, że bardzo możliwe, iż się z tego wyliże - przynajmniej takie domysły zaczął snuć Mortred.

Offline

 

#197 2011-07-13 21:10:32

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Otworzyła drzwi prowadzące pod pokład i weszła tam. Szczerze mówiąc, czuła się na statku prawie jak w domu. Rozejrzała się po dolnym pokładzie. Czuła się tutaj taka strasznie stara. Jak ten całe miejsce, zresztą.
- Zresztą nie ważne... Mówiłaś, że chcesz ustalić parę rzeczy z nami. - spytała Sam. Była dość ciekawa tych "paru rzeczy", które chciała im powiedzieć Shinju.

Offline

 

#198 2011-07-13 22:07:07

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

- Tak, z chęcią posłucham, co chłopcy zmalowali! - uśmiechnęła się szeroko, ale natychmiast twarz jej stężała, gdy usłyszała wyznanie Shiro. Najwyraźniej posiłek był dość bogaty w wydarzenia. Dobrze, że teraz wypływają i przez dłuższy czas nie wrócą do miasta. Może akurat sprawa sama przyschnie i chłopak nie będzie mieć kłopotów?
- Jakoś to będzie, nie martw się! Chcesz tu sobie posiedzieć czy idziesz z nami? - powiedziała. -  Tak, Sam, trzeba ustalić gdzie dokładnie płyniemy i wytyczyć kurs - dodała, otwierając drzwi prowadzące pod pokład i schodząc na dół. Otworzyła drzwi do swojej kajuty, żeby tamci mogli sobie wejść a sama ruszyła dalej, do kambuza. Biorąc pod uwagę, że dla Sam, Mortred'a i Shiro dzień mieli pełen wrażeń, to coś mocniejszego  na ukojenie skołatanych nerwów się przyda. Zastukała cicho, bo Yang'a lepiej było nie denerwować po czym weszła do środka. Ignorując jego posępne spojrzenia, wyszukała butelkę wina oraz cztery szklanki. Tak 'uzbrojona' weszła do własnej kabiny.
- No to jak będzie? Gdzie konkretnie płyniemy? - powiedziała, stawiając szklanki i butelkę na stole.


Goodbye

Offline

 

#199 2011-07-14 10:08:27

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Spojrzała na butelkę sake, która akurat stała sobie na stole i szklaneczki. Same sake było raczej niskoprocentowe, ledwie czternaście procent alkoholu.
- Lepszy rydz niż nic, jak to mówią. - pomyślała dziewczyna. Usiadła sobie na krześle, które akurat stało przy stole i zamyśliła się nieco.
- Pamiętasz, co powiedział? "Chcesz sobie cholernie poprawić widoki"? - spytała siebie w myślach. Ostatecznie postanowiła, że jedna szklaneczka na "rozpoczęcie rozmowy" nie zaszkodzi.
- Mortred mówił coś o Południowym Plemieniu Wody... Albo Północnym... - przypomniała Sam. Tak w zasadzie, to mieszały jej się oba plemiona. Od zakończenia stuletniej wojny minęło trochę czasu i w obydwu miejscach mogło się dużo zmienić.

Offline

 

#200 2011-07-14 22:35:34

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

  - Ja wiem, że będzie w porządku. - Odpowiedział na słowa Shinju. Po chwili, gdy już wszyscy zniknęli, gdzieś poszli - on również podążył za nimi. Usiadł na krześle, rozwalając nogi na boki, a na kolana kładąc dłonie. Nie odzywał się, póki co, bo i tak uważał, że kolesiem tu jest zbędnym. Pokiwał lekko głową na wypowiedź Sam, po czym zaczął bawić się szklanką, postawioną na stole. Odstawił ją zaraz i nalał sobie tego, co postawiła Shinju. Upił łyka, rozwalając się jak 'król' na krześle, jedną ręką kładąc na oparcie.
- Fłuuuj... - Wywalił jęzor, patrząc na wino, które sobie nalał. Oczywiście, nie zważając na smak, pił dalej.

 

#201 2011-07-14 22:46:35

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Sam chciała oczywiście też sobie nalać, ale tylko połowę szklanki. Niestety, ręka jej się omsknęła i zamiast połowy szklanki, uzyskała całą szklankę sake, która mogła się w każdej chwili wylać. Sam pochyliła się nad szklanką i siorbnęła kilka razy, aby żadna kropla napoju bogów nie została zmarnowana.
- Nie jest takie złe... Nawet dobre. - dodała po chwili, biorąc łyczek sake znowu. Poczuła, że jakimś magicznym sposobem umysł zaczyna się jej rozjaśniać, a wszystkie tajemnice przestają być tajemnicze.
Spojrzała na Toshiro z lekkim współczuciem. Wprawdzie nie za bardzo czasami wiedziała, co to jest poczucie winy, ale rozumiała, że potrafi być przytłaczające.
- Shiro... Koleś rzucił Tobą o ziemię, nie dał zabrać pieniędzy, a ty miałeś mu niby grzecznie podziękować za usługi ochroniarskie? Moim zdaniem, to nie powinieneś się tym przejmować. - powiedziała dziewczyna. Sama by się taką błahostką nie martwiła.

