#241 2011-08-02 15:56:28

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro


- No najwidoczniej mam pechaa... No cóż, ale takie życie! - Odpowiedział Sam na jej słowa. Chciał ją zatrzymać, by nie przerywała im, ale postanowił to za późno i tak wyszło, że nie zdążył. Tak więc, postanowił, że sobie postoi.
Jego wzrok wbił się w podłogę. Białowłosy przysłuchiwał się ich rozmowie, rozmyślając jednocześnie nad czymś, co było trochę istotne, tak jakby. Zaraz jednak zaczął całkowicie przysłuchiwać się gadaninie tamtych. Mortred najwyraźniej się wkurzył, na widok spitej Sam... No ale nic - to był standard, że nie akceptuje takowych rzeczy i ogólnie dziwnym jest. Gdy usłyszał, że ktoś mówi do niego, rozglądnął się. Zobaczywszy wyglądającą z pokoju Shinju, na jego twarzy pojawił się uśmiech, który zniknął, gdy patrzył ziemię, myśląc nad paroma sprawami. Skinął głową, obracając się przodem do dziewczyny. Po chwili ruszył w jej stronę i wszedł do pokoju.
- Pić mi się chce... - Zaczął kręcić się po pomieszczeniu, mając nadzieje, że coś się znajdzie. Coś innego niż to, co wystawiła Shinju. No niestety. Nic lepszego nie było. Postanowił, że już nie będzie szukał. Przeżyje. Usiadł więc na krześle, zsuwając się z niego.

 

#242 2011-08-06 17:05:31

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Zdenerwowała się, gdy tylko usłyszała słowa Mortreda. Zirytowała ją ta jego odzywka, którą wypowiedział przed chwilą. Zacisnęła pięść i podeszła do chłopaka, z obojętnością na twarzy. Nagle zamachnęła się i uderzyła go pięścią w nos.
- Solidna fanga na otrzeźwienie naszego Morta. - pomyślała. Normalnie wprawdzie by mu tak nie przyłożyła, ale teraz była pijana, a co za tym idzie - niebezpieczna.
- Nikt Cię nie prosi o zdanie...  - zmroziła go spojrzeniem, a potem obrzuciła stekiem wyzwisk, których lepiej nie przytaczać.

Offline

 

#243 2011-08-07 22:42:25

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

Wciąż siedząc na stole, Mortred odchylił się do tyłu, unikając uderzenia pięścią przez zdenerwowaną Sam. Zaśmiał się po tym krótko. Na jego twarzy widniał lekki uśmieszek. Nim się odezwał, odczekał tą chwilę, kiedy dziewczyna kierowała w jego stronę całkiem sporą ilość wyzwisk.
- Się nam młoda poddenerwowałaa... - powiedział złośliwie, siadając już w normalnej pozycji. Prawdopodobnie ryzykował kolejny taki napad Sam, ale cóż. - Nawet celność szwankuje z tych nerwów... Uważaj, bo się do tego spocisz...
Nastrój czerwonowłosego, jego myśli i ostatnie zdarzenia zdecydowanie nie oddziaływały na niego pozytywnie, co odbijało się w nastroju czy tym, co mówił, jak się zachowywał.

Offline

 

#244 2011-08-08 10:18:13

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Teraz, zamiast być wyluzowaną i szczęśliwą, była agresywna. I wiedziała, że nikt jej raczej nie powstrzyma przed kolejnymi wyzwiskami i kolejnymi próbami uderzenia Mortreda.
- Skoro jesteś taki cwany, to walcz. Ale uważaj, żebyś mnie nie przestraszył swoją krzywą gębą, Mortredzie. - powiedziała z złośliwym uśmiechem malującym się na twarzy.
- Jeśli ktoś Ci podskakuje, wyzwij go na pojedynek i zobacz, ile jest wart. - akurat w tej sytuacji przypomniała sobie słowa swojego ojca, Connora. Czasami jego rady wydawały się szalone i nieco dziwne, ale ta rada była akurat dobra. Sprawdzała się praktycznie zawsze.

