Avatar - Legenda Aanga


#181 2011-12-18 16:18:24

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

Znowu zaśmiał się krótko. Spojrzał potem na Shinju, z uśmiechem na twarzy.
- Nie ma sprawy. Jest lepiej niż było na początku. - Powiedział i podziękował jej za to, że złagodziła jego ból. Lepiej tyle, niżeli miałby męczyć się dalej i tracić mnóstwo krwi, której teraz tracił o wiele mniej, niż przedtem.
- Nie powinnaś nadwyrężać ręki... - Zwrócił się już do Sam - Widziałem jak rąbnęłaś.. Solidnie.

 

#182 2011-12-18 20:01:46

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Westchnęła, słysząc słowa Toshiro. Opadła na ziemię, po czym oparła brodę o prawą dłoń, spoglądając na chłopaka. Nie miała w gruncie rzeczy nic ciekawego do roboty, toteż postanowiła ćwiczyć. Niestety, i tego zajęcia nie mogła wykonywać z powodu swojej niedyspozycji.
Zaczęła machać nogami w powietrzu i zastanawiać się, co ona właściwie mogłaby robić.
- Wiesz... Z seksu nici, z picia nici, z imprezowania - zgadnij co... Weź coś wymyśl, człowieku, bo już nie wyrabiam z tej nudy. - powiedziała Sam, zastanawiając się, co jeszcze dałoby się zrobić.
- Zresztą i tak nie mam nastroju w ogóle, więc tylko bym psuła innym zabawę... - pomyślała.

Offline

 

#183 2011-12-18 22:56:30

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

Wzruszył bezradnie ramionami, słysząc narzekania Sam.
- No nie wiem... - Zamyślił się łapiąc palcami podbródek. - Możesz sobie pospać z Azaelem... Albo zemdlij tak jak Kaori. Bo ona to raczej dobrowolnie spać nie poszła, nie? - Znów wzruszył ramionami po czym wyciągnął ręce do góry, z zamiarem rozciągnięcia mięśni, jednak jego ramie, jak i większa jego okolica, zaczęły boleć. Spuścił więc ręce i położył dłoń w tamtym miejscu. Wypuścił ze świstem powietrze ustami, przymykając przy tym oczy. Odchrząknął po czym podniósł się i wyciągnął dłoń w stronę czarnowłosej.
- Albo możemy pobawić się w ganianego na pokładzie.

 

#184 2011-12-20 14:52:33

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Roześmiała się. Shiro jak zawsze potrafił rozładować atmosferę. Sam, przynajmniej na razie, chyba nie będzie potrzebować jej pocieszania, więc przeniosła się na jakieś krzesło. Tak jej było po prostu wygodniej a odkąd była w ciąży zaczęła zwracać uwagę na takie rzeczy jak wygoda.
- No nie wiem, Sam. Moim zdaniem złamana ręka nie przeszkadza ani w piciu ani w seksie - zaśmiała się. - Jak chcesz to zajmę się małym a wy będziecie mieć czas dla siebie - mrugnęła porozumiewawczo do Sam.


Goodbye

Offline

 

#185 2011-12-20 17:46:59

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Roześmiała się, kiedy usłyszała słowa Shinju, o tym, że złamana ręka nie przeszkadza w bardzo ciekawych rozrywkach, które wcześniej wymieniła. Oj, gdybyś wiedziała, czego ja się obawiam, pomyślała.
- Toż to ja nie o siebie się boję, tylko o chłopaczka. Już i tak ledwo zipie, a jak go zajeżdżę, to już się do niczego nie będzie nadawał. Trzeba uważać! - powiedziała, po czym uśmiechnęła się szeroko.
Takie psie żarty nadal jej się trzymały i póki co - nie zamierzały opuścić. Już się przyzwyczaiła, że w domu takie żarciki były na porządku dziennym i były dobrym sposobem na rozładowanie atmosfery.

Offline

 

#186 2011-12-20 18:25:28

 Shizuki

Najbardziej roztargniona osoba ever.