Offline

 

#202 2011-07-15 12:35:08

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

Mortred podniósł się leniwie z ziemi, czemu towarzyszyło westchnięcie i ruszył za resztą pod pokład. Wsadził ręce do kieszeni, po czym zerknął za siebie, by się upewnić, czy wilk idzie za nim, po czym wznowił chód.
Wszedł do kajuty Shinju, do której dziewczyna otworzyła drzwi. Usiadł na jakimś pierwszym lepszym taborecie. Garbiąc się, podparł ręką brodę. Rozglądnął się po pomieszczeniu. Stwierdził, że właściwie ciekawie tu wygląda. Ogólnie rzecz biorąc, spodobało mu się.
Czerwonowłosy był właściwie w stanie zrozumieć Shiro. Nie jeden raz w ciągu życia chłopaka zdążyły go dręczyć wyrzuty sumienia - z mniej czy bardziej poważnych powodów. Złość na białowłosego co prawda nie przeszła mu jeszcze w pełni, ale tak czy tak, gdy chwilę pomyślał - współczuł mu, nawet jeśli nie było tego zbytnio po nim widać.
- Południowym - oznajmił krótko, gdy Sam zaczęła się zastanawiać, o którym Plemieniu mówił.
Choroba Mortred'a zaczęła powoli dawać się we znaki. Przesunął rękę, teraz podpierając swoje czoło. Wzrok miał wbity w ziemię. Wciągnął głęboko powietrze nosem, po czym wypuścił je, co trwało nawet dłużej. Na twarzy chłopaka nie było widać jakichś konkretnych emocji.

Offline

 

#203 2011-07-15 16:31:53

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

Popatrzył na Sam, z nieukrytym zdziwieniem. No bo nie podobne było to do niej, że kogoś pociesza, te sprawy. Podrapał się lekko po boku głowy.
  - Tę, a co Ty się tak przejmujesz w ogóle? Przecie ja się nie martwię tamtym gościem, bardziej się martwie o Ciebie. Wszystko dobrze jest? Bo wiesz, tak Cię rzucił, że fajnie...ekhem... Daleko poleciałaś. - Powiedział, nie mając zamiaru się odzywać więcej, ale jednak, coś dodać się mu zachciało. - No i wiesz, trochu moja wina by była, jakby na serio Ci się coś stało od tego... Ja tą kłótnie zacząłem, wiadomo... - Westchnął. Nie zmieniło to faktu, że żałuje tego, co powiedział Mortredowi.

 

#204 2011-07-15 17:30:00

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Parsknęła śmiechem na tę odpowiedź Shiro. Wzięła jeszcze łyczek sake, więc musiał trochę poczekać na jej odpowiedź.
- Taa. Fajnie... Wysoko, spektakularnie i niezwykle efektownie... A mówiąc serio, nie sądzę, żeby stało mi się coś gorszego niż kilka siniaków. Nic na co się umiera. - zapewniła. Nie miała w zwyczaju, aby się nad sobą użalać i dlatego zbagatelizowała fakt, że została rzucona o ziemię.
- Nadal trochę boli, ale nic czym warto się przejmować. - pomyślała. Aczkolwiek cieszył ją fakt, że Toshiro troszczy się o jej samopoczucie, a przynajmniej wygląda, jakby się troszczył.

Offline

 

#205 2011-07-15 21:05:16

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

- Ej, nie krzyw się! To nie takie złe wino a lepszego i tak nie dostaniesz! - zganiła Shiro. Fakt, zawartość butelki nie była trunkiem najwyższej klasy. Dla takich prostych ludzi jacy stanowili załogę nie było sensu kupować drogiego wina. I tak wypiją wszystko co ma procenty. Yang pewnie ma gdzieś zakamuflowane jakieś lepsze alkohole, ale prosić go o odstąpienie prywatnych zasobów to jak prosić się o śmierć. Albo i gorzej.
- Do południowego, tak? W jakieś konkretne miejsce? - zapytała się Mortred'a. - I nalej sobie, bo Sam wszystko sama wypije! - podsunęła czerwonowłosemu szklankę a sama zajęła się szukaniem odpowiedniej mapy.