Offline

 

#245 2011-08-08 10:51:28

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

Założył ręce i spojrzał na Mortreda, którego akurat teraz chciałby rozszarpać. Ciekawością jest, co by zrobił, gdyby on zaczął sadzić się do Shinju? No na pewno by na to nie pozwolił.
Wstał więc z krzesła i złapał Sam za koszulkę, starając się ją trochę oddalić od Mortreda, rozdzielić ich, innymi słowy.
- Zamknij mordę, przyjacielu... - Warknął, kierując te słowa do Mortreda, zaraz obracając ku niemu całą głowę, stając bokiem. - Nie pozwalaj sobie za dużo, bo ja jestem gotów znowu zrobić z Tobą to, co w lesie. - Dodał, zmieniając swój głos na znacznie niższy, nienaturalny wręcz dla Shiro.
Przyłożył palce prawej dłoni do czoła, spuszczając nieco głowę w dół, tam też kierując swój wzrok.
- No porąbani... - Mruknął pod nosem. - Chyba jesteście przyjaciółmi, nie? - Przeniósł wzrok na Sam, zaraz kierując go na czerwonowłosego. - I będziecie się lać?

 

#246 2011-08-08 21:27:59

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

- No to się porobiło... - westchnęła, gdy Sam rzuciła się z pięściami na Mortred'a. Najwyraźniej dziewczynie alkohol uderzył bardziej do głowy niż by można było sądzić. Na szczęście Shiro zadziałał błyskawicznie i odciągnął Sam do Mort'a. Na wszelki wypadek położyła dłoń na ramieniu czerwonowłosego, dając mu tym samym do zrozumienia, żeby i on wyluzował.
- Przestańcie zachowywać się jak małe dzieci! Oboje! - powiedziała stanowczym tonem. - Nie że mam coś przeciwko dobrej, koleżeńskiej bitce, ale chcę żeby statek dopłynął w jednym kawałku do celu... I jest prawie czas na obiad a chciałabym go zjeść w spokoju... Pojęli?


Goodbye

Offline

 

#247 2011-08-12 12:32:50

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Morze

Mortred

Na twarzy Mortreda wciąż malował się nieprzyjemny uśmieszek. Miał zamiar odpowiedzieć coś na słowa Sam, ale Shiro oraz Shinju zainterweniowali.
Jednakże, nie miał zamiaru puścić mimo uszu wypowiedź Shiro, w której pojawiła się wzmianka o lesie. Szczególnie w tej chwili, czymś takim łatwo było go rozdrażnić.
- Mhm, bo się boję, gnojku... - warknął do chłopaka. Westchnął chwilę po tym, gdy brązowowłosa położyła na jego ramieniu dłoń.
Chyba przesadzasz, pacanie... To są Twoi przyjaciele... - pomyślał. Choć z tym podobnymi myślami plątały się inne, jak od jakiegoś czasu, mówiące, że w sumie i "młody" pozwala sobie na zbyt wiele.
Wstał ze stołu i z wciąż się utrzymującym, lekkim zdenerwowaniem na twarzy ruszył powoli w stronę drzwi.
- Wychodzę na pokład... - mruknął, wychodząc. Tak też zrobił.
Gdy już dotarł na miejsce, rozglądnął się po statku, po czym usiadł bokiem na barierce. Niedługo po tym podszedł do niego wilk, który z początku czekał na jakąś reakcję Mortreda, ale w końcu zrezygnował. Najpierw podskoczył opierając się łapami o barierkę, ale zaraz zmienił pozycje na leżącą, zaraz obok czerwonowłosego.
Chłopak zaś odchrząknął, po czym zsunął się z barierki, usiadł pod nią i zaczął głaskać Teslina.

Offline

 