Zarejestrowany: 2010-11-02
Posty: 627
Punktów :   

Re: Morze

Ri

Powoli otworzyła oczy słysząc otaczające ją głosy. Nic poważnego jej się nie stało, zasłabła z głodu, a potem uderzyła głową o podłogę i straciła przytomność. Poza tym niewiele jej było, nie licząc pustego żołądka.
- Ała... Mój łeb... - Powiedziała, po czym usiadła rozmasowując tył głowy. Rozejrzała się po pomieszczeniu. Toshiro najwyraźniej doszedł do siebie, bo rozmawiał z innymi i nie wyglądał najgorzej. - Ominęło mnie coś? - Zapytała.


It's immortality, my darlings.

Offline

 

#187 2011-12-21 20:46:04

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

Zaśmiał się po cichu, na stwierdzenie Sam.
- Ooo taaa. - Uśmiechnął się - Na pewno. - Dodał zaraz, wciąż nie przerywając swojego cichego śmiechu. Schował dłonie do kieszeni po czym rozglądnął się po pomieszczeniu. Wszedł ponownie do hamaku, zakładając przy tym ręce za głowę i zamykając oczy. - I w sumie racja. Bo nawet ruszać mi się nie chce... - Westchnął.

 

#188 2011-12-23 20:29:09

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Kaori się ocknęła. Podeszła do niej i przyjrzała się jej uważnie. Nie wyglądało, że coś poważnego jej dolega, ale lepiej było chuchać na zimne. Nie mdleje się bez powodu.
- I jak? Lepiej? - zapytała się życzliwym tonem. - Mam nadzieję, że wszystko z tobą w porządku, bo nie wiem czy dam radę ci pomóc...
Odwróciła się do Shiro, który najwyraźniej zgadzał się z Sam. Ich sprawa, więc wtrącać się nie będzie.
- Nie wiem jak wy, ale ja chyba jestem trochę głodna... Shiro, znajdzie się coś do jedzenia?


Goodbye

Offline

 

#189 2011-12-25 11:20:35

 Shizuki

Najbardziej roztargniona osoba ever.

Zarejestrowany: 2010-11-02
Posty: 627
Punktów :   

Re: Morze

Ri

- Poza tym, że cholernie boli mnie głowa, to raczej niewiele mi jest. Dzięki za troskę. - Powiedziała i uśmiechnęła się. Wstała z hamaka rozglądając się dookoła. Wszyscy byli na swoim miejscu. No, prawie wszyscy. Westchnęła tylko i podeszła do pozostałych. - Podłączam się do pytania. Żołądek odmawia mi posłuszeństwa, a butelka rumu i jabłko to raczej nie jest pożywienie, na którym można długo pojechać. - Powiedziała. Mało zazwyczaj jadała, nie było jej to jakoś specjalnie potrzebne do szczęścia, jednak tym razem zrobiła się wyjątkowo głodna.


It's immortality, my darlings.

Offline

 

#190 2011-12-25 12:58:08

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

   Otworzył lekko prawe oko i zerknął na Shinju, a potem na Ri. Wzruszył ramionami.
- Pewnie gdzieś się znajdzie - Wskazał na szafę - Tam jest jedzenie dla Azu, więc wszystkiego nie wpierdzielcie. - Powiedział i znów założył ręce pod głowę i zamknął oczy. Zaczął masować swoje bolące ramie, starając się unikać miejsca, w którym była rana.
- Sam, a może jednak pobawimy się w chowanego? - Zapytał - Bo chyba poprawi mi to humor... - Uśmiechnął się lekko.

 

#191 2011-12-25 13:58:47

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

- Żarłoki - skwitowała, słysząc, na jakie tematy zeszła rozmowa.
Sama nie odczuwała póki co głodu, zjadła niedawno obiad, który był naprawdę dobry i wystarczał na dużą ilość czasu. Poza tym, była już przyzwyczajona do skrajnych warunków, w tym także do braku żywności lub jej małej ilości.
Parsknęła, gdy usłyszała propozycję Toshiro na spożytkowanie wolnego czasu. Początkowo patrzyła na niego jak na wariata, ale uśmiechnęła się później. Nawet podobał się jej ten pomysł.
- Skarbie, ja się bawię w chowanego zawodowo, więc wątpię, czy mnie przebijesz... - powiedziała z nieskończoną pewnością siebie, która wręcz z niej tryskała. - Ale zawsze możesz próbować.