Goodbye

Offline

 

#206 2011-07-16 12:29:36

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

Odchrząknął, bo coś drapało go przez chwilę w gardle. Podniósł głowę, bo Shinju mówiła coś do niego, a ręce oparł na kolanach.
Cholera... Beznadziejne to jest... - przeszło mu przez myśl, kiedy coraz bardziej odczuwał swoją chorobę. Miał nadzieję, że przynajmniej już się nie pogorszy i zostanie tak, jak jest, czyli będzie się czuł tak sobie.
- Jak wygodniej - odpowiedział na pytanie Shinju, co poprzedzało westchnięcie i wzruszenie ramionami. - Ja wiem... Do miasta, czy w jakieś okolice, najlepiej... - westchnął i potarł czoło ręką, nie odrywając jej jednak od kolana. Tak jak poleciła dziewczyna, choć jego samopoczucie było średnie, nalał sobie trochę sake i popijał co jakiś czas.
- I sobie dojdę... - dokończył, choć nie miał ochoty się już odzywać.
Po jego głosie i sposobie mówienia, można było wywnioskować, że nie czuje się najlepiej. Mówił z pewnym wysiłkiem, co było słychać chociażby dzięki przerwom w mówieniu.

Offline

 

#207 2011-07-16 16:44:03

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Spojrzała na Mortreda, który z każdą chwilą zaczynał przypominać ofiarę tortur. Nie trzeba było nie wiadomo jakiej wiedzy medycznej, aby wiedzieć, że picie alkoholu podczas rejsu, gdy ma się chorobę morską, jest głupotą.
- Zastanawiam się, Mortred... Kto będzie Cię zbierał z podłogi? Wydaje mi się, że i bez sake wystarczająco kręci Ci się we łbie. - powiedziała dziewczyna. Jej słowa mogły nie odnieść pożądanego skutku, bo to od Mortreda zależało, czy posłucha.
- Dorosły facet w końcu jest. Nie musi słuchać. - pomyślała.

Offline

 

#208 2011-07-17 15:45:25

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

Skinął niezauważalnie głową, gdy Sam powiedziała, że nic jej nie jest. W sumie, to trochę jego humor poprawiło, no i można powiedzieć, że nie miał już czym się przejmować. Tak więc, olał ich następną gadanine, bo i tak nie było po co jej słuchać. Wypił zawartość szklanki i popatrzył na Mortreda z lekkim uśmieszkiem na twarzy. Haah. Taki mocny, a się na byle statku rozłazi jak robal... Zaśmiał się w myślach, bo nie chciał go jeszcze bardziej dobijać. Splótł palce dłoni i położył je sobie na brzuchu, rozglądając sie po pomieszczeniu. Najwyraźniej rozmowa się już skończyła, a mu się nudziło. Nic specjalnego tutaj porobić to nie można... Chociaż, może i można, coś tam ciekawego sobie znaleźć do roboty. Podniósł się, podpierając się o stół i popatrzył na Sam. Wskazał ruchem głowy na drzwi po czym tam właśnie się udał, uprzednio jednak nalewając sobie do szklanki sake, którą wziął ze sobą. Oparł się o ścianę niedaleko nich, zakładając ręce na siebie i czekał aż dziewczyna się skapnie i wyjdzie do niego.

 

#209 2011-07-17 16:07:30

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

- Skoro mówisz, że ci wszystko jedno, gdzie to... - powiedziała, bardziej w sumie do siebie niż do Mortred'a i pochyliła się nad mapą. Wyznaczanie kursu wymagało skupienia. Ignorując rozmowy reszty wzięła się do roboty. Uśmiechnęła się sama do siebie. Nie ma nic przyjemniejszego niż dobrze wytyczyć kurs a potem już tylko żeglować przed siebie. To dopiero jest życie! Zajęta mapą nawet nie zauważyła, że Shiro wyszedł z kajuty.
- O! A gdzie tego wywiało? - zapytała się, składając mapę z już wyznaczonym kursem. - Zresztą nieważne... Sam, jak chcesz do niego dołączyć to przy okazji oddaj sternikowi mapę, ok? - dodała.


Goodbye

Offline

 

#210 2011-07-17 16:42:51

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

Westchnął.
- Trochę mi nie zaszkodzi... - odparł Sam, starając się mówić normalnym tonem. W pewnym stopniu mu wyszło. Być może dziewczyna dobrze mówiła, ale Mortred miał i tak swoje zdanie. Szczególnie, że chciało mu się pić, a to zresztą był jedyny dostępny w okolicy napój. Przynajmniej z tego, co widział.
Rozciągnął się, wyciągając do tyłu zgięte w łokciach ręce, po czym ponownie podparł brodę ręką. Z braku lepszego zajęcia stukał co jakiś czas nogą o pokład i póki Shinju nie oderwała się od wyznaczania kursu, patrzył, co robiła.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.medycynaestetyczna.pun.pl www.us-biotechnologia.pun.pl www.fragordie.pun.pl www.gwardiainnosa.pun.pl www.forumrp.pun.pl