#248 2011-08-22 23:23:43

Sadness

Gość

Re: Morze

Kuro

I tak minęli port, w którym miał Kuro zostawić Kaori. No niestety, kapitan był pijany, i każdy na statku sądził, że on to najlepiej kieruje na trzeźwo. Kompletnie więc zboczyli z kursu. Ale co tam, dużo portów w końcu jest, to można odstawić młodą gdzie indziej. Nie długo po ty, jak Kuro "położy się" na sterze, zobaczyli statek. Pasażerski najpewnej. Ktoś na statku już zdążył krzyknąć, że widać jakiś na horyzoncie, więc czarnowłosy uniósł wzrok, by przypatrzeć się temu bliżej. Oderwał się od steru, stając mniej więcej prosto.
- Dawajcie, może mają rum! - Wskazał ręką na statek, przed nimi - Dmuchajcie w te cholerne żagle! Musimy zdążyć przed innym wielbicielem rumu i młodych pań!
Niedługo po tych słowach już znaleźli się przy tym statku. Ich był bardzo szybki, jednak nie najszybszy, jakie pływają po tym morzu.
- Dawać rum po dobroci, alb wydłubiemy oczy i sami sobie weźmiemy CAAAŁYY! -  Mówiąc to, chłopak stanął na barierce, łapiąc linę, którą ktoś mu podał. Przeskoczył na ten drugi statek, a za nim to samo zrobiła prawie cała załoga. Korzystając z zamieszania, Kuro wślizgnął się pod pokład, szukając ładowni, gdzie powinni trzymać rum.

 

#249 2011-08-22 23:31:48

 Shizuki

Najbardziej roztargniona osoba ever.

Zarejestrowany: 2010-11-02
Posty: 627
Punktów :   

Re: Morze

Ri

Port w którym miała zostać odstawiona Ri został miniony już dawno temu. Cóż, trza się było nie upijać, będzie się męczył biedak przez kolejne trzy dni. Kuro postanowił obrabować jakiś statek. Cała załoga poszła za nim, także za wiele nie mogła zdziałać. Poszła tylko za nim na statek, żeby upewnić się, że nie narozrabia za bardzo. Podeszła do niego, stanęła obok i skrzyżowała ręce na piersi. - Jesteś pewien, że to dobry pomysł? - Zapytała. Perspektywa napadania na niewinny statek pasażerski nie wyglądała za dobrze, więc postanowiła sprawdzić, czy Kuro jest pewny tego co robi. Jak sobie sam nawarzy rumu, to ona go spijać nie będzie.

Ostatnio edytowany przez Shizuki (2011-08-23 20:31:04)


It's immortality, my darlings.

Offline

 

#250 2011-08-23 08:52:04

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Chciała coś już powiedzieć, ale ostatecznie zrezygnowała. I tak w chwili obecnej Mortred ją irytował, więc już nie chciała mu nic mówić. Usiadła sobie znowu na krześle, ale spokój nie trwał tak długo. Nagle usłyszała wielki rumor, który najwyraźniej dobiegał z pokładu.
- Cholera jasna, spódnica ciasna... - pomyślała. Pewnie to był jakiś inny okręt piracki, znając życie. Ale nie wiedziała tego na pewno... Nagle usłyszała specyficzny dźwięk wielu szabel krzyżowanych razem, a ten odgłos mogłaby rozpoznać nawet zza grobu. - Czyli jednak okręt piracki... Albo kłótnia. Cholera! Już nie wiem co!
- Weź tę swoją szabelkę i lepiej biegnij na górę zamiast prawić wykłady! - powiedziała do Shinju, wychodząc z kajuty. Miała już wprawdzie skierować się zejściówką na górny pokład, ale słysząc kroki na dolnym pokładzie, postanowiła jeszcze zostać i sprawdzić, co jest właściwie grane. Jeśli byłby to członek załogi, to może od niego wyciągnęłaby informacje.
Chwiejąc się lekko, ruszyła w kierunku ładowni. Mimo iż jej zmysł wzroku nie był najlepszy, a po alkoholu można było wziąć ją za ślepca, to jednak zauważyła kiwającego się marynarza.
- Czego tu szukasz, hę? - spytała Sam, patrząc na niego.

Offline

 

#251 2011-08-23 21:19:21

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Prychnęła tylko słysząc słowa Sam. Dziewczyna zdecydowanie robiła się po alkoholu irytująca. Zdusiła w sobie pragnienie, żeby ją trzepnąć w ten pijacki łeb. Na szczęście Sam wybiegła i nie musiała się tym martwić. Westchnęła, wzięła szablę, która dotychczas stała w kącie kajuty i poszła sprawdzić co się dzieje. Najwyraźniej trafili im się jacyś mocno zdesperowani piraci, bo raz, napadli na drugi piracki okręt, dwa wywrzaskiwali coś o rumie. Chyba biedaków mocno przycisnęło pragnienie skoro się na tak desperacki krok zdecydowali. Skontrolowała sytuację i gdy okazało się, że jej załoga całkiem nieźle sobie radzi, uznała warto by zerknąć co się dzieje pod pokładem i czy jakiś niedobitek się tam nie kręci. Zeszła na dół i znalazła Sam, jakiegoś mocno napitego pirata z tamtego statku i obcą dziewczynę, która skądś się przyplątała.
- Tak, czego tu szukasz? - zapytała się, stając za Sam i wyciągając szablę. - Jestem raczej pewna, że nie masz tu się po co włóczyć...