Offline

 

#192 2011-12-25 14:24:14

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

Zszedł z hamaka i podszedł do Sam.
- Ale jak Cię znajdę, będziesz musiała zapłacić mi w naturze, dobra? - Wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu. Jego 'w naturze' nie chodziło o ziemniaki, co jest chyba oczywiste. Ale Sam pewnie zrozumie, o co mu chodzi, bystra jest. Włożył ręce do kieszeni i wyszedł z pomieszczenia.

 

#193 2011-12-25 23:23:58

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Morze

Sam

Uśmiechnęła się, gdy usłyszała propozycję Shiro. Musnęła lekko jego usta, zdobywając się przy tym na swoje najbardziej uwodzicielskie spojrzenie, jakie kiedykolwiek opanowała.
- Jesteś pewien, że tak łatwo ci się uda? - szepnęła mu do ucha.
Nie reagowała za bardzo na ból głowy, ból złamanej ręki, paskudny nastroju, nawet na to, że wszyscy się na nich gapią. Miała idealne predyspozycje do wmawiania sobie i otoczeniu, że wszystko jest w porządku.
- Jakieś propozycje co do tego, gdzie można byłoby się schować? - spytała.

Offline

 

#194 2011-12-27 23:49:01

Sadness

Gość

Re: Morze

Toshiro

Udał się obok steru, by tam w spokoju zacząć odliczać do rozpoczęcia "rozgrywki". W sumie, nie był jakoś specjalny tym zafascynowany, tak jak kiedyś, ale nagroda jaką dostanie (bo powinien dostać, chyba), solidnie go motywowała. Wcześniej Sam go spławiła, więc nie chciał, by ona dostała TO łatwo. Ale po tych wszystkich wydarzeniach, musiał trochę poprawić sobie humor, a to w 100% nadawało się do tego. Podszedł więc do burty, oparł się o nią dłońmi, a patrząc na horyzont, w myśli zaczął liczyć od pięćdziesięciu, w kierunku zera. Gdy doliczył, a liczył powoli, do dziesięciu, w oddali zaczął malować się zarys lądu. Jako, że statek był dość szybki, prawie szybszy niż Błyskawica, legendarny statek, pływający od pół wieku na tych morzach, ląd zaczął z czasem stawać się bardziej widoczny. Shiro jednak szybciej doliczył do zera i udał się po schodach w dół, z zamiarem znalezienia Sam.

 

#195 2011-12-28 17:59:40

Shady Eyes

Zua Wiedźma

11907823
Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 1989
Punktów :   
Wiek: 11100
WWW

Re: Morze

Shinju

Zaśmiała się. Skoro Sam i Shiro chcą się bawić w chowanego to proszę bardzo. Zawsze to jakaś kreatywna rozrywka. No i dziewczynie przyda się trochę zabawy na poprawę humoru.
- Dobra, dobra. Nie zjemy wszystkiego! - zapewniła chłopaka i otworzyła szafkę z jedzeniem. - Wy się bawicie a jakby co to zajmę się małym - rzuciła za wychodzącym Shiro. Wyciągnęła z szafki chleb, jakiś ser oraz sok i kubki i zaczęła szykować kanapki dla siebie oraz Kaori. Przygotowała je, ułożyła na talerzu i podsunęła tamtej a następnie pochowała resztę produktów na ich miejsce. Przysiadła na krześle i zaczęła jeść.
- No to smacznego! - powiedziała.


Goodbye

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.graniegedania.pun.pl www.kwspz.pun.pl www.simpsons.pun.pl www.dadex.pun.pl www.sojuszborguni65.pun.pl