Goodbye

Offline

 

#252 2011-08-23 21:35:17

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

Toshiro, gdy coś zaczęło się dziać, wybiegł na pokład. Wyciągnął miecz i od razu po tym, zaczął się lać z jakimś kolesiem, który napadł na statek Shinju. Dość dobry był, trzeba było przyznać. No i nie używał magii, bo gdyby tak było, białowłosy pewnie też by to zrobił. Drugiego, który się na niego rzucił, wypchnął przez burtę. Przeżył, najwyraźniej, bo zaczął krzyczeć. Ale co się tam przejmować, bo w końcu i tak chłopak był zajęty czym innym, i nie mógł po niego skoczyć.

Kuro

Natomiast Kuro szedł, jak na razie trzymając jakiś normalny, trochę tylko chwiejny krok. Zaraz jednak, co było przewidziane, poczuł się gorzej i podparł, idąc już iście pijackim krokiem po pokładzie, zaglądając po kajutach, które mijał, w poszukiwaniu rumu. Póki co nie zapowiadało się, aby coś takiego na statku tym, udało się znaleźć. No i jak się okazało, to jest również piracki statek.
Zatrzymał się, gdy usłyszał czyjś głos, za sobą, obrócił głowę.
- Hm? - Podniósł brew, idząc jakąś małą dziewczynę - Szukam rumu, a co? - Zapytał i wzruszył ramionami, idąc dalej. Znowu jednak się zatrzymał, słysząc głos innej osoby. Westchnął.
- Szukam rumu - Odpowiedział.

 

#253 2011-08-26 21:27:38

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Pijany marynarz wydał jej się dziwnie znajomy, ale nie była wstanie go poznać. Nie zamierzała jednak się tym specjalnie przejmować, zwłaszcza w tej chwili. Niezależnie kim ten pijak był to trzeba było zrobić z nim porządek. Niech się swojego statku trzyma a nie na jej własny statek włazi! Przesunęła się nieco do przodu i wyciągnęła szablę, której ostrze skierowała w kierunku tamtego.
- No to proponuję szukać go na swoim statku a nie na naszym... - odpowiedziała z przekąsem. - Nawet jeśli byś tu znalazł jakiś rum to i tak go nie dostaniesz!


Goodbye

Offline

 

#254 2011-08-28 14:01:51

Sadness

Gość

Re: Morze

Kuro

Odwrócił się całkowicie opierając ramieniem o ścianę. Rozglądnął się po pomieszczeniu, z jakiegoś bliżej niesprecyzowanego powodu. Ot tak sobie, z nudów, czy przez to że nie chciał słuchać słów tamtych innych.
- Noo właaśniee na moiim statkuu goo ni maaa. - Powiedział po czym przyjrzał się Shinju. Miał wrażenie, że kiedyś już ją widział ale przez to że jest pijany nie wiedział, czy na pewno coś mu się kojarzy. Odchrząknął - Skończył się. - Dodał.

 

#255 2011-08-28 19:46:16

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Szybko stwierdziła, że nie ma co tutaj do powiedzenia i poszła sobie do kajuty Shinju. Położyła się na podłodze, w kąciku, uśmiechając się do siebie. Stwierdziła, że był to raczej taki udany dzień.
- Jeszcze się nie skończył, ale jakoś spać mi się chceee... Przeżyją chyba beze mnie. - pomyślała. Nie minęła minuta, a Sam spała już snem głębokim, co jakiś czas chrapiąc nieco.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.polish-rp-life-ls.pun.pl www.death-note.pun.pl www.ez20092010.pun.pl www.dmt.pun.pl www.roleservers.pun.pl